Polska i pozostałe kraje pokazały, że na to się nie zgadzają. Cała Europa Środkowa jest przeciwna przechodzeniu do porządku dziennego nad agresją i imperializmem Rosji. Nic się nie skończyło
— podkreślił Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia 24. Były minister obrony narodowej odniósł się do przywrócenia Rosji prawa głosu w Radzie Europy.
Przypomnijmy, że w nocy z poniedziałku na wtorek w Strasburgu Rosja ponownie otrzymała pełne prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Tak zdecydowało to gremium w głosowaniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosja ponownie z głosem w RE. Rzecznik rządu wprost: To nie jest dobry sygnał z punktu widzenia uczciwości międzynarodowej
Były szef MON podkreślił, że Niemcy od dawna dążą do sojuszu z Rosją, Francja niestety także. Ale nie Europa Środkowa.
Antoni Macierewicz zwrócił uwagę, że za rządów PO stanowisko Polski ws. rosyjskiej agresji było izolowane.
Dziś mamy do czynienia z blokiem Międzymorza i sojuszem strategicznym z USA. To zupełnie nowa sytuacja
— powiedział były szef MON.
Za powrotem Rosji głosowało w Strasburgu 118 posłów, natomiast 62 było przeciwko. Wśród zwolenników wykluczenia Rosji byli delegaci Łotwy, Litwy, Estonii, Ukrainy, Gruzji i Polski.
Absolutna większość Europy środkowej ma jednoznaczne stanowisko
— tłumaczył Antoni Macierewicz.
Były szef MON zauważył, że ustawa Senatu USA jednoznacznie stwierdza, że Polska musi być wzmocniona większymi siłami USA i funduszami.
Polska jest fundamentem obrony i odstraszania wobec agresji i imperializmu Rosji. To niezwykłe stanowisko. Nasza armia będzie zdolna do pełnego wypełniania swojego obowiązku na początku lat 30. XXI wieku. Tak wynika z programu zawartego w Strategicznym Przeglądzie Obronnym z 2017 roku
— podkreślił.
Obecność sił USA w Polsce gwarantuje nam, że będzie to, oby nigdy do tego nie doszło, wspólna walka. Nigdy zaangażowanie USA w obronę Polski nie było tak duże, jak za prezydenta Trumpa
— dodał były szef MON.
wkt/Polskie Radio 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/452946-macierewicz-nie-mozna-tolerowac-agresji-rosji