Decyzja ministra spraw zagranicznych o nieudzieleniu azylu Norweżce Silje Garmo i jej półtorarocznej córce wywołała oburzenie w polskiej opinii publicznej. MSZ postanowiło wyjaśnić sytuację i wydało w tym celu specjalny komunikat.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Uciekła do Polski przed norweskim urzędem ds. dzieci. MSZ odmówił jej azylu

Na decyzję wpływ miała zmieniona sytuacja prawna wnioskodawczyni. Uzyskane informacje wskazują, że jej sprawa została w Norwegii zamknięta, odstąpiono też wobec niej od wszystkich zarzutów

— informuje w oświadczeniu MSZ, przypominając, że azyl „polega na udzieleniu schronienia cudzoziemcowi ściganemu w kraju ojczystym lub państwie trzecim za popełnienie przestępstwa politycznego, a także za przekonania religijne, działalność naukową lub przekonania (…)”.

Udzielenie azylu chroni osoby przed wydawaniem ich władzom innych państw. Natomiast decyzje organów norweskich wyraźnie wskazują brak przesłanek do wystąpienia przez Norwegię z wnioskiem o wydanie Silji Garmo

— czytamy w komunikacie. Ministerstwo podaje, że „wnioskodawczyni i jej córka, jako obywatelki Norwegii - państwa stosującego w pełni dorobek Schengen, mają prawo przebywać w Polsce na zasadach określonych dla obywateli Unii Europejskiej”.

Wobec wnioskodawczyni i jej córki nie jest prowadzone żadne postępowanie, które mogłoby skutkować koniecznością opuszczenia przez nie terytorium naszego kraju

— pisze Biuro Prasowe MSZ.

Minister Spraw Zagranicznych uznał brak jednej z dwóch obligatoryjnych przesłanej określonych w art. 90 ust. 1 ustawy, tj. istnienia „ważnego interesu Rzeczypospolitej Polskiej” przemawiającego za pozytywnym rozstrzygnięciem sprawy

— argumentuje ministerstwo. Zapewnia jednocześnie, że w przypadku ewentualnej zmiany sytuacji prawnej w Norwegii „może wpłynąć na podejmowane decyzje w tej sprawie”.

Wnioskodawczyni może wystąpić do Ministra Spraw Zagranicznych z wnioskiem o ponowne rozparzenie sprawy

— informuje MSZ, dodając, że „postanowienie nie zamyka zainteresowanym drogi do złożenia wniosku o udzielenie statusu uchodźcy w Polsce”.

PZ/Twitter/MSZ