Nie grożą nam żadne kary, ponieważ nigdy nie naruszaliśmy przepisów unijnych i nie mamy takich zamiarów
— powiedział prof. Jan Szyszko, minister środowiska w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
Szef MŚ pytany był o konflikt z Unią Europejską w kwestii Puszczy Białowieskiej oraz szczyt klimatyczny w Bonn.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie nałożył na Polskę kar finansowych. Nie grożą nam żadne kary, ponieważ nigdy nie naruszaliśmy przepisów unijnych i nie mamy takich zamiarów
— stwierdził.
Polska ma 15 dni, by przedstawić informacje na temat działań w Puszczy Białowieskiej, które mają zapewnić bezpieczeństwo publiczne. Szyszko podkreślił, że działania ministerstwa są zgodne zarówno z przepisami Unii, jak i dyrektywą siedliskową oraz ptasią. Ich celem jest jedynie dobro przyrody i bezpieczeństwo ludzi.
Minister powtórzył, że drzewa wycinane są tylko tam, gdzie wymaga tego bezpieczeństwo publiczne. Puszcza Białowieska zajmuje w Polsce 60 tys. ha.;17 proc. jej powierzchni to Białowieski Park Narodowy; 28 proc. stanowią rezerwaty i tzw. obszary referencyjne.
Na żadnym z nich nie usuwa się drzew zaatakowanych przez kornika
— oświadczył minister.
Jan Szyszko odniósł się także do szczytu klimatycznego w Bonn, który niedawno się zakończył oraz 24 konferencji klimatycznej, jaka w przyszłym roku odbędzie się w Katowicach.
Mam nadzieję, że na COP24 przyjmiemy dokument, który będzie wytyczał drogę postępowania do końca obecnego wieku
– stwierdził
Wyraził nadzieję,że dzięki niemu możliwe będzie złagodzenie problemów w związanych ze wzrostem CO2 w atmosferze ale także z dostępem do wody czy jakością powietrza.
Minister w ciągu minionych dwóch tygodni odbył w Bonn wiele spotkań bilateralnych - m.in z przedstawicielami Maroko, Fidżi, Arabii Saudyjskiej, Chin, Indii, Japonii, Kanady, Rosji, UE, USA, Wielkiej Brytanii oraz państw afrykańskich.
Wszyscy zgodnie podkreślali, że Polska jest państwem o dużym autorytecie i renomie w organizacji szczytów klimatycznych oraz redukcji gazów cieplarnianych
— powiedział Szyszko.
Uznał, że uda się wypracować globalny konsensus w sprawie wdrożenia Porozumienia paryskiego
Z punktu widzenia redukcji CO2 i wykorzystania lasów jesteśmy wzorem dla jednoczącej się Europy i świata
– stwierdził minister.
Jak to możliwe,że za granicą odnosimy sukcesy, a w Polsce lewicowo- liberalne media dyskredytują działania ministerstwa środowiska?
Spór dotyczy podejścia światopoglądowego
— stwierdził minister.
On sam wyznaje zasadę, że człowiek ma prawo użytkować zasoby naturalne dla swojego dobra i dla dobra tych zasobów - na bazie słów: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. Zdaniem ministra, druga strona uważa, że człowiek jest wrogiem przyrody i trzeba ją przed nim chronić. A najwyższą ochroną jest zdanie: „Nie zabijaj zwierząt, nie wycinaj drzew”.
Płynie atak na mnie, bo jestem myśliwym czy wycinam drzewa
— stwierdził minister.
Podkreślił, że jego filozofią jest takie wykorzystanie zasobów przyrodniczych, aby służyły człowiekowi, stymulowały rozwój gospodarczy, ale aby tych zasobów nie ubywało.
k j/Nasz Dziennik
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368459-minister-szyszko-o-nagonce-lewicowo-liberalnych-mediow-to-konflikt-swiatopogladowy-atakuja-mnie-ze-jestem-mysliwym