„Gazeta Wyborcza” zarzuca, że politycy PiS „nadal traktują samoloty rządowe jako taksówki”. Tym razem powodem jest lot premiera Mateusza Morawieckiego z Wrocławia, gdy wracał z pogrzebu opozycjonisty z lat PRL, działacza Solidarności Walczącej i dziennikarza Romualda Lazarowicza.
CZYTAJ TAKŻE: Premier odpiera medialne oskarżenia: Wszystkie moje loty wiązały się z wykonywaniem funkcji rządowych
12 sierpnia premier Mateusz Morawiecki uczestniczył we Wrocławiu w pogrzebie opozycjonisty z lat PRL, działacza Solidarności Walczącej i dziennikarza Romualda Lazarowicza. Obok szefa rządu uczestniczyli w nim również wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, koledzy z solidarnościowego podziemia, działacze związkowi i rodzina. Zmarły pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski.
I właśnie przy okazji tego wydarzenia wrocławski oddział „Gazety Wyborczej” zarzucił premierowi, że potraktował samolot rządowy jak „taksówkę”. Napisano, że wcześniej tego samego dnia odwiedzał na Górnym Śląsku „miasta wchodzące w skład okręgu, w którym jesienią ubiegać się będzie o poselski mandat”, a następnie uczestniczył w podpisaniu umowy na budowę drogi wojewódzkiej nr 935 Racibórz – Pszczyna.
Już o godz. 13. Mateusz Morawiecki pojawił się we Wrocławiu, do którego przyjechał rządową kolumną, by wziąć udział w pogrzebie swojego kolegi z czasów „Solidarności Walczącej” Romualda Lazarowicza. Wizyta miała charakter prywatny. Po uroczystości na cmentarzu szef rządu wpadł jeszcze na chwilę do prowadzonego przez „SW” lokalu na stypę, a ok. godz. 17 rządowa kolumna odwiozła go na wojskowe lotnisko. Tam od godz. 15.30 czekał już na niego rządowy gulfstream, który po premiera ściągnięto specjalnie z Warszawy
— opisano w „Wyborczej”.
Do Wrocławia odbywał zwykły lot wojskowy. Ale już lotowi w kierunku stolicy – z Morawieckim na pokładzie – nadano status HEAD
— dodano.
Lot premiera rządowym gulfstreamem miało potwierdzić „Wyborczej” biuro prasowe KPRM, a fakt, iż lotowi z Wrocławia do Warszawy nadano status HEAD – rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Paweł Łukaszewicz.
Niedługo okaże się, że premier nie ma prawa nigdzie latać samolotem rządowym. Czy to nie jest już przesada?
olnk/”Wyborcza”/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460242-gw-uderza-w-premiera-za-lot-po-pogrzebie-nie-przesadzaja