Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska Kacper Płażyński zadeklarował w piątek w liście do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, że PiS poprze uchwałę ws. nadania rondu na granicy Gdańska i Sopotu nazwy „Rondo 4 czerwca 1989 r.” pod warunkiem zmiany uzasadnienia uchwały.

W pierwszych tygodniach i miesiącach Pani prezydentury zauważamy, przesadne w naszym przekonaniu, zainteresowanie władz Gdańska kwestiami czysto politycznymi, szczególnie zaś planowaniem i podejmowaniem operacji w przestrzeni symbolicznej. Aktywności te, co konstatujemy z głębokim zaniepokojeniem, nie są w równoważone działaniami, do których przede wszystkim powołany jest samorząd, a więc pracą na rzecz rozwiązywania codziennych problemów mieszkańców Gdańska

— napisał Płażyński do Dulkiewicz w liście udostępnionym mediom.

Zaznaczył, że „szczególnie dotkliwie odczuwane są przez obywateli, naszych i Pani wyborców, narastające, prowadzące do systemowej niewydolności zaniedbania w obszarze gospodarowania przez gminę zasobem lokali komunalnych”.

W ostatnich tygodniach byliśmy też świadkami zupełnie niezrozumiałej postawy władz miasta wobec protestu związków nauczycielskich, prowadzonego w gdańskich szkołach i przedszkolach. Zamiast, zachowując bezstronność, realizować przewidziane prawem zadania samorządu, wśród których jest organizacja bezpiecznej pracy placówek oświatowych, włączyła się Pani w akcję polityczną wokół dezorganizującego życie dziesiątków tysięcy gdańskich rodzin strajku

— czytamy w liście.

Podkreślił, że te i inne przykłady „skłaniają nas do ponownego zwrócenia Pani uwagi na coraz bardziej dojmujący problem upolitycznienia i upartyjnienia gdańskiego samorządu”.

Apelujemy o powrót do aktywnej realizacji przewidzianych prawem zadań w ramach wynikających z konstytucji, ustaw i innych przepisów prawa kompetencji samorządu. Oczekujemy, by gdańskie władze odpowiadały na potrzeby wszystkich mieszkańców miasta - nie tylko zaś miejskich elit i polityków

— napisał Płażyński.

Podkreślił, że mimo tych zastrzeżeń „ze zrozumieniem przyjmujemy przedstawioną przez Panią inicjatywę” nadania rondu w pobliżu hali widowiskowo-sportowej na granicy Gdańska i Sopotu nazwy „Rondo 4 czerwca 1989 r.”.

Zgadzamy się, że wydarzenia związane z tą datą zasługują na pewną formę upamiętnienia w naszym mieście. Jesteśmy gotowi poprzeć uchwałę w tej sprawie. Nie chcemy kolejnego, gorszącego i wprowadzającego podziały społeczne, sporu wokół nazw gdańskich ulic. Nie zamierzamy reagować na Pani propozycję tak, jak Pani i Pani środowisko polityczne reagowało na próbę zastąpienia komunistycznych patronów gdańskich ulic patriotami o nieposzlakowanej opinii, ze śp. Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele

— zadeklarował samorządowiec PiS.

Zastrzegł jednak, że klub PiS nie może się zgodzić na uzasadnienie uchwały w tej sprawie.

Przede wszystkim dlatego, że tekst ów zawiera szereg nieścisłości i przekłamań faktograficznych, zamiast rzetelnego opisu wydarzenia, do którego się odnosi, przedstawiając strywializowaną i zideologizowaną wersję historii na modłę znaną choćby z działań Europejskiego Centrum Solidarności. Wybory 4 czerwca odbyły się w pewnym kontekście społecznym i określonym momencie dziejowym; ich geneza, przebieg i owoce są różnie oceniane przez historyków a także społeczeństwo. Warto, by w imię intelektualnej uczciwości dostrzec w uzasadnieniu uchwały tę złożoność. Nie warto za to, z czym również mamy do czynienia w zaproponowanym tekście, sugerować, iż w trakcie wyborów do Sejmu kontraktowego rozstrzygano konflikt, który można opisać kategoriami stosowanymi w dzisiejszym sporze politycznym w Polsce. To po prostu nieprawda

— ocenił Płażyński.

**Zauważył też, że w uzasadnieniu uchwały jest odwołanie do 

organizowanych przez Panią wielodniowych uroczystości związanych z rocznicą wyborów czerwcowych a także wskazania, iż określona w uchwale zmiana nazwy ulicy będzie częścią realizacji „testamentu politycznego” śp. Pawła Adamowicza.

Z przekazywanych przed media informacji wynika, że organizowane przez Panią wielodniowe uroczystości czerwcowe będą miały jednoznacznie polityczny i agresywnie partyjny wymiar, a więc ich efektem może być dalsze zaognianie konfliktu, dzielącego lokalną społeczność. Trudno też oczekiwać, by nasze środowisko żyrowało działania określane przez Panią jako realizacja „testamentu politycznego” Pawła Adamowicza

— głosi list.

Pomijając fakt, iż jedynym depozytariuszem i interpretatorem owego +testamentu+ wydaje się być Pani, należy z całą mocą powtórzyć, iż radni Prawa i Sprawiedliwości, pochylając głowę wobec tragicznej śmierci Prezydenta, jednoznacznie krytycznie oceniają jego polityczną drogę a także sposób, w jaki sprawował on rządy w Gdańsku. Jeśli więc realizacją +testamentu politycznego+ Pawła Adamowicza jest Pani prezydentura w jej dzisiejszym wydaniu, będziemy podejmować wszelkie przewidziane prawem i wynikającego z dobrego obyczaju działania, by zrealizować się go nie udało

— zapowiedział szef klubu radnych PiS w RMG.

Płażyński do listu dołączył propozycję modyfikację tekstu uzasadnienia uchwały w sprawie nadania nazwy „Rondo 4 Czerwca 1989 r.”, „odpowiadającego faktom i respektującego różne obecne w Gdańsku wrażliwości”.

Radni Prawa i Sprawiedliwości przedstawili taką koncepcję korekty uzasadnienia podczas opiniowania projektu uchwały w Komisji Kultury Rady Miasta Gdańska. Niestety, zmiany nie zostały przyjęte. Zwracamy się więc do Pani Prezydent z wnioskiem o dokonanie – w imię budowania demokratycznych standardów i wysokiego poziomu debaty publicznej – stosownej autopoprawki. Wprowadzenie tak zarysowanych zmian do treści uzasadnienia przyjmiemy jako wyraz dobrej woli, otwarcia na dialog i szacunku dla prawdy, co pozwoli nam poprzeć uchwałę, o której podjęcie Pani wnosi

— napisał Płażyński.

Pod listem do Dulkiewicz podpisał się też zastępca przewodniczącego klubu radnych PiS w RMG Kazimierz Koralewski.

Sesja radnych Gdańska i Sopotu ws. nadania rondu na granicy Gdańska i Sopotu nazwy „Rondo 4 czerwca 1989 r.” została zwołana na poniedziałek w hali widowiskowo-sportowej Ergo Arena.

ems/PAP