Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie zablokowała wstęp do Synagogi Izaaka. Do świątyni próbowali dostać się chasydzi, a całe zdarzenie jest elementem konfliktu między Gminą Żydowską a chasydzką fundacją. Przed budynkiem stoją zamaskowani ochroniarze. Jak twierdzi rabin Avi Baumol, publicysta „The Times of Israel”, „to czarny dzień dla Żydów w Krakowie”.
Próbowaliśmy rozmawiać, próbowaliśmy doprowadzić do spotkania. Mogliśmy to załatwić w normalny, cywilizowany sposób
— powiedział przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie Tadeusz Jakubowicz. Odniósł się w ten sposób do konfliktu między Gminą a Fundacją Chabad Lubawicz, który eskalował w poniedziałek, kiedy to grupa chasydów nie została wpuszczona do Synagogi Izaaka na krakowskim Kazimierzu.
Synagogą, której właścicielem jest Gmina Żydowska, od 2008 r. zarządzała - według relacji mediów - chasydzka Fundacja. Ma tam swoje biuro, prowadzi sklep koszerny, bibliotekę, a w świątyni regularnie odbywają się modły dla lokalnej społeczności żydowskiej. W zeszłym roku Gmina chciała podwyższyć czynsz, w związku z czym sprawa trafiła do sądu. Jak poinformował PAP Jakubowicz, rozstrzygnięcie miało być korzystne dla Gminy.
Umówiliśmy się na spotkanie, żeby siąść, porozmawiać, ustalić cenę, jaka jedną i drugą stronę by zadowalała. Strona przeciwna nie przyszła. W momencie, kiedy już siedzieliśmy, dostaliśmy wiadomość, że jej pełnomocnikiem zostaje Roman Giertych
— powiedział Jakubowicz. Przypomniał, że Synagoga obecnie nie służy tylko jako miejsce modlitwy, ale i takie, w którym prowadzona jest działalność komercyjna.
W poniedziałek wstęp do Synagogi był zablokowany, a na bramie zauważyć można było łańcuchy i kłódki. Przedstawiciele Fundacji wezwali na miejsce policję, ale funkcjonariusze jedynie pouczyli zgromadzonych o trybie postępowania cywilno-prawnego.
Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie, w wydanym w poniedziałek oświadczeniu podkreśliła, że „jako właściciel Synagogi Izaaka, którego nie wiąże umowa z jakimkolwiek podmiotem w zakresie najmu lub udostępnienia pomieszczań Synagogi”, dowiedziała się, że w pomieszczeniach świątyni, która wpisany jest do Rejestru Zabytków i za którą Gmina ponosi prawną odpowiedzialność, „podjęte zostały czynności, które zagrażają jej bezpieczeństwu i grożą jej zniszczeniem”. Według Gminy doszło do uszkodzenia budynku poprzez wybicie okien, nielegalne podłączenie źródeł dużej mocy poza systemem elektrycznym, bez zezwolenia zakładu energetycznego - stan nieruchomości się pogarsza i wymaga pilnej interwencji.
Podjęliśmy decyzję o przywróceniu stanu zgodnego z prawem, wyeliminowaniu zagrożeń i rozpoczęciu remontu obiektu
— poinformowano w oświadczeniu. Podkreślono, że intencją Gminy „jest trwałe udostępnienie Synagogi Izaaka dla wszystkich osób bez wyjątku, które zgodnie z poszanowaniem podstawowych zasad będą chciały uczestniczyć w organizowanych tam w przyszłości modlitwach i innych wydarzeniach”.
Sprawa jest szeroko komentowana zarówno w polskich, jak i izraelskich mediach. Przedstawiciel Fundacji Chabad Lubawicz odmówili komentarza; nie udało się go uzyskać także od jej pełnomocnika.
Z kolei zdaniem publicysty „The Times od Israel”, rabina Aviego Baumola, „to ciemny dzień dla Żydów w Krakowie”. Baumol napisał, że przez lata chwalił rozwój społeczności żydowskiej w Krakowie, ale dziś czuje, że ta społeczność została przez Gminę skrzywdzona i wyrzucona ze świątyni.
To przywołuje obrazy z tego właśnie miejsca z wczesnych lat 40., kiedy Żydom broniono dostępu do synagogi, a robili to uzbrojeni strażnicy
— stwierdził Baumol.
wkt/PAP/The Times of Israel”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453288-spor-o-synagoge-izaaka-do-sprawy-dolacza-roman-giertych