Opozycja działa w bezpardonowy sposób tylko po to, by otrzymać kilka głosów więcej. Ale najbardziej zadziwia mnie , że opozycja zdaje się nie dostrzegać tego, co sami przez lata zaniedbali, a my wciąż musimy po nich naprawiać
— mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia w rządzie Mateusza Morawieckiego.
wPolityce.pl: Na ostatniej prostej kampanii wyborczej opozycja najostrzej atakuje rząd w kontekście ochrony zdrowia. Borys Budka pokazuje paragony z aptek, krytykowany jest każdy wasz ruch i każde słowo, słyszymy, że zdrowie Polaków jest w ruinie przez PiS. Jak można to skomentować?
Min. Józefa Szczurek-Żelazko: Lek o którym mówił poseł Budka jest objęty refundacją i kosztuje 3 zł 20 gr, a warunki jego zakupu są takie same od początku refundacji czyli od 1 września 2015 r. Lek dostępny jest z taką odpłatnością (ryczałtową), jeśli został przepisany zgodnie ze wskazaniem ujętym w wykazie refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Kategoria odpłatności się nie zmieniła, natomiast jak już to wyjaśnialiśmy dopłata pacjenta była różna i wynikała ona tylko i wyłącznie ze stosowania mechanizmów ustawowych.
Co należy podkreślić to to, że zdecydowano o wydzieleniu leku do odrębnej grupy limitowej, aby właśnie odpłatność pacjenta wyniosła 3,20 oraz to, że w ostatnim roku rozszerzono zakres refundacji o dwa dodatkowe wskazania pozarejestracyjne, które wcześniej nie były objęte refundacją. Dowodzi to tego , że opozycja działa w bezpardonowy sposób tylko po to, by otrzymać kilka głosów więcej. Ale najbardziej zadziwia mnie , że opozycja zdaje się nie dostrzegać tego, co sami przez lata zaniedbali, a my wciąż musimy po nich naprawiać.
Ale nie ukrywajmy: resort zdrowia jest jednym z trudniejszych. Tu nigdy nie będzie wystarczająco dużo środków, zawsze będzie na coś brakowało, choćbyście stawali na głowach…
W żadnym państwie na świecie, żaden system nie zabezpiecza dostępu wszystkim obywatelom do każdego rodzaju świadczeń natychmiast. Zawsze występują deficyty w tym obszarze. Co nie znaczy, że naszego systemu nie należy poprawiać. Naprawa tych wielu lat zaniedbań wymaga czasu, pieniędzy i kadr i to robimy przez ostatnie cztery lata – naprawiamy system, który dostaliśmy po poprzednikach. Nie mieli oni bowiem przez osiem lat odwagi powiedzieć, że zdrowie jest priorytetem. Dopiero nasz rząd sprawił, że sytuacja w służbie zdrowia systematycznie się poprawia. Musieliśmy uporządkować trzy fundamentalne kwestie. Po pierwsze – finansowanie, czyli to, o czym pan mówił przed chwilą. W 2014 roku, za czasów naszych poprzedników przeznaczano na ochronę zdrowia 73 miliardy złotych. To dzięki naszym działaniom sprawiliśmy, że w tym roku wydajemy 103 miliardy złotych – to przyrost o ok. 30 proc. w ciągu czterech lat. Za czasów naszych poprzedników nie mieliśmy takiego wzrostu. Mało tego, zagwarantowaliśmy systematyczny wzrost tych nakładów. Ustawa 6 proc. mówi o tym, że w 2024 roku będziemy wydawać na ochronę zdrowia min. 6 proc. PKB. To taka nasza mapa drogowa, która pokazuje, w jaki sposób będziemy się zbliżać do wskaźników europejskich. W planach mamy już kolejne etapy – do roku 2030. Drugim istotnym obszarem, który był bardzo zaniedbany, są kadry. Opozycja ubolewa, że brakuje lekarzy i pielęgniarek. Poprzednicy takich ogromnych nakładów na służbę zdrowia nie przekazywali, przez co liczba personelu nie wzrosła. Chciałam naszym przeciwnikom tylko przypomnieć, że to za ich czasów nie zrobiono nic w tym zakresie. A o brakach kadr mówiliśmy już przynajmniej od 10 lat. Kiedy w 2015 roku wygraliśmy wybory, natychmiast podjęliśmy konkretne działania mające na celu poprawę tej sytuacji.
W jaki sposób?
W porównaniu z rokiem 2014 mamy o 11 tys. więcej lekarzy, o 17 tys. więcej pielęgniarek i położnych, a w ubiegłym roku prawo wykonywania zawodu odebrało 100 proc. absolwentek pielęgniarstwa i położnictwa. Zwiększyliśmy także liczbę uczelni, na których kształceni są studenci na wydziałach lekarskich. W 2014 roku kształciliśmy lekarzy na 12 uczelniach – w tej chwili jest ich 21 . Co ciekawe, opozycja dziś próbuje podpisać się pod naszymi sukcesami. Pani poseł Izabela Leszczyna, mówi, że to dzięki PO powstał taki wydział w Opolu. To nieprawda, zgodę na jego powstanie wydał minister Radziwiłł! Musimy jednak pamiętać, że wieloletniego zaniedbania nie da się nadrobić szybko. W przypadku lekarzy proces kształcenia trwa kilkanaście lat- od rozpoczęcia studiów do uzyskania tytułu specjalisty i mimo że już od kilku lat zwiększamy liczbę studentów oraz miejsc rezydenckich, nadal ten brak jest odczuwalny.
Myślę, że na efekty trzeba poczekać. Są zadania czy projekty, które przynoszą natychmiast rezultaty, chociażby wzrost finansowania. Obecny rząd podjął pierwszą tego typu ustawę , gwarantującą sukcesywny wzrost finansowania ochrony zdrowia do 6% PKB w 2024r. przez co mamy coraz więcej pieniędzy w systemie na realizację świadczeń. Są też takie projekty, których efekty są rozłożone w czasie . Tu przykładem jest sytuacja kadrowa wśród lekarzy. Mimo że zwiększyliśmy liczbę uczelni medycznych, mimo że zwiększamy z roku na rok ilość miejsc na uczelniach medycznych , to niestety wieloletnie zaniedbania w tym zakresie powodują ze nadal odczuwalny jest niedobór kadr. W tej chwili już opanowaliśmy zjawisko emigracji zarobkowej. I to jest sukces, gdybyśmy tego nie opanowali, obecnie mielibyśmy jeszcze trudniejszą sytuację.
I tu znowu wracamy do pieniędzy. Kształcenie nowych kadr to jedno, ale trzeba je jeszcze zatrzymać w Polsce.
Za naszych poprzedników pracownicy służby zdrowia uciekali za granicę. My staramy się ich zatrzymać. Podnieśliśmy wynagrodzenia. Proszę pamiętać, że gros tych środków, które są wprowadzane do systemu przeznaczone były właśnie na wynagrodzenia, co zresztą opozycja nam stawia jako zarzut. Dzięki temu zatrzymaliśmy kadrę w kraju – mało tego, pielęgniarki zaczęły wracać! W mojej ocenie zrobiliśmy bardzo wiele, żeby problem kadr rozwiązać.
Wspomniała pani o trzech obszarach, które musieliście naprawić. Jaki jest ten ostatni?
Chodzi o doposażenie szpitali. Wiemy, jak one wyglądały pięć, sześć, czy dziesięć lat temu. W tej chwili, to są bardzo dobrze wyposażone jednostki, które posiadają sprzęt na poziomie światowym, znacznie przyspieszający i poprawiający diagnostykę. Przeznaczyliśmy na to bardzo dużo środków.
Myślę, że te ostatnie cztery lata to był dobry czas. Dzięki naszym działaniom mamy obecnie dobrą bazę do dalszych zmian w systemie ochrony zdrowia, które realizujemy, chcemy realizować, i mam nadzieję, będziemy realizować w następnej kadencji.
A jakie są priorytety na te najbliższe lata?
Priorytety zostały zdefiniowane przez premiera na konwencji w Opolu. Po pierwsze profilaktyka – badania profilaktyczne dla naszych obywateli i skuteczna edukacja zdrowotna, co niestety było bardzo zaniedbane jeszcze kilka lat temu. Włączenie badań profilaktycznych do medycyny pracy jest niesłychanie ważne i zwiększa szansę na wykrycie choroby we wczesnym stadium. Drugą kwestią, na którą będziemy kłaść ogromny nacisk jest onkologia.
Onkologia i sytuacja pacjentów chorych onkologicznie jest jednym z priorytetów działań Ministerstwa Zdrowia. Wprowadzamy zmiany, które mają m.in. skoordynować rozproszone dotąd leczenie, tak aby pacjenci uzyskali łatwiejszy i równy dostęp do kompleksowego leczenia onkologicznego. Chodzi o to żeby każdy pacjent, który ma podejrzenie choroby nowotworowej, miał zagwarantowany cały proces – szybką diagnostykę, ustalenie metod terapii, kontynuowanie tej terapii, rehabilitację oraz opiekę paliatywną. Dzięki inwestycji w Narodowy Instytut Onkologiczny pacjenci nie tylko będą świetnie leczeni, lecz poprawi się też komfort ich leczenia. Kolejnym wyzwaniem jest opieka nad seniorami. To potrzeba wynikająca ze zmian demograficznych. Państwo musi przejąć część obowiązków od rodzin. Zamierzamy też skupić się na poprawie opieki psychiatrycznej – w tym celu przeprowadzamy pilotażowy program zdrowia psychicznego. Chcemy odinstytucjonalizować leczenie psychiatryczne – pacjenci lepiej leczą się w domu, w miejscu przyjaznym. Dlatego zmieniamy cały model na wzór standardów zachodnich. Dotyczy to szczególnie leczenia dzieci i młodzieży, które chcemy odmedykalizować. Podstawą planowanego modelu opieki psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą powinny być skoordynowane działania nauczycieli i specjalistów pracujących w szkołach oraz poradniach psychologiczno-pedagogicznych z działaniami specjalistów ochrony zdrowia. Rozwiązanie takie będzie stanowić przeciwieństwo obecnych, w których często przyjęcie na oddział psychiatryczny (np. po podjętej próbie samobójczej) jest pierwszym kontaktem nieletniego z jakąkolwiek formą opieki. Pracujemy już nad finansowaniem tego modelu.
Wspomniała Pani o profilaktyce. Bez wątpienia jednym z elementów profilaktyki są też szczepienia. W ostatnich dniach AOTMiT zarekomendaowała „stosowanie w powszechnym szczepieniu realizowanym w ramach Programu Szczepień Ochronnych (PSO) szczepionki przeciwko rotawirusom. Trwają analizy dotyczące tego, której szczepionki używać przeciw pneumokokom. Dlaczego to takie ważne?
Rotawirusy to zagrożenie dla zdrowia naszych dzieci – szczególnie z tych grup ryzyka. Niestety docierają do nas informacje, że rotawirusy coraz częściej występują w naszej populacji. Dlatego szczepienia odgrywają istotną rolę w uodparnianiu całej populacji. Odkąd pojawiły się szczepionki mniej dzieci jest hospitalizowanych, co oznacza mniejsze koszty dla budżetu i mniejszą traumę dla dzieci. Stąd sukcesywnie wprowadzamy zmiany w kalendarzu szczepień. Każda szczepionka, która znajdzie się na takiej liście jest dla odbiorcy bezpłatna. Przeznaczamy na to konkretne środki. Dlatego zanim minister zdecyduje się na wprowadzenie zmian prosi o ocenę Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która dokonuje analizy skuteczności danego produktu. Pamiętajmy, że pojawiają się nowe patogeny, które rozprzestrzeniają się w naszej populacji i dlatego po analizie podejmujemy decyzję o wprowadzeniu profilaktyki w postaci szczepień. Dodanie szczepionki do listy musi być w 100 proc. uzasadnione.
Dla wielu rodziców, które szczepią swoje dzieci jest to spore odciążenie finansowe. Tak było np. w przypadku pneumokoków.
Wprowadzenie szczepienia przeciwko pneumokokom sprawiło, że budżet państwa przejął na siebie finansowanie tych szczepień, odciążając tym samym domowe budżety.
Niedawno na łamach tygodnika „Sieci” mówiła pani o analizie nowych danych epidemiologicznych dotyczących pneumokoków. Są one dość słabe i dlatego zamiast tańszej szczepionki 10-walentnej może być wprowadzony preparat 13-walentny. Kiedy może się ta kwestia rozstrzygnąć?
Zespół, który analizował te kwestie przedstawi swoje rekomendacje. Przy podjęciu decyzji będziemy brać pod uwagę różne uwarunkowania, nie tylko finansowe, ale także skuteczność danej profilaktyki i rozprzestrzenienie się patogenów w danej populacji, w tym ich rolę i znaczenie w populacji.
Jak widać wyzwań przed ministerstwem jest mnóstwo. Ale praca w resorcie to niejedyna pani aktywność. Ubiega się Pani o reelekcję do Sejmu w okręgu tarnowskim, jakie są najważniejsze potrzeby mieszkańców Pani okręgu, o których realizację będzie Pani walczyć w Sejmie czy dalej w rządzie?
W rozmowach z wyborcami poruszane są różne tematy. Oprócz służby zdrowia bardzo ważną kwestią jest poprawa dostępności komunikacyjnej, np. budowy nowego zjazdu z autostrady A4 w Tarnowie, budowy „sądeczanki” i jej połączenia z autostradą czy też budowy zachodniej obwodnicy Brzeska. Ostatnio prowadziłam rozmowy z ministrem Adamczykiem o skomunikowaniu obwodnicy ze szpitalem w Brzesku. To niezwykle ważne, aby w przypadku nieszczęśliwego wypadku szpital nie był odcięty i miał dodatkową drogę. Liczę, że zostanie to uwzględnione.
Chciałabym dalej podejmować działania dzięki którym lokalna społeczność będzie miała jeszcze lepsze drogi, które odgrywają bardzo ważną rolę, jeśli chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców. Tak jak dotychczas będę wspierać rozwój infrastruktury sportowej – budowy hal sportowych i boisk. Bardzo ważna jest również kwestia ochrony zabytków, część z nich niestety niszczeje. Udało mi się pozyskać środki na remonty kilku tego typu obiektów i chciałabym to kontynuować.
Koła Gospodyń Wiejskich czy Ochotnicza Straż Pożarna to wspaniałe i pełne inicjatyw organizacje, które wiele wnoszą do życia lokalnych społeczności. Są one szansą na zachowanie tradycji i kultury polskiej wsi i mam nadzieję, że w przyszłej kadencji nadal będę mogła pracować na rzecz ich dalszego rozwoju.
Rozmawiał Piotr Filipczyk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/467934-nasz-wywiad-szczurek-zelazko-naprawimy-system