Polska Partia Protestująca protestuje zawsze do końca, w swych protestach nieustająca, PPP!

— śpiewał kabaret „Klika”. Idealnie pasuje to do zachowania środowisk liberalno-lewicowych, które jeszcze niedawno wspierały protest części środowiska osób niepełnosprawnych, by błyskawicznie przerzucić się już na wsparcie protestu studentów na Uniwersytecie Warszawskim przeciwko reformie szkolnictwa wyższego, zaproponowanej przez wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina.

CZYTAJ TAKŻE: Naukowcy i studenci protestują przeciwko reformie Gowina! Strajk okupacyjny na UW, na Uniwersytecie Białostockim protestowały związki zawodowe

Rozpoczął się protest studentów na UW przeciw reformie Jarosława Gowina. Postulaty: naukaniepodlegla.pl. Potrzebna pomoc: jedzenie, śpiwory

— napisała na Twitterze była poseł Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, która jeszcze niedawno nie odstępowała na krok protestujących w Sejmie.

Protestem studentów nagle zainteresował się także „Strajk Kobiet”, organizacja znana m.in. z walki o prawo do zabijania nienarodzonych dzieci. Była także jedną z tych, które organizowały manifestację wsparcia dla protestujących w Sejmie. Dziś znowu protestują w kolejnej sprawie - tym razem „wszyscy są studentami”.

Dzisiaj, o 20.00, na Uniwersytecie Warszawskim! Podajcie dalej!

— napisano na Twitterze „Strajku Kobiet”.

Do akcji studentów dołączyły się również inne organizacje lewicowe i politycy opozycji. Całkowicie abstrahując od samych postulatów protestujących widać, że do protestu kolejnej grupy przyczepiają się osoby i środowiska, w przypadku których można wątpliwość co do szczerości intencji. Wygląda po prostu na to, że zwietrzyły kolejną okazję do uderzenia w znienawidzony PiS.

as/Twitter