Była to niewątpliwie zmiana, która wzbudziła największe emocje. (…) Minister Macierewicz, mimu kilku wpadek wizerunkowych - bardziej rozdmuchanych przez opozycyjną propagandę, niż rzeczywistych - dokonał największą pracę ze wszystkich ministrów III RP
— ocenił w „Salonie Dziennikarskim” - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl Andrzej Rafał Potocki z tygodnika „Sieci”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szok po rekonstrukcji? Reszczyński w „Salonie Dziennikarskim”: „Nie jesteśmy przyzwyczajeni, by zmieniać dobrych ministrów na jeszcze lepszych”
Publicyści komentowali dymisję Antoniego Macierewicza ze stanowiska ministra obrony narodowej. Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, przyznał, że trafia do niego „wiele głosów wzburzonych tą zmianą”.
Ponad dwa lata temu, przed wyborami, kiedy PiS zorientowało się, że deklaracja Antoniego Macierewicza jako ministra obrony zmniejsza potencjalny elektorat. Wtedy nakarmiono nas, że ministrem obrony będzie Jarosław Gowin. W tym kontekście tę zmianę rozumiem, że jeśli PiS chce dokonać nowego otwarcia
— stwierdził ks. Zieliński, przyznając jednocześnie, że wybór Mariusza Błaszczaka na następce będzie gwarantem zachowania linii.
Opozycja ma do siebie pretensje, że nie potrafi tej zmiany skonsumować. Nie, to nie była zmiana pod presją opozycji
— dodał.
Zawsze gdy mowa o Antonim Macierewiczu, w dyskusji musi pojawić się postać prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezydent nigdy nie ukrywał, że chce mieć wpływ na obsadę personalną wojska. Przy podjęciu decyzji [o dymisji Antoniego Macierewicza – red.] musiał brać udział komitet polityczny PiS i prezydent. Myślę, że to zdanie prezydenta przesądziło
— ocenił Wojciech Reszczyński.
Iskrzyło między tymi ważnymi politykami, z pewnością patriotami. Być może odegrała tutaj rolę także różnica wieku
— dodał.
Wojciech Reszczyński, przypominając słowa prezydenta o „ubeckich metodach”, wyraził swoje oburzenie.
Prezydent powinien stanąć na wysokości zadania i przeprosić za te haniebne słowa
— powiedział.
Z kolei zdaniem Eryka Mistewicza z Instytutu Nowych Mediów, na sprawę Antoniego Macierewicza trzeba patrzeć z perspektywy zadania, jakim jest wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej.
Dla mnie minister obrony narodowej był symbolem - od samego początku, czyli 2015 r,, jeśli nie od 2010 - domagania się przez obóz dobrej zmiany, przez Jarosława Kaczyńskiego i jego otoczenie, rozwiązania enigmy smoleńskiej. Antoni Macierewicz został dlatego tez szefem MON – mam wrażenie – aby mieć na to wpływ
— mówił.
Jeśli bez emocji wsłuchamy się to, co Jarosław Kaczyński powiedział na Krakowskim Przedmieściu, to usłyszymy, że to, co się wydarzyło, jest pod pełną kontrolą. Antoni Macierewicz nadal ma za zadanie rozwiązać enigmę smoleńską
— dodał.
Nie ma zagrożenia frondą w PiS i wyjścia jakiejś ekipy z takiej, czy innej siły i założenie własnej subpartii
— ocenił Mistewicz.
Tu również należy - z punktu widzenia analizy, odsuwając wszelkie emocje - wskazać, że być może mamy do czynienia ze wzmocnieniem pana ministra w tym zakresie, jakim jest predestynowany
— stwierdził, po czym odpowiedział prowadzący audycję Michał Karnowski:
Mam poczucie, że dymisja nie jest wzmocnieniem.
Jak ocenił z kolei Andrzej R. Potocki, „tu chodzi o konflikt z prezydentem”.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376348-w-obronie-antoniego-macierewicza-potocki-w-salonie-dziennikarskim-dokonal-najwieksza-prace-ze-wszystkich-ministrow-iii-rp