Niemiecki polityk może publicznie atakować demokratyczny rząd w Polsce, ale gdy Ambasador RP w Niemczech ocenia poprzednią ekipę władzy w Polsce, to media „salonu” rozpoczynają nagonkę. Jej ofiara już padł ambasador Andrzej Przyłębski, który w trakcie panelu „Konferencja Europejska 2019”, zorganizowanym w Berlinie przez telewizję MDR, powiedział, iż „rząd PO w ciągu 8 lat prawie zrujnował kraj”.
Awanturę na twitterze już rozpętał Marcin Antosiewicz, który na kolanach wychwalał przez lata rządy Angeli Merkel i „sukcesy” dyplomacji Donalda Tuska, gdy jako korespondent TVP pracował w Niemczech.
„Rząd PO w ciągu 8 lat prawie zrujnował kraj”, powiedział właśnie polski ambasador w Berlinie, który bierze udział w panelu „Konferencja Europejska 2019”, telewizji MDR. Czy ten pan ma reprezentować Polskę w Niemczech, czy prowadzić kampanię wyborczą dla jednej partii?
– napisał na twitterze.
Wpis byłego dziennikarza natychmiast podchwycili politycy Platformy Obywatelskiej.
Czego się spodziewać po pisowskim ubeku wysłanym jako ambasador do Berlina. Wstyd!
– napisał Tomasz Siemoniak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Jazgot propagandystów z Czerskiej potwierdza tylko sens wystąpienia prof. Andrzeja Przyłębskiego na temat mediów w Polsce
Czy polski dyplomata nie ma prawa uczestniczyć w publicznych debatach w Niemczech? O co chodzi w kolejnym ataku na ambasadora Przyłębskiego? Dlaczego wyciąga się przeciwko niemu sprawę, którą już dawno wyjaśniono? Ambasador Przyłębski i jego mocne stanowiska, to zmora dla środowisk, których przedstawiciele przez całe lata widziały w w niemieckich politykach swoich suwerenów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437027-przylebski-rzad-po-w-ciagu-8-lat-prawie-zrujnowal-kraj