Ten 70-letni mężczyzna 40 lat swojego życia spędził w zakładach karnych
– powiedział Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy KGP w rozmowie z red. Wojciechem Biedroniem w telewizji wPolsce.pl.
Ciarka komentował sprawę mężczyzny, o którym „Gazeta Wyborcza” pisała, że został pobity na komendzie. Rzecznik Prasowy KGP odniósł się też do sprawy Władysława Frasyniuka, który odmówił podania policji swoich prawdziwych danych.
Jeżeli ktoś tego nie zrobi, to jest to wykroczenia i zawsze do tej pory sądy za popełnienie takiego wykroczenia skazywały
– powiedział Ciarka.
To orzeczenie sądowe skomentowali nasi współobywatele. I powiem, że nie jest to salomonowy wyrok. Każdy wyrok sądowy powinien mieć funkcję edukacyjną. Powinien budować zaufanie do porządku prawnego
– dodał.
Wypowiedział się też w imieniu polskich policjantów, którzy są zbulwersowani orzeczeniem sądu, który uniewinnił Frasyniuka.
Mogę powiedzieć w imieniu policjantów, że środowisko policyjne jest takim orzeczeniem zbulwersowane
– powiedział insp. Mariusz Ciarka.
Ta wypowiedź, że ma prawo w pewnej części ciała, to gdyby to dotyczyło np. mojej osoby czy naszych widzów i coś takiego zostałoby wyemitowane podczas sprawy sądowej, to nie byłoby wątpliwości jak takie zachowanie potraktować
– dodał.
Ciarka przypomniał, że prośba o podanie danych jest normalną rzeczą też w sądach.
Każdy sąd zaczyna od poproszenia o podanie dowodu osobistego, imienia i nazwiska i dotyczy to również polityków, osób znanych. Sąd zaprzecza tutaj sam sobie, bo na rozprawach o takie rzeczy prosi. (…) Każdego w Polsce obowiązuje to samo prawo. Nie ma równych czy równiejszych
– mówił.
Nas naprawdę nie interesuje kto i jaką opcję polityczną reprezentuje
– zapewnił Ciarka.
Rzecznik KGP mówił też o zachowaniu polityków i protestujących wobec funkcjonariuszy policji.
Każdy policjant postępujący zgodnie z prawem, w tym ci, którzy są tak traktowanie niestety też przez przedstawicieli parlamentu mogą liczyć na nasze wsparcie, nie muszą się obawiać, że coś im może grozić
– stwierdził.
Na koniec Mariusz Ciarka dementował doniesienia „Gazety Wyborczej” o rzekomym pobiciu starszego mężczyzny na jednej z komend. Ciarka ujawnił niewygodne fakty z życia rzekomej ofiary. Okazało się, że jest to kryminalista, który niszczył groby.
Ten 70-letni mężczyzna 40 lat swojego życia spędził w zakładach karnych. Po opuszczeniu zakładu docierał do grobów milicjantów, a potem policjantów, przez których działanie spędził kawał swojego życia w zakładach karnych i te groby niszczył, dewastował
– powiedział.
Gdy trafił na komendę, pojawił się zespół z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie muszę tłumaczyć jak takie osoby mogą wykorzystać te sytuacje, by pomówić policjantów, że go torturowano czy bito. W szpitalu również nie stwierdzono, by miał jakieś obrażenia. Został przywieziony z powrotem do aresztu
– dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/410985-staruszek-pobity-na-komendzie-bzdura