Chętnie stawię się na komisji i wyjaśnię sprawę domu przy ul. Ikara

— zapowiedziała w rozmowie z „Super Expressem” Monika Jaruzelska podkreślając, że nie boi się się komisji wiceministra Patryka Jakiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Radny PiS: Jaruzelska powinna zwrócić willę przy Ikara 5. „Jest inteligentną osobą i wie do kogo należy ta nieruchomość”

Prokuratura zajmie się sprawą willi Jaruzelskiego. „Należy się zastanowić, czy ta bonifikata nie wynikała z pewnych wpływów politycznych”

Tak wygląda „sprawiedliwość” za rządów HGW: Jaruzelski przejął pełnię praw do willi z 93-proc. bonifikatą

Według informacji uzyskanych przez dziennik, komisja weryfikacyjna ma w przyszłym roku zająć się sprawą willi Jaruzelskich.

Jak wyjaśnił sam wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, komisja będzie chciała zbadać między innymi to, w jaki sposób Jaruzelscy weszli w posiadanie nieruchomości oraz, czy brano pod uwagę krąg spadkobierców.

Dom, w którym mieszkał Wojciech Jaruzelski po zakończeniu drugiej wojny światowej, został odebrany rodzinie Przedpełskich na mocy dekretu Bieruta.

W 1973 r. do willi wprowadził się Jaruzelski, a w 1979 r. kupił ją od Skarbu Państwa za ok. 320 tys. zł, uzyskując od tej kwoty 70-procentową bonifikatę.

W 2010 roku władze dzielnicy zgodziły się na przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Przekształcenie wyceniono na 614 tys. zł. Urząd od tej kwoty udzielił 93 proc. bonifikaty, co oznaczało, że Jaruzelski za uzyskanie prawa własności zapłacił zaledwie niecałe 43 tys. zł

— czytamy na łamach „SE”.

Gazeta dotarła również do dokumentów i decyzji z 1965 roku, z których wynika, że nieruchomość przy Ikara 5 miała olbrzymie obciążenia finansowe, które były zbyt wysokie w stosunku do wartości, jaka została przedstawiona przez Lidię Przedpełską we wniosku do Amerykańskiej Komisji Odszkodowawczej.

Państwo Przedpełscy nie są ortodoksyjnie uczciwi w sprawie domu na Ikara. Przecież komisja w 1965 r. odmówiła Lidii Przedpełskiej zwrotu za dom ze względu na zadłużenie. Dom został odebrany, bo był zadłużony. I został zabrany na rzecz Skarbu Państwa. Chętnie całą sprawę wyjaśnię na komisji pana Jakiego

— stwierdziła Monika Jaruzelska.

wkt/se.pl