Nocne obalenie pomnika ks. Henryka Jankowskiego oburzyło niemal wszystkich. Akt wandalizmu, który sfilmował Tomasz Sekielski został jednoznacznie potępiony. Tylko „Wyborcza” ma pewien problem z tym, jak to ocenić. Co prawda Marek Górlikowski pisze, że „sznur na szyi prałata sponiewierał demokrację”, ale już Arkadiusz Gruszczyński widzi w tym czynie „symbol końca dominacji Kościoła”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzech mężczyzn przewróciło pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Akt wandalizmu zrelacjonował Tomasz Sekielski
Być może gest obalenia pomnika prałata należy odczytywać szerzej: jako symboliczny koniec zgody na sojusz tronu i ołtarza, koniec Kościoła biznesowego, a początek Kościoła ubogiego. Koniec z językiem nienawiści i pogardą w kazaniach, a początek tego, w czym powinien się specjalizować Kościół: głoszenia Ewangelii. Na pewno wraz z pomnikiem upadła zgoda na tuszowanie skandali pedofilskich i zamiatanie i zamiatanie pod dywan zła, które wyrządzili księża
—pisze Arkadiusz Gruszczyński.
Czy jesteśmy świadkami antyklerykalnej rewolucji? To daleko idąca hipoteza. Ale nie bez powodu 5 mln widzów obejrzało „Kler”. (…) Nie wiemy, jak na zniszczenie gdańskiego pomnika zareagują Kościół i władze. (…) Wiadomo jednak na pewno, że ostatnie dwa dni przejdą do historii. (…) Pamiętacie hasło: Polska drugą Irlandią? Może się to okazać prawda
—kończy dziennikarz.
W innym tonie wypowiada się Marek Górlikowski, który w nocnym burzeniu pomników widzi jedynie tchórzostwo.
Nocni „bohaterowie” nie uderzyli więc w pedofilię w Kościele, nie ukrywali także za opieszałość miasta Gdańska. Uderzyli w prawa innych obywateli, dla których cykl artykułów „Dziennika Bałtyckiego” z 2004 r. o pedofili prałata ani wyniki umorzonego po nich śledztwa w prokuraturze, ani artykuł Bożeny Aksamit z „Dużego Formatu” z 2018 r. nie są wystarczającym powodem do burzenia pomnika
—pisze z kolei Marek Górlikowski.
Obok nas żyją ludzi o innych poglądach, którzy mają prawo nie wierzyć w oskarżenia ks. Jankowskiego o pedofilię. Za to mają prawo odbierać burzenie pomnika jako element linczu. Efektownego, ale niemającego nie wspólnego z demokracją i państwem prawa, o które walczyliśmy, protestując pod sądami. Tej nocy sznur na szyi postaci prałata Jankowskiego to państwo sponiewierał
—czytamy.
Nocą tchórze uchwalają ustawy i burza pomniki. Jak uczy historia ostatnich trzech lat - nic dobrego z tego nie wynikło
—kończy redaktor „Wyborczej”.
Widać, że „GW” nie chodzi o sam pomnik ks. Henryka Jankowskiego, ale o uderzenie w Kościół. Redaktorzy z Czerskiej nie przegapią żadnej okazji, aby to uczynić.
kk/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/435061-gw-wieszczy-koniec-symboliczny-koniec-dominacji-kosciola