Prof. Andrzej Nowak w rozmowie z Radiem WNET podkreślał, że „przyszłość uniwersytetu rysuje się bardzo daleko od idei uniwersytetu jako miejsca wymiany wolnej myśli, bardzo za to zbliża się do ideału politycznej poprawności, który niszczy wszelką swobodną dyskusję”.

Odnosząc się do sytuacji na polskich uczelniach, prof. Andrzej Nowak nie pozostawił suchej nitki na sposobie zarządzania uczelniami.

Marzę o emeryturze, zwłaszcza po reformie pan premiera Gowina, dlatego, że nie do zniesienia jest rozrost biurokratycznych absurdów, które tylko umocniła reforma premiera Gowina. A te punkty, te ciągle składane sprawozdania dostosowane do ideologicznych trendów jeśli chodzi o humanistykę, dyktowanych przez najgorsze pod tym względem uniwersytety amerykańskie, czy zachodnioeuropejskie, pogrążone w szaleństwach ideologicznych gender i rozmaitych innych formach marksizmu to nie jest przyszłość, w której bym się odnajdywał. Mam wrażenie, że uniwersytet wchodzi w fazę głębokiego kryzysu

— wyjaśnił.

Podkreślił, że nie jest oczywiście tylko wina premiera Gowina, „bo on się rzeczywiście dostosowuje do trendu dominującego na najważniejszych, najbogatszych uniwersytetach świata zachodniego”. Podkreślał, że ta przyszłość uniwersytetu rysuje się bardzo daleko od idei uniwersytetu jako miejsca wymiany wolnej myśli, bardzo za to zbliża się do ideału politycznej poprawności, który niszczy wszelką swobodną dyskusję, „że rzeczywiście coraz trudniej jest wyobrazić sobie możliwość realizowania tego uniwersyteckiego ideału, który przyświecał choćby mojej uczelni w czasach Mikołaja Kopernika”.

Uważam tę reformę za katastrofę dla polskiej humanistyki

— skonstatował.

Ostre słowa krytyki prof. Andrzej Nowak skierował pod adresem szeroko rozumianej opozycji, dostrzegając rolę mediów w nakręcaniu poparcia formacji, która tak źle zarządzała krajem.

Kiedy się widzi efekty obecnych rządów PiS, to wtedy ocena poprzednich wypada tak wyraziście, powiedziałbym szokująco wyraziście, stąd zastanawiam się, jak to możliwe, że blisko 30 proc. Polaków jest w stanie głosować na rządy tak fatalne

— mówił prof. Nowak.

Zwrócił uwagę na skuteczność mediów, które przez 30 lat formatowały mózgi dużej części Polaków stworzyły „pewną grupę wyborców, do której dane rzeczywistości nie docierają”.

Niestety korporacje, w których w pewnym sensie dziedziczy się stanowiska – chodzi o to, że mistrz nadany w czasach Józefa Stalina, kiedy usuwano Tatarkiewicza […], zastąpiony przez posłusznego wykonawcę partyjnych poleceń, taki mistrz dobierając sobie uczniów tworzy w jakiejś mierze oblicze współczesnego uniwersytetu. […] To jest zmora korporacji uniwersyteckich

— powiedział, tłumacząc, dlaczego gros profesorów będzie głosowało na przeciwników obecnej władzy.

Historyk odniósł się również do słów reżyserki Agnieszki Holland, która w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” stwierdziła, że należy odebrać prawa wyborcze mężczyznom w Polsce, żeby zrównoważyć tysiące lat ucisku kobiet.

Jest to stalinowski sposób myślenia. Należy wziąć to pod uwagę podczas głosowania 13 października. Jest wyrazicielką poglądów rdzenia tych, którzy chcą odebrać władzę PiS

— powiedział.

Nawiązując do listu prezydentów prof. Andrzej Nowak stwierdził:

Establishment III RP […] oni wyrażają pogląd, że Polska powinna być ścisłą kontynuacją PRL, hierarchii stamtąd wyrosłych, powinna reprezentować taki pułap suwerenności, na jaki pozwalają silniejsi sąsiedzi, nie powinna stawiać sobie żadnych ambitnych celów […] niż to na co pozwoli […] Bruksela, czy mówiąc konkretniej: Berlin i Paryż

— zauważył, podkreślając, iż trzej prezydenci są niejako tego symbolami.

Następnie skrytykował słowa Emmanuela Macrona, który niedawno powiedział, że Polska blokuje wszystko w sprawie europejskiej polityki klimatycznej, zwracając uwagę, iż prezydent Francji reprezentuje tę część zachodnich elit, które traktują Polskę w sposób kolonialny.

Ubolewał również nad tym, iż Janusz Korwin-Mikke oraz kilku innych liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość poprzez masę swych kontrowersyjnych wypowiedzi przekreśli szanse wejścia w Sejmie. Wyraził pogląd, iż powinna znaleźć się w polskim parlamencie partia o poglądach wielce wolnorynkowych.

aw/Radio WNET