Wybrano „doskonałych nauczycieli”, żeby szkolić tych, którzy mają zapobiegać prowokacjom na manifestacjach
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Adam Borowski, działacz opozycji w czasach PRL.
Adam Borowski odniósł się do informacji do informacji portalu wPolityce.pl, że Ewę Gawor i pracowników Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego szkolił przedstawiciel lewackiego stowarzyszenia „Nigdy Więcej” Jacek Purski. To on wraz z przedstawicielami innych lewicowych organizacji zaprosił niemieckich bojówkarzy, żeby zablokowali Marsz Niepodległości w 2011 r.
W 2011 r. Antifa użyła przemocy wobec przedstawicieli polskich grup rekonstrukcyjnych. „Gadżety”, czyli pałki i kastety Antify znaleziono w lokalu „Krytyki Politycznej”
— dodaje przypominając o zaproszeniu przez Purskiego i przedstawicieli innych lewicowych organizacji lewackich bojówkarzy do Polski w 2011 r.
Decyzję o rozwiązaniu Marszu Powstania Warszawskiego Adam Borowski ocenia negatywnie. Podkreśla, że to prowokacja, która w jego ocenie miała doprowadzić do zamieszek.
Kilkanaście tysięcy młodych ludzi wyszło na ulicę, aby oddać hołd powstańcom jednak uniemożliwiono im to. To mogło doprowadzić do zamieszek. Na szczęście policja zachowała się z rozsądkiem i przepuściła tłum chodnikiem. Uczestnicy marszu również zachowali zimną krew. Rozwiązanie Marszu Powstania Warszawskiego było decyzją, którą można ocenić prowokacją. Łatwo sobie wyobrazić, że podczas Marszu Niepodległości może dojść do prowokacji. Kilka osób może zostać przebranych w koszulki albo nieść prowokacyjną flagę
— mówi były opozycjonista.
Adam Borowski uważa, że Ewa Gawor powinna przestać pełnić funkcję Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Pani Gawor powinna natychmiast zostać zwolniona z tak ważnej funkcji. Nie odbieram jej prawa do pracy, ale niekoniecznie musi pracować w strukturach niepodległego państwa i niekoniecznie na stanowisku, które jest istotne dla bezpieczeństwa Warszawy.
— twierdzi portalowi wPolityce.pl Adam Borowski, działacz opozycja w czasach PRL.
Podkreśla, że byli funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej nie powinni pełnić ważnych funkcji publicznych.
Ludzie, którzy służyli w Milicji Obywatelskiej ważnych funkcji publicznych nie powinni pełnić. Mają wdrukowane w swój sposób myślenia wojnę z wolną myślą i z wolnym słowem. Pani Ewa Gawor realizuje w tej chwili niejako zlecenie swojej przełożonej pani Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wiemy, że PO wypowiedziała wojnę polskiemu państwu. To jest totalna opozycja, która bez przerwy biega na skargi i wprost mówi, że nie należy nam dawać dopłat. Stosuje zasadę po nas choćby potop. Pani Gawor jest elementem tej układanki. Ponieważ jest czas kanikuły i zaniku protestów, sprawa reformy sądów nie pociąga już ludzi do wystąpień więc szukają sposobów i przestrzeni gdzie można by pokazać, że w Polsce są ciągłe niepokoje i zamieszki
— podkreśla Borowski.
not. ems
Polecamy również materiały telewizji wPolsce.pl:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407776-borowski-pani-gawor-wybrala-doskonalych-nauczycieli