Sądy mają być nasze, a więc elit III RP, a nie obywateli i całego społeczeństwa. To są prawdziwe intencje opozycji
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Maria Jackowski, senator PiS
wPolityce.pl: Od dwóch dni Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka pracuje nad prezydenckimi projektami ustaw o KRS i SN przy wielkim proteście opozycji. Totalna opozycja krzyczy o łamaniu zasad ustrojowych, konstytucji. Padają kalumnie w kierunku pana posła Piotrowicza. Borys Budka w porannym wywiadzie twierdzi,że prezydent powinien zawetować KRS „ten bardzo zły, przyjęty projekt ustawy”. Pani prof. Gersdorf oświadcza, że nie protestowała przeciwko reformie sądownictwa, choć wszyscy ją podczas lipcowych protestów widzieli. Czy totalna opozycja obrała jakąś nową strategię?
Senator Jan Maria Jackowski:Jest dokładnie taka sama jak przez dwa lata, ale repertuar środków jest już zgrany. Pojawiają się teraz wycieczki personalne. Jest to próba obłudnego odwrócenia uwagi od istoty sprawy. Działanie opozycji ma prowadzić do utrzymania statu quo w wymiarze sądownictwa. Ma być tak, jak było do tej pory. Pełna hipokryzji jest argumentacja, jakoby w narzucanych procedurach łamano konstytucję czy zasady ustrojowe. To pokrętne tłumaczenie. Przypomnę, że pan poseł Borys Budka jako minister sprawiedliwości i poseł na sejm, popierał niekonstytucyjną ustawę z czerwca 2015 roku, poprzez którą Platforma Obywatelska chciała całkowicie zawłaszczyć Trybunał Konstytucyjny. Ta ustawa w części została zakwestionowana nawet przez Trybunał Konstytucyjny z panem prezesem Rzeplińskim. Pan Borys Budka popierał ten projekt. To pokazuje w pełni przewrotną dialektykę tego środowiska. Diabeł się w ornat ubrał i na Mszę dzwoni.
Za wszelką cenę nie chcą dopuścić do zmian? Przecież nawet posłowie PO czy Nowoczesnej zgadzają się z tym, że sądy w Polsce funkcjonują źle.
Warto się odwołać do dwóch przykładów – wszyscy pamiętamy słynny podświetlony napis na fasadzie Sądu Najwyższego podczas jednego z lipcowych protestów – „Sądy są nasze”. To zdanie najlepiej obrazuje istotę obecnej obstrukcji w sejmie. „Sądy mają być nasze”,a więc elit III RP,a nie obywateli i całego społeczeństwa. To są prawdziwe intencje opozycji.Drugi przykład to wypowiedź pana senatora Rulewskiego, który będąc w PO komentował postępowanie sądowe w sprawie pani Sawickiej, byłej posłanki PO oskarżonej o korupcje.„Miała szczęście, bo to był nasz sędzia” - powiedział. To obrazuje nastawienie elit II RP. Służalczość wobec władzy z PO pokazał sędzia Milewski,sędzia na telefon.
Pani Zofia Romaszewska, która bierze udział w pracach komisja jako przedstawiciel prezydenta, skrytykowała dzisiaj poprawki PiS do ustawy o Sądzie Najwyższym. Zasugerowała, że prezydent może zawetować jeszcze raz ustawę jak mu się zmiany nie spodobają.
Muszę przyznać,że zaskoczyły mnie reakcje przedstawicieli pana prezydenta w momencie, gdy opozycja przypuściła niebywały atak na prezydenckie projekty ustaw, wytykając ich rzekome wady prawne. Zauważyłem niewielką obronę ze strony przedstawicieli pałacu, czyli wnioskodawcy - pana prezydenta. Nie uzasadniali wystarczająco mocno zmian i nie bronili ich z zaangażowaniem. To było zaskakujące. Czas pokaże, co będzie dalej.
Czy jest szansa, aby prace nad reformą sądownictwa poszły sprawnie, zgodnie z założeniami?
Co do samego procedowania, sądzę, że jest szansa, żeby utrzymać kalendarium, które zostało przyjęte. W jego świetle - 6 grudnia byłoby drugie czytanie obu ustaw w sejmie. Dawałoby to szansę na uchwalenie ustaw w przyszłym tygodniu i od razu mogłaby trafić do senatu. Mamy w senacie po 8 grudnia planowane jeszcze dwa posiedzenia. Jest szansa,że przed końcem roku ustawy wyszłyby z parlamentu i trafiły na biurko prezydenta. A co dalej? Jak mówiłem, czas pokaże. Patrzę optymistycznie w przyszłość. Pan prezydent i większość parlamentarna deklarują chęć przeprowadzenia głębokich i gruntownych zmian w wymiarze sprawiedliwości. Obie strony mają wolę jak najszybszego uchwalenia ustaw, by można realizować reformę sądownictwa. Wiedzą,że za nią opowiada się zdecydowana większość Polaków.
A jak ocenia pan senator skale protestów na ulicach?
Wyraźnie widać,że są coraz mniejsze.Nie przewiduje masowego ruchu. Myślę, że Polacy, którzy we wszystkich sondażach deklarują, że chcą zmian w wymiarze sprawiedliwości,nie będą umierać za sądy III RP. Nie będą umierać za nie swoje sądy.
Rozmawiała Katarzyna Jabłonowska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/369445-nasz-wywiad-jackowski-o-zachowaniu-opozycji-podczas-prac-nad-krs-i-sn-pelna-hipokryzji-argumentacja-diabel-sie-w-ornat-ubral-i-na-msze-dzwoni