O co Władysław Frasyniuk walczy? Twierdzi, że w Polsce łamane są podstawowe prawa obywatelskie, prawo do demonstracji. W rzeczywistości w ustawie, która została wprowadzona chodzi o to, żeby przeciwnicy, którzy dość radykalnie chcą zwalczać dana demonstracje stali nie bliżej niż 100 metrów od tego głównego wydarzenia. Czy to jest naruszenie swobód obywatelskich? Absolutnie nie, to chyba widzi każdy oprócz Władysława Frasyniuka
— mówił w programie „Salon Dziennikarski” (TVP INFO) publicysta Andrzej Rafał Potocki, komentując niestawiennictwo Władysława Frasyniuka przed prokuraturą, co w końcu poskutkowało doprowadzeniem go na przesłuchanie przez policję.
CZYTAJ TAKŻE: Policja wyprowadziła Frasyniuka z domu w kajdankach! Żona b. opozycjonisty: Policjanci pojawili się około godz. 6:05. WIDEO
W I RP taką postawę celowego łamania prawa nazywało się warcholstwem. Władysław Frasyniuk z pozycji byłego działacza „Solidarności” przestawił się na pozycję zwykłego warchoła
— dodał.
W barwy sposób o postawie zachowaniu Frasyniuka wypowiedział się także Stanisław Janecki, dziennikarz tygodnika „Sieci”.
Władysław Frasyniuk od 2006 roku nie jest już politykiem, tylko działa w świecie rozrywki, jest performerem i happenerem. (…) Jako człowiek ze świata rozrywki musi nieustannie coś robić. (…) Władysław Frasyniuk działa w ten sposób, że jesteś tyle wart, ile Twój ostatni show. Nie jest tu odosobniony. Uważam, że podobną ewolucję ze świata polityki do rozrywki przeszedł przede wszystkim Lech Wałęsa (…) i Henryka Krzywonos, która od kilku lat jest wyłącznie celebrytką. (…) Moim zdaniem absolutnie są podstawy, żeby ich traktować jako przedstawicieli świata rozrywki
— mówił.
Obecną postawę Władysława Frasniuka skrytykowała również Agnieszka Romaszewska, szefowa TV Biełsat.
Mnie w odróżnieniu od Stanisława Janeckiego to tak nie bawi bardzo, może dlatego, że pamiętam go jako młodego, bardzo odważnego człowieka. (…) On posuwa się niestety do autoparodii. To jest po prostu śmieszne. (…) On się ośmiesza. To przykra sprawa
— powiedziała.
Ksiądz Henryk Zieliński, red. naczelny tygodnika „Idziemy”, zwrócił uwagę na to, że gdyby Władysław Frasyniuk zgodnie z prawem stawił się w prokuraturze, nie byłoby całego zamieszania z jego zatrzymaniem.
Nie byłoby całego problemu, gdyby pan Frasyniuk zachował się tak jak każdy obywatel musi zachować się wobec prawa, a zatem stawił się w prokuraturze. Nawet Donald Tusk, chociaż miał więcej powodów do tego, żeby się ewentualnie nie stawić, bo mógł się zasłaniać jakimś międzynarodowym immunitetem, jednak się stawił
— podkreślił.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381957-potocki-w-salonie-dziennikarskim-ostro-o-frasyniuku-z-pozycji-dzialacza-solidarnosci-przestawil-sie-na-pozycje-zwyklego-warchola