Grzegorz Schetyna na czwartkowej konferencji prasowej określił Marsz Niepodległości jako „hańbę i wstyd”. Lider PO odpowiedzialnością za wszystko obarczył PiS. Zażądał, żeby rząd podał się do dymisji.
To rząd PiS jest odpowiedzialny za przyzwolenia dla mowy nienawiści, dla takich zachowań, dla agresji i wewnętrznej wojny, dla hołubienia bojówek, które z nacjonalistycznych haseł próbują tworzyć język polityczny
— stwierdził Schetyna.
To brak reakcji ze strony premier Szydło jest odpowiedzią na tę hańbę i wstyd, który widzieliśmy 11 listopada
— dodał lider PO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczna konferencja Schetyny. Oskarża PiS o faszyzm i żąda dymisji premier Szydło: „Wspólnie wystąpimy o odwołanie tego rządu”
Portal wPolityce.pl poprosił o ocenę krytyki Marszu Niepodległości gen. Jana Podhorskiego, powstańca warszawskiego, dowódcę plutonu szturmowego w pułku Narodowych Sił Zbrojnych „Sikora” i żołnierza kompanii osłonowych batalionu Armii Krajowej „Miłosz”.
Na głupotę nic się nie poradzi. Gdybym mógł, dałbym mu laską w głowę
— stwierdził weteran powstania warszawskiego, który był w Komitecie Poparcia Marszu Niepodległości.
W Warszawie w dawnych czasach, stróż miał prawo niektórych lokatorów rąbnąć w głowę, żeby dobrze się zachowywali. Czasami pomagało
— śmieje się gen. Podhorski.
Bardzo dobrze na kłamstwa Grzegorza Schetyny odpowiedział marszałek Ryszard Terlecki i rzecznik PiS Beata Mazurek
— komentuje.
Dodaje, że nie ma powodów, żeby potępiać Marsz Niepodległości.
Teraz PO przykleja wszystko PiSowi, ale pochód przeszedł bez awantur. Pojawiła się dziwna grupa z transparentami. Trudno. W najlepszej rodzinie zdarzają się czarne owce. Ale nie można oceniać wszystkich uczestników marszu przez ich pryzmat
— ocenia kombatant AK i NSZ.
Na zarzuty, że w Marszu Niepodległości uczestniczyła „skrajna prawica” i „faszyści”, zawsze tłumaczę, że jestem jeszcze bardziej radykalny. Ode mnie jest tylko metr do ściany. Ale nikt mi nie powie, że jestem faszystą. Organizatorzy Marszu Niepodległości nie mogą odpowiadać za wszystkich uczestników. Gdyby dziwna grupa została odizolowana na marszu, mogłoby się okazać, że wtedy nie byliby „faszystami”, a Schetyna by ich bronił
— podkreśla gen. Jan Podhorski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/367335-tylko-u-nas-powstaniec-warszawski-odpowiada-na-slowa-schetyny-o-mn-na-glupote-nic-sie-nie-poradzi-gdybym-mogl-dalbym-mu-laska-w-glowe