W interesie wszystkich Polaków odrzuciliśmy koncepcję zgodnie z którą rozwój należy koncentrować w dużych miastach, a reszta Polski ma czekać na jego rozprzestrzenienie się
— podkreślał w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji swej partii w Białymstoku.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes PiS w Siedlcach: Stawką tych wyborów jest to, czy Polska będzie uczciwie rządzona. A wtedy potencjał jest ogromny
Kaczyński mówił, że za nieco ponad miesiąc Polacy staną przed jedną z najważniejszych decyzji ostatnich dziesięcioleci.
Czy idziemy tą zmienioną, bardzo radykalnie zmienioną drogą, którą podjęliśmy w 2015 roku, czy też wracamy do tej dawnej drogi, która prowadziła w naszym najgłębszym przekonaniu donikąd
— powiedział prezes PiS.
Jak mówił ta dawna droga nie prowadziła „do Polski sprawiedliwej, Polski zasobnej, Polski rzeczywiście liczącej się w Europie, Polski szanowanej, Polski zamieszkiwanej przez naród, który jest szanowany, którego się nie obraża i którego się przeprasza”.
I to decyzja, to sprawa z jednej strony naszego dorobku w ciągu tych niespełna czterech lat, oceny tego dorobku, dotarcia sensu tego dorobku do umysłów i serc naszych rodaków, ale z drugiej strony, to także i sprawa naszej pracy. Bo to dotarcie do umysłów i serc to zadanie niełatwe
— zaznaczył Kaczyński.
Dodał, że jednym z podstawowych elementów naszej struktury polityczno-społecznej jest przewaga.
I to taka bardzo radykalna przewaga. Nie tak dawno temu był to w istocie monopol, jeśli chodzi o media, monopol tej drugiej strony, tej która podtrzymywała ten stary system. Ten system, o którym będziemy mówić bardzo niedługo w sobotę w trakcie naszej konwencji programowej - system postkomunizmu, a tak dokładniej późnego postkomunizmu. Ten system, który właśnie odrzucamy
— mówił prezes PiS.
System ten - dodał - składał się z wielu elementów, a jednym z nich była koncepcja, która sprowadzała się do tego, „że rozwój należy koncentrować w dużych miastach tak naprawdę w kilku dużych miastach, a cała reszta Polski ma czekać na tę dyfuzję, czy to rozprzestrzenienie się rozwoju”.
Myśmy tę koncepcję odrzucili w interesie wszystkich Polaków, całej Polski, w interesie sprawiedliwości, równości, która ze sprawiedliwością się bezpośrednio łączy, ale także w interesie tej ziemi - ziemi podlaskiej
— podkreślił Kaczyński.
PiS chce dbać o budowę „nowej relacji między wsią a miastem”, co jest elementem „planu konsolidacji narodu”- mówił Jarosław Kaczyński podczas czwartkowej konwencji PiS w Białymstoku. Przekonywał też, że wieś powinna przetrwać „jako źródło kultury”.
Kaczyński podkreślał, że „ludzie wsi, ludzie rolnictwa muszą się czuć pełnoprawnymi obywatelami”.
Nie mogą być opisywani jako różnego rodzaju - to jest skrót myślowy - moherowe berety, czyli w gruncie rzeczy ludzie, którzy nie mają praw, bo do tego się te słowa Donalda Tuska sprowadzały, że ci ludzie nie mają praw i jak oni kogoś wybrali, to on nie ma prawa rządzić
— mówił szef PiS.
To odrzuciliśmy, odrzucamy i będziemy odrzucać, staramy się o poparcie polskiej wsi, chcemy być partia polskiej wsi i jesteśmy z tego dumni
— oświadczył.
Kaczyński powiedział, że związane są z tym realne posunięcia m.in. rozbudowa infrastruktury na wsi, budowa lokalnych dróg, powrót na wieś komisariatów policji czy poczty.
Nie wiem ile komisariatów otwierał już minister Zieliński
— zwrócił się do obecnego na konwencji wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.
Tego już jest dużo i będzie jeszcze więcej
— dodał prezes PiS.
Wieś - podkreślał Kaczyński - powinna też przetrwać „jako zjawisko społeczne, jako źródło kultury”.
My chcemy tę kulturę podtrzymywać, dlatego podtrzymujemy koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, inne organizacje społeczne i będziemy to dalej czynić
— zadeklarował.
Będziemy dalej także podtrzymywać kulturę ludową ale także kulturę tę innego typu , nie chce mówić że wyższą, bo nie widzę powodu, żeby te kultury od siebie jakoś tak radykalnie oddzielać, no choćby ostatnio przejęliśmy obok tego muzeum (…) także współprowadzenie filharmonii w Łomży po to, żeby była mocno wspierana, żeby byłą dobra, żeby tworzyła miejscową kulturę i publiczność dla tej kultury
— powiedział prezes PiS.
Kaczyński zwracał też uwagę, że Europa powinna produkować żywność dla samej siebie, bo „dzisiaj wszyscy są przekonani, że ma nadwyżkę żywnościową, ale ma tylko w przetwórstwie”.
Jeśli wziąć czystą produkcję rolniczą Europa nie zaspokaja swoich potrzeb, a powinna zaspokajać w imię bezpieczeństwa
— przestrzegał.
W tym jest wielka rola dla Polski
— dodał Kaczyński.
Za czasów rządu PO-PSL w Polsce miała miejsce kleptokracja
— uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Polska byłaby dzisiaj już wyraźnie inna niż jest, lepsza, bogatsza, gdybyśmy nie byli rabowani - mówił o Kaczyński w czwartek na konwencji PiS w Białymstoku.
Nawiązał do rozpoczętej przez PiS kampanii „cystern hańb i wstydu” o działaniach PO-PSL, wskutek których - jak mówił - „za czasów PO-PSL wjeżdżało do Polski nieodpowiednio opodatkowane paliwo”. Prezes PiS powiedział, że straty z tego tytułu wyniosły ok. 64 mld zł w osiem lat.
Ale jeśli państwo sądzą, że to jest wszystko co nasi poprzednicy byli w stanie w tej dziedzinie zdziałać, to przypomnę VAT - dwieście kilkadziesiąt mld zł, a przecież były inne akcyzy, choćby ta od alkoholu, był też CIT, tutaj też były różnego rodzaju sytuacje patologiczne
— mówił Kaczyński. Ocenił, że kwota ta to „więcej niżeli żeśmy otrzymali z Unii Europejskiej i to brutto, licząc z dopłatami do hektara dla rolników w ciągu tych samych może nie ośmiu tylko siedmiu lat”.
Krótko mówiąc moglibyśmy mieć sami drugie tyle i to by zmieniło Polskę. Polska byłaby dzisiaj już wyraźnie inna niż jest, lepsza, bogatsza, gdybyśmy nie byli rabowani, bo to rabunek. To proszę państwa sytuacja, której nie obawiam się nazwać kleptokracją. I to niezależnie od tego, czy ci, którzy się zgadzali na te nadużycia mieli z tego jakieś korzyści, czy być może nawet nie mieli
— mówił prezes PiS. „I tak, i tak rządzili w gruncie rzeczy ci, którzy byli w stanie okradać Polskę co roku na dziesiątki miliardów złotych”.
To - mówił szef PiS - jest „afera, która wstrząsnęłaby Stanami Zjednoczonymi”, które są wielokrotnie większą gospodarką.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462599-kaczynski-za-czasow-rzadu-po-psl-miala-miejsce-kleptokracja