W odpowiedzi na opublikowaną 3 stycznia br. w „Gazecie Polskiej Codziennie” opinię redaktor Katarzyny Gójskiej na temat stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczącego statusu Jerozolimy podkreślamy, że MSZ RP nigdy nie krytykowało podjętych przez Prezydenta USA Donalda Trumpa decyzji co do przeniesienia Ambasady USA do Jerozolimy.
Ta decyzja była suwerenną decyzją władz USA, podjętą – o czym autorka opinii powinna pamiętać – przez administrację prezydenta Clintona i odraczaną technicznie w czasie. W sprawie konfliktu bliskowschodniego, w tym statusu Jerozolimy, Polska konsekwentnie opowiada się za poszanowaniem prawa międzynarodowego. To ono – co wielokrotnie podkreślał Prezydent RP Andrzej Duda, także na forum ONZ, winno stanowić jeden z filarów globalnego porządku międzynarodowego. Podejmując jakiekolwiek decyzje MSZ reprezentujące Rząd RP przestrzega tego porządku, co znalazło odbicie między innymi w stanowisku Ministerstwa opublikowanym na jego stronach internetowych.
Polska – wstrzymując się od głosu – nie zajęła stanowiska przeciw Izraelowi czy USA, co sugeruje autorka opinii. Wielu sojuszników obu państw zagłosowało podobnie jak polski przedstawiciel w ONZ. Naszą decyzję w sprawie głosowania administracja amerykańska przyjęła z zadowoleniem. Publicznie dała temu wyraz ambasador Hailey, stały przedstawiciel USA przy ONZ. Przyjęcie założenia, że wstrzymanie się od głosu w tej sprawie miało na celu potępienie polityki prezydenta Donalda Trumpa jest z gruntu fałszywe. Dowodzi nieznajomości zasad dyplomacji wielostronnej. Decyzją wstrzymania się od głosu Polska wsparła swoich sojuszników.
Każda osoba zajmująca się sprawami polityki zagranicznej i dyplomacji doskonale wie, że tego typu działania nie wynikają jedynie z decyzji Ministra Spraw Zagranicznych. Wszystkie decyzje MSZ, odzwierciedlające stanowisko rządu RP, są wynikiem analizy wielu aspektów każdej ze spraw oraz sposobów realizacji obecnie na świecie zdefiniowanych interesów RP. W tym konkretnym głosowaniu minister Waszczykowski, po konsultacji i uzyskaniu zgody premiera RP, przekazał dyspozycje o sposobie głosowania polskiemu przedstawicielowi przy ONZ. Ten ostatni aspekt pokazuje dodatkowy błąd autorki opinii. Decyzje m.in. dotyczące sposobu głosowania w organizacji międzynarodowej przekazuje Minister Spraw Zagranicznych, a nie podejmuje je samodzielnie ambasador lub stały przedstawiciel.
Jeśli odnieść się do zarzutów wobec przebiegu kariery pani ambasador Joanny Wroneckiej, to - jak wielu pracowników służby zagranicznej - Ambasador pracowała z wieloma ministrami, na różnych stanowiskach. Nie pełniła tych funkcji z powodów politycznych, lecz z racji wysokich kwalifikacji jako urzędnik państwowy, korzystając ze swojego wykształcenia jako ceniona specjalistka od języka i kultury państw arabskich oraz wiedzy zdobytej także jako dwukrotny ambasador RP w państwach arabskich. Docenili to między innymi premier, prezydent oraz parlamentarzyści, gdyż to oni decydują ostatecznie o wyborze szefów polskich placówek. Czynienie zarzutu z jej pracy w Sekretariacie Ministra Spraw Zagranicznych, zajmującym się obsługą administracyjną i logistyczną szefa polskiej dyplomacji uważam za niewłaściwe i krzywdzące dla jednej z najlepszych polskich dyplomatów. Dziennikarz piszący o MSZ powinien bowiem umieć rozróżnić pracę Sekretariatu Ministra oraz Gabinetu Politycznego Ministra – ten ostatni zajmuje się politycznym i merytorycznym aspektem pracy szefa dyplomacji. Ambasador Wronecka nigdy nie była w nim zatrudniona. Wprowadzane od dwóch lat bezprecedensowe zmiany w MSZ mają zapewnić dalszą profesjonalizację służby zagranicznej. Przypominam, że wymieniliśmy już ponad połowę pracowników wyższej kadry kierowniczej, w tym ambasadorów i dyrektorów. Polska dyplomacja kierowana przez ministra Waszczykowskiego ma opierać się na wiedzy i doświadczeniu. Takie też powinno być polskie dziennikarstwo – oparte na faktach i wiedzy o zachodzących procesach – czego życzę Redaktor Gójskiej.
Dr Jan Stanisław Parys
Dyrektor Gabinetu Politycznego Ministra
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374859-jan-parys-meandry-wielostronnej-dyplomacji