„Kasta” sędziowska i jej polityczni sojusznicy lubią podkreślać, że orzecznictwo w krajach unijnych narzuca pierwszeństwo prawa europejskiego do konstytucji państw. To bzdura! Sądy najwyższe i konstytucyjne wielu krajów unijnych już od wielu lat orzekają, że pierwszeństwo ma niemal zawsze konstytucja danego państwa. Szczególnie mocno bronią swojej niezależności ustrojowej sądy w Niemczech, Czechach i w Danii.
CZYTAJ TAKŻE:Wiceprezes niemieckiego TK krytykuje Trybunał Sprawiedliwości UE. „Monolog sędziów w Luksemburgu”
Mocny wyrok w tej sprawie wydał Sad Najwyższy Danii już 6 kwietnia 1998 roku (sygn. I 361/1997)
§ 20 Konstytucji nie upoważnia do przekazywania przez Danię organizacji międzynarodowej kompetencji do stanowienia aktów prawnych lub podejmowania decyzji, które byłyby sprzeczne z Konstytucją. W szczególności Konstytucja zakazuje przekazywania kompetencji w takim zakresie, który oznaczałby, że Dania nie może być uważana za państwo suwerenne i demokratyczne.
– czytamy w uzasadnieniu duńskiego Sn.
Konstytucyjne ograniczenie dotyczące przekazywania kompetencji „w granicach przewidzianych ustawowo” (§ 20 ust. 1 Konstytucji) oznacza ograniczenie zarówno co do dziedzin, w których następuje przekazanie kompetencji, jak i co do jego zakresu. Cytowane sformułowanie oznacza wymaganie pozytywnej delimitacji przekazywanych kompetencji zarówno w odniesieniu do dziedzin, w których następuje przekazanie, jak i w odniesieniu do istoty przekazywanych kompetencji. Dziedziny, w których następuje przekazanie kompetencji, mogą być opisane w sposób ogólny. Nie jest wymagane przy określaniu stopnia przekazywania kompetencji zachowanie takiej precyzji, aby wykluczyć wszelkie rozbieżności w wykładni.
– czytamy w wyroku.
Z kolejnej tezy orzeczenia duńskiego Sądu Najwyższego wynika, że chociaż Dania przekazała ETS kompetencje do badania ważności aktów prawnych Wspólnoty, sądy duńskie wyjątkowo mogą odmówić zastosowania aktu prawnego Wspólnoty, jeśli taki akt, mimo że został utrzymany w mocy przez ETS, wyszedł poza zakres kompetencji suwerennych przekazanych Wspólnocie zgodnie z ustawą duńską.
Jeszcze mocniejszy wyrok wydała francuska Rada Stanu w grudniu 2001 roku (sygn. 226514 ).
Zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego, która – tak jak inne ogólne zasady wspólnotowego porządku prawnego wywiedzione z TWE – ma moc równą mocy Traktatu, nie może podważać w krajowym porządku prawnym najwyższej mocy Konstytucji.
– czytamy w uzasadnieniu.
Z kolei Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii (sygn. DTC 1/2004), w oświadczeniu z grudnia 2004 analizuje kwestie pierwszeństwa w oparciu o normy i ich elastyczność.
Ustanowienie pierwszeństwa prawa unijnego na mocy art. I-6 Traktatu nie stoi w sprzeczności z nadrzędnością Konstytucji. Pierwszeństwo i nadrzędność to bowiem dwie kategorie o odmiennym charakterze. Pierwsza z nich odnosi się do stosowania obowiązujących norm, druga natomiast do stanowienia prawa. Nadrzędność opiera się na koncepcji hierarchicznej wyższości normy, która staje się punktem odniesienia dla ważności norm o randze niższej, czego konsekwencją jest ich nieważność w przypadku, gdy są sprzeczne z treścią owej normy. Pierwszeństwo stosowania pewnej normy przed inną nie zawsze opiera się na relacji hierarchicznej i może mieć różne podstawy. Z drugiej strony, nadrzędność hierarchiczna normy w zasadzie implikuje, co do zasady, jej pierwszeństwo w stosowaniu.
– czytamy w oświadczeniu hiszpańskiego Trybunału.
W Niemczech kwestia konfliktu i zbiegu ustawodawstwa krajowego i unijnych regulacji był kilkakrotnie poruszany przez senaty Federalnego Sądu Konstytucyjnego (Niemcy, orzeczenie Drugiego Senatu Federalnego Sądu Konstytucyjnego, sygn. BvL 52/71):
1. Konstytucyjne upoważnienie do „przeniesienia praw zwierzchnich na instytucje międzynarodowe” (art. 24 UZ145) musi być interpretowane w kontekście całej regulacji konstytucyjnej. Upoważnienie to nie otwiera drogi do zmiany zasadniczej konstrukcji porządku konstytucyjnego, na której opiera się jego tożsamość, bez zmiany tekstu konstytucji, jedynie poprzez ustawodawstwo instytucji międzynarodowych.
2. Prawo wspólnotowe jest niezależnym od prawa narodowego i prawa międzynarodowego porządkiem prawnym, dlatego do rozstrzygania kwestii jego obowiązywania i wykładni właściwe są wyłącznie organy Wspólnoty, w szczególności ETS. Trybunał ten nie może natomiast stwierdzić w sposób wiążący, czy dany przepis prawa wspólnotowego jest zgodny z konstytucją narodową. W przypadku Niemiec kompetencja ta przysługuje Federalnemu Sądowi Konstytucyjnemu, który może orzec, że dana norma prawa wspólnotowego w zakresie, w jakim jest sprzeczna z UZ, nie może być stosowana przez organy administracji i sądy RFN.
3. Dopóki [solange] proces integracyjny we Wspólnocie nie jest na tyle zaawansowany, iżby prawo wspólnotowe zawierało ustanowiony przez organ typu parlamentarnego, wiążący katalog praw podstawowych, odpowiadający katalogowi zawartemu w niemieckiej UZ, dopuszczalne i konieczne jest przedstawienie Federalnemu Sądowi Konstytucyjnemu przez sąd niemiecki, po uprzednim uzyskaniu orzeczenia prejudycjalnego ETS stosownie do art. 177 [234] TWE148, pytania prawnego w zakresie, w jakim sąd pytający twierdzi, że kwestionowany przepis prawa wspólnotowego odnoszący się do sprawy rozstrzyganej przez ten sąd, interpretowany zgodnie z orzeczeniem ETS, nie może być zastosowany przez niemiecki sąd z powodu kolizji z którymś z praw podstawowych zagwarantowanych w UZ.
Niemcy, orzeczenie Drugiego Senatu Federalnego Sądu Konstytucyjnego, sygn. 2 BvR 197/83 (Solange II):
1. Norma konstytucyjna wyrażona w art. 24 ust. 1 UZ161 umożliwia przyznanie umowom międzynarodowym przenoszącym prawa zwierzchnie na instytucje międzynarodowe oraz prawu stanowionemu przez takie instytucje pierwszeństwa w obowiązywaniu i stosowaniu przed prawem wewnętrznym RFN. Upoważnienie wynikające z art. 24 ust. 1 UZ jest ograniczone o tyle, że przyznanie praw zwierzchnich instytucjom międzynarodowym nie może naruszać ładu konstytucyjnego RFN przez podważenie jego podstawowej konstrukcji, konstytuujących go zasad. Należą do nich w szczególności zasady prawne leżące u podstaw konstytucyjnego unormowania praw podstawowych. Jeżeli działalność takich instytucji może ingerować w sferę praw podstawowych zagwarantowanych przez UZ, nie poddając się przy tym ochronie prawnej sprawowanej na podstawie UZ, to musi istnieć odpowiedni system ochrony praw podstawowych, równoważny pod względem treści i skuteczności temu, jaki przyjmuje UZ.
Niemcy, wyrok Drugiego Senatu Federalnego Sądu Konstytucyjnego z dnia 12 października 1993 r., sygn. 2 BvR 2134, 2159/92 (Maastricht):
Wobec powyższego zgoda niemieckiego ustawodawcy na ratyfikację TUE nie obejmuje ewentualnych późniejszych zmian w programie integracji lub w upoważnieniach do działania przyjętych w Traktacie. Gdyby na przykład europejskie instytucje lub organy stosowały Traktat lub twórczo go interpretowały w sposób nieodpowiadający tej jego treści, która legła u podstaw niemieckiej ustawy ratyfikacyjnej, to wydane w ramach takiej praktyki akty prawne nie miałyby mocy obowiązującej na obszarze niemieckiej władzy zwierzchniej; niemieckie organy państwowe ze względów konstytucyjnych nie mogłyby stosować takich aktów. Stosownie do tego FSK bada, czy wydane przez instytucje i organy europejskie akty prawne mieszczą się w granicach przyznanych im praw zwierzchnich, czy też je przekraczają.
Czechy, wyrok Sądu Konstytucyjnego z 8 marca 2006 (KWOTY CUKROWE):
Powierzenie Wspólnocie części kompetencji organów Republiki Czeskiej stosownie do art. 10a Konstytucji ma charakter warunkowy. Właściwym podmiotem suwerenności i wynikających z niej kompetencji pozostaje bowiem Republika Czeska, której suwerenność opiera się na art. 1 ust. 1 Konstytucji. Warunkowy charakter powierzenia kompetencji przejawia się na dwóch płaszczyznach: formalnej i materialnej. Pierwsza z nich dotyczy poszczególnych władczych atrybutów suwerenności państwowej, a druga dotyczy merytorycznych aspektów wykonywania władzy państwowej. Innymi słowy, skutki przekazania części kompetencji organów państwa mogą trwać dopóty, dopóki kompetencje te są wykonywane w sposób dający się pogodzić z zachowaniem podstaw suwerenności państwowej Republiki Czeskiej oraz w sposób niezagrażający samej istocie państwa prawnego w znaczeniu materialnym. Gdyby przestał być spełniony jeden z tych warunków, to znaczy gdyby rozwój WE lub UE zagrażał istocie suwerenności Republiki albo realizacji istotnych wymagań demokratycznego państwa prawnego, należałoby doprowadzić do tego, aby czeskie organy państwowe mogły znów wykonywać kompetencje przekazane organom wspólnotowym; organem powołanym do ochrony konstytucyjności jest przy tym Sąd Konstytucyjny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/438626-tsue-czy-konstytucja-znamy-orzeczenia-z-krajow-ue