Na Leszka Jażdżewskiego, redaktora naczelnego pisma „Liberté!”, który swoim antyklerykalnym przemówieniem „supportował” wystąpienie Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim, spadła potężna fala krytyki. Odcinają się od niego nawet liderzy Koalicji Europejskiej. Ale znajdą się tacy, którzy i tak będą go bronić. Ale o wiele dalej idzie Michał Broniatowski z warszawskiego biura Politico.
Publicysta, znany jako twórca „małej instrukcji polskiego Majdanu”, broni na Twitterze Jażdżewskiego, atakując jednocześnie Kościół i PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komu się marzy przelew krwi? Michał Broniatowski z Forbesa (kapitał niemiecki) doradza jak zorganizować krwawy Majdan
Kiedy Leszek Jażdżewski mówi publicznie to, co każdy z was szepcze ze znajomymi przy kawie, to podnosi się krzyk szyderców. Następnego dnia Jarosław Kaczyński mówi, że „Kościół jest jedynym depozytariuszem systemu wartości, który w Polsce jest powszechnie znany”
— napisał na Twitterze.
„Jedynym”! I co komentariat na to? Nic. Przyjmuje się to w milczeniu jako oczywistość. Zawinił więc @LesJazd, który emocjonalnie wytknął Kościołowi odchodzenie od wartości. Zaś PJK może swobodnie o tych wartościach głosić bzdury, które oświeconego człowieka po prostu obrażają
— dodał nerwowo.
Jednak komentujący zwrócili uwagę na pierwsze zdanie Broniatowskiego.
A może tu jest pies pogrzebany? Może część liberalnych elit naprawdę uwierzyła w to, że w Polsce wszyscy są tacy jak oni i rozmawiają ze znajomymi o Kościele językiem Jażdżewskiego?
— pyta Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”.
Jażdżewski mówi publicznie to, co każdy z was szepcze ze znajomymi przy kawie” - to jest zdanie klucz, bardzo cenne :)
— podkreśla Jakub Szymczuk, osobisty fotograf Prezydenta RP, związany dawniej z „Gościem Niedzielnym”.
Jeżeli Jażdżewski i Broniatowski nadal będą siedzieć w bańce, to długa droga przed nimi, by zrozumieli, gdzie popełniają błąd.
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/445364-broniatowski-jazdzewski-mowi-to-co-kazdy-z-was-szepcze