Minister Łapiński dla wPolityce.pl o protestach przed Pałacem Prezydenckim: Osoby, które naruszają prawo, powinny ponieść konsekwencje

W wielu krajach zachodniej Europy reakcja policji w takich sytuacjach jest natychmiastowa i często bardzo zdecydowana a nawet brutalna. Internauci słusznie przypomnieli słowa byłego premiera Tuska: „Każdy, kto podnosi rękę na polskiego policjanta, podnosi rękę na państwo polskie”

— stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Tak wygląda ich „tolerancja!” Wulgarne ataki demonstrantów na prezydenta: „”Da Duda, będziesz siedział”, „Proste hasło, wypie**ać”

— Zadyma na Krakowskim Przedmieściu! Jak było naprawdę? KSP: Protestujący byli agresywni. Atakowanie policjantów jest bandytyzmem

— To demonstranci zaatakowali mundurowych na Krakowskim Przedmieściu! Internauci: „Policjanci byli opanowani”. WIDEO

wPolityce.pl: Jak Prezydent ocenia wszystko to, co miało miejsce podczas protestów na Krakowskim Przedmieściu? Z jednej strony ataki na policjantów, z drugiej zaś tłum kierował pod adresem rezydenta Prezydenta ostre i  wulgarne hasła! Prezydent jest ciągle atakowany drwinami, że jest „długopisem” PiS-u.

Krzysztof Łapiński, rzecznik Prezydenta RP: Polska to państwo demokratyczne, gdzie jest wolność słowa i wolność zgromadzeń. Z tych wolności bardzo szeroko korzystają przeciwnicy Prezydenta i obecnego rządu. Problem pojawia się w sytuacji, kiedy naruszane jest prawo, dochodzi do agresji, aktów wandalizmu. Niestety mogliśmy obserwować, że pewna grupa osób zachowuje się agresywnie wobec policjantów, prowokuje, wyzywa a czasami wręcz fizycznie atakuje. Takie sytuacje są niedopuszczalne, a osoby, które naruszają prawo, powinny ponieść konsekwencje prawne. Mam nadzieję, że jest to jasne dla wszystkich, zwłaszcza dla organizatorów tych zgromadzeń, którzy bardzo często powołują się na konstytucję czy inne akty prawne.

Policjanci wykonują swoje obowiązki, są na służbie. Widzę, że choć są lżeni, obrażani, zachowują spokój, w żaden sposób nie prowokują protestujących, wręcz przeciwnie, to część manifestujących zachowuje się prowokacyjnie. W wielu krajach zachodniej Europy reakcja policji w takich sytuacjach jest natychmiastowa i często bardzo zdecydowana a nawet brutalna. Internauci słusznie przypomnieli słowa byłego premiera Tuska: „Każdy, kto podnosi rękę na polskiego policjanta, podnosi rękę na państwo polskie”.

Policjanci w sposób bardzo odpowiedzialny i profesjonalny wykonują swoje obowiązki, dbają o bezpieczeństwo i porządek publiczny i za to należą się im słowa uznania.

Wolność słowa, wolność zgromadzeń nie oznacza, ze można łamać prawo, atakować policjantów czy dopuszczać się wandalizmu.

Komitet humanistów apeluje do Prezydenta o weto ws. ustawy 2.0 wicepremiera Jarosława Gowina. Czy Prezydent ją podpisze? Czy może weto wchodziłoby w grę?

Prezydent zna rożne głosy dotyczące tej ustawy, na bieżąco śledził też debatę w czasie jej przygotowania i prac sejmowych. Na temat ustawy dyskutowano także na posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju z udziałem Prezydenta i wicepremiera Jarosława Gowina. Kiedy Prezydent podejmie decyzję poinformujemy o niej opinię publiczną.

Przechodząc na pole polityki zagranicznej, chciałbym zapytać o doradcę prezydenta USA, który przekazał na Twitterze, że planowane jest spotkanie w Białym Domu prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy. Czy Kancelaria Prezydenta potwierdza tę informację?

Doradca Prezydenta Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton poinformował, że o takim spotkaniu rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Kiedy wszystkie kwestie w tej sprawie będą uzgodnione będziemy przekazywać ustalenia do wiadomości opinii publicznej.

Not. ak

CZYTAJ WIĘCEJ:

Marzena Nykiel: Posłom PO, którzy chcą ulicznego piekła, przypomnijmy słowa Donalda Tuska: „Każdy, kto podnosi rękę na polskiego policjanta, podnosi rękę na państwo polskie”

NASZ WYWIAD. Rzecznik KSP: „Policjanci byli kopani, opluwani, wyzywani, drapani. Użyto gazu wobec funkcjonariusza”

Jacek Karnowski: To nie tylko narastanie agresji i emocji. To także stałe, konsekwentne wplatanie elementów przemocy fizycznej do demonstracji opozycji. Przy pełnej aprobacie liderów