Istny kabaret. Dziennikarz portalu noizz.pl, Daniel Arciszewski, postanowił przygotować reportaż o koncercie „Ku Niepodległości”, organizowanym 10 listopada przez Stowarzyszenie na Rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”. Jak sam zaznaczył, przygotował na tę okazję „idealny image faszysty”. Jego „misja” się jednak nie powiodła - a wszystko przez kontrolę policji i wykrycie narkotyków, które miał przy sobie. Nie stanowiły one elementu przebrania. Co ciekawe, Arciszewski całą sprawę opisał na portalu noizz.pl.
Plan był prosty. Jako zagorzały antyfaszysta postanowiłem udać się incognito na międzynarodową konferencję i koncert organizacji neonazistowskich. Założyłem prawilny dresik i kurteczkę, uzbroiłem się w małpkę Żytniówki i już byłem gotów donieść wam, jak w sercu miasta, w którym Hitler zrobił co swoje, opowiada się faszystowskie dyrdymały. Przypadek sprawił, że wpadłem w samo jądro ciemności
— tak rozpoczyna się artykuł Arciszewskiego. Dziennikarz należącego do niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer nie zdołał wykonać postawionego przed sobą zadania przez własne, delikatnie mówiąc, niezbyt rozważne zachowanie.
Gdy byłem już kilkaset metrów od miejsca docelowego, zatrzymała mnie policja. Rutynowa kontrola. I dobrze, bo nie wyglądałem jak osoba dbająca o ład społeczny. (…) Przygotowując swój idealny image faszysty, zapomniałem o pewnym „zielonym zawiniątku”, które miałem przy sobie. Paczuszka sprawiła, że trafiłem na pobliski komisariat
— napisał.
Jak widać, „misje” dziennikarzy-przebierańców nie kończą się najlepiej. Dziennikarz „GW” Jacek Hugo-Bader, który na Marszu Niepodległości udawał czarnoskórego, również nie odniósł sukcesu. Okazało się, że nikt z uczestników nie był zainteresowany atakowaniem go. Nie wspominając już o dziennikarzach TVN-u, którzy wzięli udział w „urodzinach Hitlera”…
as/noizz.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/421474-przebrany-za-faszyste-dziennikarz-zatrzymany-za-narkotyki