Awantura wokół tzw. karty LGBT+ elektryzuje Polskę. Zajęcia, które mają być prowadzone w szkołach i przedszkolach po wprowadzeniu założeń tej karty miałaby opierać się na standardach WHO. Lektury rzeczonych standardów może wywołać ciarki.
Dziennikarz tygodnika „Niedziela” Artur Stelmasiak dotarł do fragmentu wytycznych WHO, w którym czytamy o ryzyku ciąży w… związkach tej samej płci.
Ciąża (także w związkach tej samej płci), bezpłodność, przerywanie ciąży, antykoncepcja, antykoncepcja doraźna (bardziej szczegółowe informacje)
– czytamy w wytycznych WHO.
Lektura tego materiału dla „specjalistów” jest coraz bardziej fascynująca. Panie Boże chroń nas przed takimi „specjalistami”
– napisał na Twitterze Stelmasiak.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437703-sprawdz-co-kryje-sie-za-standardami-who-z-karty-lgbt