Polska nie zmienia koszyka energetycznego, aby zadowolić inne kraje Europy, tylko by poprawić zdrowie Polaków – powiedział PAP w czwartek w Madrycie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Jego zdaniem, „węgiel nie ma przyszłości”.
Podczas konferencji prasowej na szczycie klimatycznym ONZ w Madrycie (COP25) Timmermans odpowiedział na pytania PAP, czy Europa jest w stanie osiągnąć cel neutralności klimatycznej przy jednoczesnych cięciach w polityce spójności, która jest głównym narzędziem inwestycyjnym Unii, szczególnie ważnym dla miast.
Jeśli spojrzymy na polskie miasta, zobaczymy, że jakość powietrza jest naprawdę czymś, czym należy się martwić i pilnie sobie poradzić. Wierzę, że rezygnacja z węgla jest najlepszym możliwym sposobem na wyraźną poprawę jakości powietrza w polskich miastach
—ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Źródło w Brukseli: Polska jest gotowa poprzeć cel neutralności klimatycznej na 2050 r., ale tylko na poziomie UE
Wiceszef KE przekonywał, że ma duże zrozumienie dla faktu, że dla krajów takich jak Polska, które w swoim koszyku energetycznym w tak dużym stopniu opierają się na węglu, rezygnacja z tego paliwa kopalnego jest niesamowicie uciążliwa. Przyznał, że w tej kwestii powinniśmy oczekiwać solidarności ze strony UE i państw członkowskich.
Nie zmienia to faktu, że kiedy Polska zmienia koszyk energetyczny, nie robi tego, aby zadowolić inne kraje Europy, robi to, ponieważ poprawia zdrowie polskich obywateli i przygotowuje Polskę na przyszłość. Ponieważ cokolwiek się stanie, pozwólcie, że wyjaśnię jedną rzecz: węgiel nie ma przyszłości
—podkreślił Timmermans.
Dlatego ważne jest – w ocenie wiceszefa KE - dokonanie transformacji energetycznej z pomocą innych partnerów europejskich, przy jednoczesnym otwarciu się na „ogromne możliwości”, wynikające z nowych miejsc pracy i nowych gałęzi gospodarki.
Wiem, że jest to coś, co poważnie rozważa także polski rząd
—powiedział.
Timmermans zadeklarował przy tym chęć współpracy. Mówił też o konieczności skierowania na transformację odpowiednich funduszy, w tym unijnych. W tym kontekście wiceszef KE wymienił Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji, który ma pomagać tym częściom Europy, w których transformacja energetyczna jest bardziej skomplikowana z powodu zaszłości historycznych.
W ocenie Timmermansa Rada Europejska nie osiągnie w czwartek kompromisu w sprawie kolejnego budżetu UE. Wyraził nadzieję, że w przyszłości porozumienie w sprawie budżetu sprawi, że większe środki UE zostaną skierowane na „wprowadzenie zmian, które i tak są konieczne”.
Być może gdybyśmy mogli pokazać, że więcej pieniędzy trafi na nowe, pilnie potrzebne polityki, to byłby przekonujący argument (…), aby pozwolić na nieco wyższy budżet. Najlepiej zgodny z tym, do czego zmierza Komisja Europejska
—mówił Timmermans.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czarnecki: Polityka klimatyczna UE służy walce z konkurencyjnością „nowych” państw członkowskich Unii Europejskiej
Były marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień, uczestniczący w szczycie klimatycznym jako członek delegacji Komitetu Regionów UE, przyznał, że wyzwanie wynikające z transformacji energetycznej jest ogromne, dlatego potrzebne jest wsparcie ze strony UE. Na terenie województwa łódzkiego zlokalizowana jest największa w Polsce i Europie elektrownia opalana węglem brunatnym - Elektrownia Bełchatów. Stąd pochodzi 20 proc. energii, w którą zaopatrywana jest Polska.
Eksperci muszą zrobić rzetelne analizy i zaproponować rozwiązania. Liczę na solidarność, pomoc w wyznaczeniu strategii na przyszłość dla 60 tys. ludzi z bełchatowskiego zagłębia
—powiedział.
Stępień zwrócił uwagę, że obecnie uzgadniania jest nowa strategia regionu, która - jego zdaniem - powinna objąć również transformację energetyczną w odniesieniu do odbiorców i producentów energii.
Przed jednymi i drugimi stoi wyzwanie zerowej emisji
—podkreślił.
Szczyt klimatyczny w Madrycie wkroczył w decydującą fazę negocjacji pełnego wdrożenia porozumienia paryskiego. Przyjęta w stolicy Francji w 2015 r. umowa zakłada powstrzymanie globalnego wzrostu średniej temperatury na poziomie znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza i dążenie do ograniczenia tego wzrostu do 1,5 st. C. Taki scenariusz znacznie obniżyłby ryzyko i skutki zmiany klimatu. Wymaga to powstrzymania wzrostu, a następnie redukcji koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze na poziomie globalnym.
Ze względu na antyrządowe protesty w Chile tegoroczny szczyt przeniesiono z Santiago do Madrytu, przy zachowaniu chilijskiej prezydencji nad wydarzeniem.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477452-zaczelo-sie-timmermans-naciska-na-polske-ws-wegla