Sytuacja, w której ktoś próbuje namówić jakąś grupę zawodową w ilości przekraczającej zdrowy rozsądek, nie ma najmniejszego sensu. Ważniejsze jest pytanie, czy jest taka potrzeba, by lekarze pracowali na więcej niż jednym etacie
— powiedział Adam Sandauer ze Stowarzyszenia „Primum non nocere” w magazynie Piotra Barełkowskiego „Bardzo Ważna Sprawa”.
Odniósł się w ten sposób do powracającego tematu protestu lekarzy rezydentów i specjalistów. Protestujący wypowiadają klauzulę, dzięki której szpital może wymagać od nich pracy powyżej 48 godzin tygodniowo.
Według Sandauera problem leży nie w zbyt małej liczbie lekarzy, ale w organizacji.
Mamy w Polsce 136 tysięcy lekarzy - to jest trzydziestu kilku lekarzy na 10 tysięcy pacjentów. Na całym świecie lekarze pracują na jednym etacie i to wystarcza, a Polacy nie są szczególnie chorowitym narodem, więc myślę, że to jest kwestia bardzo złej organizacji
— zauważył.
Dodał też, że pomimo podobnej liczby lekarzy w stosunku do liczby pacjentów, w Polsce na system ochrony zdrowia wydaje się mniej pieniędzy niż w innych państwach.
Nasz wkład to nie jest połowa tego, co wydają bogate państwa - nasze PKB jest stosunkowo niskie. Tak naprawdę na ochronę zdrowia wydajemy połowę tego, co wydają na osobę zamożne kraje i trzeba dążyć do zwiększenia tych wydatków. Wydatki te powinny być jednak spożytkowane na leczenie ludzi, a nie na pensje zawodów medycznych
— podkreślił Sandauer.
Według niego wszelkie oszczędności na leczeniu w Polsce powodują, że jako państwo płacimy za to gdzie indziej.
Płacimy za to ZUS-em, zasiłkami chorobowymi - na to idzie około 2 procent PKB. W wielu państwach świata - w Polsce niegdyś też - jest jeden resort, który wszystko liczy razem - czyli zasiłki chorobowe plus daje środki na leczenie. Dopóki mamy podział osobno na opiekę społeczną, a osobno na zdrowie, to jeden oszczędza, drugi też, a razem się wydaje więcej. Dopóki zdrowiem będą rządzić ci, którzy powinni się zajmować leczeniem, to tak będzie
— powiedział.
Dodał też, że Polsce brakuje kontroli jakości w służbie zdrowia.
Pacjent trafia do szpitala, a potem nikt nie sprawdza, czy to leczenie było przeprowadzone właściwie. Są pewne choroby, które można wyleczyć, są przewlekłe i są śmiertelne. W pierwszym przypadku należałoby płacić za wyleczenie, a nie za leczenie. Trzeba zastanowić się nad finansową analizą
— zaznaczył Sandauer.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374753-adam-sandauer-dla-wpolscepl-w-polsce-jest-tyle-samo-lekarzy-co-w-innych-krajach-blad-lezy-w-organizacji-wideo