Nawet gdybym chciał szukać na siłę jednego sukcesu prezydenta Trzaskowskiego w Warszawie, nie potrafię go znaleźć
— mówi portalowi wPolityce.pl Patryk Jaki, europoseł PiS.
wPolityce.pl: Eurodeputowany partii Wiosna Robert Biedroń na forum Parlamentu Europejskiego opowiadał, że w Polsce prześladowani są homoseksualiści. Zareagował pan błyskawicznie na jego zarzuty, podczas debaty w parlamencie. Ale prosiłbym jeszcze o komentarz w tej sprawie.
Patryk Jaki: Musimy się zastanowić czy chcemy mieć w Parlamencie Europejskim reprezentantów, którzy budują nieprawdziwy obraz naszego państwa. Jeżeli Robert Biedroń i inni posłowie opozycji opowiadają o tym, że w Polsce przedstawiciele mniejszości nie mogą wchodzić do hoteli, do restauracji czy do sklepów. To każdy, kto tego słucha, musi zadać sobie pytanie: czy tak rzeczywiście jest w Polsce? A tak nie jest, więc to oznacza, że ktoś celowo zniesławia Polskę. I robi to, bo być może ma jakieś powody. Na szczęście deputowani PiS są w Parlamencie Europejskim i potrafimy zadać pytanie w którym sklepie i w którym hotelu tak się dzieje. Do dzisiaj pan Biedroń nie powiedział do którego hotelu mógł wejść. Musimy bronić Polski jako tolerancyjnego i otwartego kraju przed politykami opozycji, którzy wielokrotnie tymi hasłami się posługują.
Powiedział pan, że musimy się zastanowić czy chcemy mieć w Parlamencie Europejskim przedstawicieli, którzy szkalują Polskę. Ale w trakcie kadencji nie można odwołać eurodeputowanych z Parlamentu Europejskiego.
Tak, ale jeżeli będziemy konsekwentnie pokazywali, że to co on mówi o Polsce jest nieprawdziwe, to być może w pewnym momencie powstanie taka masa krytyczna, która się przełamie i wyborcy przestaną akceptować tego typu zachowania.
Szef NIK Marian Banaś otrzymał od władz PiS czas do poniedziałku na podanie się do dymisji. Piątkowe oświadczenie wskazuje, że nie ma co na nią liczyć. Co pan sądzi o tej sprawie?
Szukamy jako obóz rozwiązań legislacyjnych, które by sprawiły, żeby sprawa zostanie rozwiązana. Ale to nie jest łatwe.
Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, żona ważnego polityka PO Rafała Grupińskiego rezygnuje z tradycyjnego spotkania opłatkowego w warszawskim ratuszu. Jak pan to skomentuje?
Warszawa zawsze słynęła z przywiązania do tradycji. Jeżeli dzisiaj mamy w samorządzie ludzi, którzy chcą to odcinać grubą kreską to nie mam wątpliwości, że oni szkodą Warszawie i sobie. Wierzę, że w Polsce są ludzie, którzy nie będą akceptowali tego typu zachowań. Religijny aspekt Bożego Narodzenia cieszy się dużym zainteresowaniem Polaków. Przykro mi, że przedstawiciele wybrani przez warszawiaków tego nie widzą.
Za nami rok rządów Rafała Trzaskowskiego w Warszawie?
Nawet gdybym chciał szukać na siłę jednego sukcesu prezydenta Trzaskowskiego w Warszawie, nie potrafię go znaleźć. Nie jest nim otwarcie nowej stacji metra, bo przecież obecny prezydent nie przyczynił się do tego. Część stacji metra była opóźniona. Część prac to efekty działań poprzedniej ekipy, pod wodzą prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Trzaskowski działa od kryzysu do kryzysu. Władze Warszawy pokazały, że nie potrafią zarządzać nawet kozami. Proszę spojrzeć na rok rządów Trzaskowskiego w stolicy. To wielka afera z oczyszczalnią „Czajka”, aresztowania za korupcję, rządy deweloperów. Naprawdę trudno próbując zachować maksymalny obiektywizm wskazać chociaż jeden sukces. Prezydentura Trzaskowskiego w Warszawie to ciąg kryzysów i porażek.
Nawet „Gazecie Wyborczej” trudno znaleźć sukcesy prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
Jeżeli nawet „Gazeta Wyborcza” tak ocenia rządy Trzaskowskiego to znaczy, że w stolicy jest poważny kryzys.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/475514-jaki-wladze-warszawy-nie-potrafia-zarzadzac-nawet-kozami