Za kłamstwa przed komisją śledczą ds. VAT Elżbietę Chojnę-Duch postanowiono wynagrodzić stanowiskiem w atrapowym Trybunale Konstytucyjnym - stwierdził na wtorkowej konferencji poseł PO-KO Zbigniew Konwiński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piotrowicz, Pawłowicz i Chojna-Duch kandydatami PiS na sędziów TK! Informację przekazał szef klubu PiS Ryszard Terlecki
Poseł Konwiński, który był członkiem sejmowej komisji śledczej ds. VAT, przypominał na wtorkowej konferencji prasowej, że to na podstawie zeznań Chojny-Duch komisja skierowała swoje pierwsze wnioski do prokuratury.
Tych rewelacji z zeznań pani Elżbiety Chojny-Duch nie potwierdzili jednak ani kolejni świadkowie, ani nie potwierdzały tych rewelacji dokumenty, które są w posiadaniu komisji śledczej ds. VAT
— podkreślał.
Według Konwińskiego, Chojna-Duch wręcz przed komisją kłamała, co potwierdziły dokumenty. W tym kontekście mówił, że Chojna-Duch zarzucała rządowi PO-PSL, że rozszczelnił system podatkowy znosząc tzw. 30-procentową sankcję VAT, czemu ona jako wiceminister finansów była przeciwna.
Otóż nieprawda, na kilkunastu dokumentach, które są w posiadaniu komisji jest jej odręczne słowo „akceptuję” na dokumentach, w których jest mowa o zniesieniu sankcji 30-porocentowej
— powiedział poseł PO-KO.
Mówił też, że Chojna-Duch mijała się z prawdą twierdząc, że nigdy w Ministerstwie Finansów nie spotykała się z doradcą podatkowym prof. Witoldem Modzelewskim, tymczasem z notatki z maja 2008 roku wynika, że takie spotkanie się odbyło.
W gronie opozycyjnych członków komisji ds. VAT zastanawialiśmy się, po co te kłamstwa. Co za te kłamstwa Elżbieta Chojna-Duch otrzyma od PiS-owskiej większości. Chodziły różne plotki, że to może być funkcja w Narodowym Banku Polskim, w Radzie Polityki Pieniężnej, a dziś dowiadujemy się, że to ma być członkostwo w atrapowym Trybunale Konstytucyjnym
— powiedział Konwiński.
Mamy do czynienia z korupcją polityczną, w zamian za kłamstwa przed komisją śledczą ds. VAT panią Elżbietę Chojnę-Duch postanowiono wynagrodzić funkcją w tym atrapowym TK
— ocenił.
Zwykłego notorycznego kłamczucha robi się teraz sędzią atrapowego Trybunału Konstytucyjnego
— dodał poseł PO-KO.
Konwiński przypomniał, że w lipcu złożył o zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Chojnę-Duch, w związku z jej zeznaniami przed komisją śledczą ds. VAT, ale to nic nie dało.
Po ogłoszeniu kandydatury Chojny-Duch, szef PO Grzegorz Schetyna określił ją jako „świadka koronnego PiS” przed sejmową komisją śledczą ds VAT.
To jest smutne. To nie jest tylko głupota, ale to jest perfidia prowadząca do niczego, do wojny domowej
— tak do tych krytycznych słów pod swym adresem Chojna-Duch odniosła się we wtorek w radiu RMF FM.
Z kolei Lewica zaznaczyła, że nie zgłosi kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego, nie poprze też kandydatów zgłoszonych przez PiS. Nie będziemy legalizowali, co się z TK przez ostatnią kadencję stało - oświadczyła rzeczniczka SLD, posłanka elekt Anna Maria Żukowska.
To jest oburzające, że Prawo i Sprawiedliwość prosto z ław poselskich pas transmisyjny szykuje swoim wiernym ludziom na salę posiedzeń Trybunału Konstytucyjnego
— powiedziała Żukowska na konferencji prasowej dodając, że nie jest tym zaskoczona, podobnie jak samymi kandydaturami.
Lewica nie będzie legitymizowała tego organu. Nie będziemy zgłaszali swoich kandydatur do Trybunału Konstytucyjnego, nie będziemy legalizowali w ten sposób tego, co się z tym Trybunałem Konstytucyjnym przez ostatnią kadencję stało i nie będziemy również popierali wymienionych kandydata i kandydatek na sędziów Trybunału Konstytucyjnego
— zapowiedziała.
Sekretarz generalny Wiosny, poseł elekt Krzysztof Gawkowski stwierdził, że PiS „mebluje Trybunał Konstytucyjny najgorszym sortem działaczy partyjnych”.
Robi to z przekonaniem, że chce mieć tam oddelegowanych funkcjonariuszy politycznych, którzy będą wykonywali wolę Jarosława Kaczyńskiego, Prawa i Sprawiedliwości
— dodał.
Gawkowski wyraził przekonanie polityków Lewicy, że „Trybunał Konstytucyjny przestał pełnić rolę strażnika konstytucji, a jest dzisiaj wyznacznikiem woli politycznej Prawa i Sprawiedliwości”.
Przypomniał, że zgodnie z przedwyborczymi obietnicami lewica będę chciała doprowadzić do tego, by „Trybunał Konstytucyjny w tym stanie został cały wymieniony”.
Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, których kadencja trwa 9 lat. 3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK wybranych w czasach rządów PO-PSL: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Po wyborze nowych sędziów, w TK pozostanie dwoje wybranych jeszcze przez Sejm z większością PO-PSL: Leon Kieres (jego kadencja upływa 23 lipca 2021 r.) oraz Małgorzata Pyziak-Szafnicka (jej kadencja upływa 5 stycznia 2020 r.).
Stanisław Piotrowicz to prokurator, senator VI i VII kadencji oraz poseł PiS VII i VIII kadencji, który w minionej kadencji był szefem sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Piotrowicz kandydował w ostatnich wyborach parlamentarnych, jednak nie uzyskał mandatu posła.
Krystyna Pawłowicz w latach 2007-2011 była sędzią Trybunału Stanu. Była posłem PiS VII i VIII kadencji, zasiadała w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz w Krajowej Rady Sądownictwa. Jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej Pawłowicz informowała o wycofaniu się z życia politycznego i nie kandydowała w tegorocznych wyborach parlamentarnych.
Elżbieta Chojna-Duch to prawniczka, która od 1994 do 1995 i od 2007 do 2010 (z rekomendacji PSL) pełniła funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. W latach 2010-2016 była członkinią Rady Polityki Pieniężnej. W latach 2002-2007 wchodziła w skład kolegium Najwyższej Izby Kontroli. Chojna-Duch kilkakrotnie zeznawała jako świadek przed komisją śledczą ds. VAT.
kb/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/471573-opozycja-atakuje-kandydatow-do-tk-korupcja-polityczna