W ten sposób nie zachowują się politycy, a banda wyrostków przed sklepem monopolowym. Wyśmiewanie się z ludzi jest nie na miejscu
— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” ks. Henryk Zieliński, komentując zachowanie polityków opozycji, którzy podczas objazdu po Polsce, zaczepili mieszkańca Węgrowa, z którego się później naśmiewali.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Arłukowicz rozmawia z wyborcą. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki. Co takiego zrobił? „Niech pan mnie nie denerwuje”. WIDEO
W tej chwili partie szukają nie tylko swojego miejsca na scenie, ale także niektóre z nich szukają sposobu na przetrwanie. Jeśli PSL będzie tkwił w koalicji z SLD, Nowoczesną, Wiosną czy Zielonymi, PO, przestanie istnieć. Oni sobie doskonale zdają z tego sprawę
— dodał ks. Zieliński.
Kapłan zwrócił również uwagę na to, jak wiele wewnętrznych problemów ma Polskie Stronnictwo Ludowe.
Kosiniak-Kamysz nie jest reprezentatywny dla dołów społecznych PSL. Zaplecze PSL to w większości wieś, a nie wychowani w mieście lekarze. Co on ma wspólnego ze wsią? PSL traci swoja tożsamość. Zdawali sobie sprawę, że ich elektorat jest wiejski, więc miał on duże zaplecze w OSP, różnych organizacjach. Postanowili zawojować miasta, więc wybrali na prezesa kogoś, kto ze wsią się nie kojarzy. Utracili wieś, miast też nie zdobyli
— podkreślił ks. Zieliński.
Stanisław Janecki ocenił, że opozycja pogodziła się z tym, że przegra jesienne wybory.
Wiosna, SLD i PSL walczą o życie, o przekroczenie progu. Pytanie nie jest, czy PO zechce SLD, tylko czy SLD odczepi się od PO. To huba. Jak rozmawiam z ludźmi z PO, to oni mówią, żeby te pijawki się odczepiły. Wybiorą wariant, który pozwoli im przetrwać. Im mniejsza koalicja dla tych małych partii, tym lepiej, bo w większej stracą życie. Każdy, kto potrafi liczyć wie, że ludzie glosujący na PSL albo nie poszli do wyborów, albo oddali głos na PiS
— zauważył Stanisław Janecki.
Kosiniak-Kamysz próbuje robić z PSL klasyczną europejską partię ludową. Orientuje się na miasta do 50 tys. mieszkańców. Co do PO, to PSL złoży ofertę PO, która nie zostanie wysłuchana. Myślę, że Schetyna rozważa wariant najkorzystniejszy dla nich. PO musi się przygotować na kolejne 4 lata w opozycji, żeby potrafiła się stawiać i podważać legitymację tej władzy
— dodał Janecki.
Elżbieta Królikowska-Avis zauważyła, że Prawo i Sprawiedliwość nauczyło się funkcjonowania państwa i ma trzy cechy starych konserwatystów.
To jedyna partia, która zdaje sobie sprawę z usługowego charakteru władzy. Druga sprawa to obecność wartości w programie partyjnym. Trzecia kwestia to transfery socjalne. To jest pewien zamysł i pomysł na wygraną. Nie prorokuję opozycji zwycięstwa. Ona pojechała na prowincję przekonana,że wie lepiej. Rozmowa Arłukowicza świadczyła o tym. Będą do ostatniego dnia przed wyborami generować konflikty
— oceniła Królikowska-Avis.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453904-ks-zielinski-arlukowicz-zachowal-sie-jak-banda-wyrostkow