Trzy bezcenne nieruchomości, setki milionów złotych i obnażenie procederu jednej z mafii reprywatyzacyjnych! Prokuratura Regionalna we Wrocławiu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom w związku z tzw. dziką reprywatyzacją nieruchomości w Warszawie, w tym działki przy Pałacu Kultury i Nauki. Przestępcze działania podejmowane przez oskarżonych miały na celu przejęcie praw do wartych prawie 275 milionów złotych nieruchomości przez tzw. handlarzy roszczeniami Macieja M. i jego syna Maksymiliana M. Wszyscy zostali oskarżeni o popełnienie łącznie 24 przestępstw.
O zakończeniu jednego z wątków śledztwa, o której szeroko informował portal wPolityce.pl, mówił dziś na konferencji prasowej Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Obiecywałem, że prokuratura będzie konsekwentnie rozliczać dziką reprywatyzację w Warszawie, wskutek której szereg osób zostało pokrzywdzonych i straciło swoje mieszkania. Skierowany dziś do sądu akt oskarżenia potwierdza, że prokuratura po zmianach i po połączeniu funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego wreszcie działa sprawnie i konsekwentnie ściga sprawców tak poważnych przestępstw. Państwo przez lata było obojętne na krzywdę ludzi, a wręcz ukrywało sprawców, którzy wskutek swoich przestępczych działań przejmowali nieruchomości warte setki milionów złotych. To skończyło się wraz z nadejściem rządu dobrej zmiany.
– powiedział Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił dziś do Sądu Okręgowego w Warszawie. Za jego wniesienie i duże zaangażowanie w wyjaśnienie pierwszej ze spraw związanych z tzw. dziką reprywatyzacją w Warszawie Prokurator Generalny podziękował dziś Prokuratorowi Krajowemu Bogdanowi Święczkowskiemu, prokuratorom oraz funkcjonariuszom Policji i CBA.
Oskarżeni dziś przez prokuraturę to: ojciec i syn zajmujący się skupowaniem roszczeń i praw do stołecznych nieruchomości – Maciej M. i Maksymilian M., znany warszawski adwokat Andrzej M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy – Grażyna K.-B. i Tomasz Ż. oraz dwóch rzeczoznawców majątkowych – Michał Sz. i Jacek R. Akt oskarżenia dotyczy przejmowania nieruchomości położonych w Warszawie przy Placu Defilad, a więc w sąsiedztwie Pałacu Kultury (dawny adres to ulica Sienna 29), przy ulicy Twardej 8 i 10, gdzie z powodu roszczeń reprywatyzacyjnych zamknięto jedno z najlepszych gimnazjów w stolicy, przy ulicy Królewskiej 39, a także przedwojennej Osady Kolonialnej nr 4 na Mokotowie przy ulicach Sobieskiego, Piaseczyńskiej i Idzikowskiego, gdzie obecnie znajdują się ogródki działkowe.
W toku postępowania prowadzonego przez wrocławską prokuraturę ustalono, że oskarżeni podjęli szereg działań mających na celu nabycie przez Macieja M. i Maksymiliana M. praw do nieruchomości położonych w Warszawie przy Placu Defilad (dawny adres to ulica Sienna 29), ulicy Twardej 8 i 10, ulicy Królewskiej 39 oraz przedwojennej Osady Kolonialnej nr 4 na Mokotowie i ustanowienia na ich rzecz przez Prezydenta m.st. Warszawy prawa użytkowania wieczystego do tych warszawskich gruntów.
W stosunku do nieruchomości położonych w Warszawie przy Placu Defilad, ulicy Twardej 8 i 10 oraz ulicy Królewskiej 39 schemat działania oskarżonych polegał na odnalezieniu osoby będącej jednym ze spadkobierców przedwojennych właścicieli nieruchomości. Następnie oskarżeni podejmowali działania zmierzające do uzyskaniu od tej osoby pełnomocnictwa, które umożliwiało adwokatowi Andrzejowi M. przeprowadzenie szeregu postępowań administracyjnych i sądowych.
– powiedział prokurator Michał Ostrowski, Dyrektor Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej.
Jak działał system mafijny? Prokurator Michał Ostrowski wyjaśnił, że w toku postępowań administracyjnych przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Warszawie o stwierdzeniu nieważności decyzji wydanej w trybie dekretu z 26 października 1945 roku o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy konieczne było zapewnienie pełnej reprezentacji stron, tj. następców prawnych dawnych właścicieli, których reprezentował adwokat Andrzej M. W związku z tym adwokat Andrzej M. występował do sądów z wnioskiem o ustanowienie kuratora dla osób nieznanych z miejsca pobytu lub kuratora spadku nieobjętego. Jako kandydata na tę funkcję wskazał adwokata Tomasza Ż. lub Grażynę K.-B. Sądy akceptowały wskazane przez Andrzeja M. kandydatury i wyznaczały kuratorów dla osób, które w chwili podejmowania decyzji miałyby przeszło 100 lat. Przykładowo w jednym przypadku sąd ustanowił kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu, która w chwili wydania decyzji miałaby 138 lat, a w innym przypadku miałaby 128 lat. W innej sprawie sąd ustanowił kuratora dla osoby żyjącej, która znana była oskarżonemu adwokatowi Andrzejowi M., a pomimo tego nie została zawiadomiona o toczącym się postępowaniu.
Sprawa ta pokazuje, że mamy do czynienia z sytuacją ustanawiania przez sędziów kuratorów dla osób, które w dacie wydawaniu decyzji miałyby prawie 140 lat. W związku z tym prokuratorzy wyjaśniają również rolę sędziów w popełnieniu przestępstw związanych z tzw. dziką reprywatyzacją warszawskich nieruchomości. W tym zakresie wrocławska prokuratura prowadzi odrębne postępowanie w sprawie wydawania przez sądy decyzji korzystnych dla podejrzanych.
– powiedział Zbigniew Ziobro.
Wyznaczeni kuratorzy – adwokat Tomasz Ż. i adwokat Grażyna K.-B. – występowali niezwłocznie z wnioskiem o wyrażenie zgody na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem spadkowym w postaci zniesienia wspólności praw i roszczeń do danej nieruchomości. Prowadziło to do wydania przez sąd postanowienia o wyrażeniu zgody na zniesienie współwłasności praw i roszczeń oraz przyznanie całości praw przysługujących nieznanym z miejsca pobytu spadkobiercom na rzecz spadkobiercy reprezentowanego przez adwokata Andrzeja M. W zamian mieli oni otrzymywać kwotę odpowiadającą wartości ich udziałów w roszczeniach dekretowych. Wartość kwoty odpowiadającej wartości udziałów w roszczeniach dekretowych ustalana była w oparciu o operaty szacunkowe sporządzone przez oskarżonych Michała Sz. (ulica Sienna 29, ulica Twarda 8 i 10, ulica Królewska 39) oraz Jacka R. (ulica Królewska 39).
**W toku śledztwa ustalono, że oskarżeni biegli rzeczoznawcy, ustalając wartość roszczeń, opierali się na tych samych danych źródłowych. Transakcje, które stanowić miały podstawę wyliczeń i wniosków zawartych w operatach szacunkowych, w rzeczywistości nigdy nie miały miejsca.
– wskazał Dyrektor Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej
Na podstawie przedłożonych wniosków i operatów szacunkowych sądy wyrażały zgodę kuratorowi na zniesienie praw i roszczeń do nieruchomości za rażąco niską kwotę w stosunku do wartości nieruchomości. W jednym przypadku za ogół praw i roszczeń do nieruchomości wartej 45 milionów 573 tysiące złotych zapłacono 345 tysięcy złotych. W innym za ogół praw i roszczeń do nieruchomości wartej 24 miliony 263 tysiące złotych zapłacono 422 tysiące 318 złotych. Zgody sądów, udzielane kuratorom na zniesienie praw i roszczeń do nieruchomości, wyrażane były w oparciu o fałszywe dane. Pozwoliło to na pozyskanie przez adwokata Andrzeja M. na rzecz reprezentowanych przez niego spadkobierców, a faktycznie na rzecz oskarżonych Macieja M. i Maksymiliana M., praw do nieruchomości za rażąco zaniżoną cenę.
Ponadto dwóch oskarżonych: Maciej M. i Andrzej M., odpowiedzą przed sądem za usiłowanie wyrządzenia szkody Skarbowi Państwa w kwocie nie mniejszej niż 184 miliony 922 tysiące złotych. W tym przypadku oskarżeni usiłowali uzyskać prawo użytkowania wieczystego do nieruchomości o powierzchni 20 hektarów położonej przy ulicach Sobieskiego, Piaseczyńskiej i Idzikowskiego na warszawskim Mokotowie tzw. metodą na reaktywację przedwojennej spółki.
Prokuratura zarzuciła oskarżonym popełnienie łącznie 24 przestępstw. Dotyczą one przede wszystkim oszustwa znacznej wartości (art. 286 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 294 par. 1 kodeksu karnego), za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Z popełnienia tych przestępstw część oskarżonych uczyniła sobie stałe źródło dochodu (art. 65 par. 1 kodeksu karnego), co wpływa na wyższy wymiar kary – górna granica grożącej im kary może zostać zwiększona o połowę. Dwóch oskarżonych: Maciej M. i Andrzej M. od maja 2017 roku przebywa w tymczasowym areszcie. Wobec pozostałych oskarżonych stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze. Decyzjami sądów wobec części oskarżonych tymczasowe areszty zostały zamienione na poręczenia majątkowe w kwotach m.in. 800 tysięcy złotych i 300 tysięcy złotych. Mają oni także dozory Policji i zakazy opuszczania kraju.
Na poczet grożących oskarżonym kar i roszczeń prokuratura zabezpieczyła ich mienie o łącznej wartości ponad 100 milionów złotych. W przypadku Macieja M. i Andrzeja M. ustanowiono m.in. przymusową hipotekę na należących do nich nieruchomościach o wartości po przeszło 47 milionów złotych. Prokurator zajął też należący do Macieja M. samochód marki Bentley Continental GT wart 550 tysięcy złotych i Mercedes Benz A180, będący własnością adwokat Grażyny K.-B. Zajęte zostały ponadto udziały w spółkach należących do niektórych z oskarżonych o łącznej wartości przeszło 2 milionów 600 tysięcy złotych.
Skierowanie aktu oskarżenia do sądu nie kończy wyjaśniania spraw związanych z tzw. dziką reprywatyzacją warszawskich nieruchomości. W prokuraturach regionu warszawskiego i wrocławskiego w dalszym ciągu toczy się 355 postępowań karnych dotyczących reprywatyzacji. Objętych jest nimi 765 nieruchomości położonych pod różnymi adresami na terenie całej Warszawy. W sprawach prowadzonych przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu zarzuty przedstawiono łącznie 24 osobom.
Równolegle z postępowaniami karnymi prokuratura podejmuje czynności pozakarne dotyczące warszawskich nieruchomości. Realizowane są one przez specjalne zespoły prokuratorów powołane zarządzeniami Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego.W ramach dotychczasowych prac sporządzono pozwy o uznanie za nieważne czynności prawnych, do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie wniesiono sprzeciwy od ostatecznych decyzji SKO i Prezydenta m.st. Warszawy, a także zgłoszono udział prokuratora w toczących się już postępowaniach administracyjnych i cywilnych. Skierowano także wnioski o ponowne rozpatrzenie spraw oraz skargi do sądów administracyjnych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/387314-przelom-w-sprawie-afery-reprywatyzacyjnej-jest-akt-oskarzenia-w-sprawie-oszustow-urzednikow-i-kuratorow-czy-hgw-ma-sie-czego-obawiac