Prezydent wskazał ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi, do którego zwracał się kilkukrotnie, w jakim kierunku powinny zmierzać prace ministerstwa
— mówi zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski.
Panie pośle, co pan sądzi o funduszu klęskowym dla rolników, o którym mówił w niedzielę w Spale prezydent Andrzej Duda?
Jan Krzysztof Ardanowski (PiS): Prezydent poruszył wszystkie najważniejsze problemy, jakie występują w rolnictwie. Zwrócił uwagę na pewne słabości, które występują w polskim rolnictwie. Prezydent wskazał ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi, do którego zwracał się kilkukrotnie, w jakim kierunku powinny zmierzać prace ministerstwa. Wieś generalnie dobrze odbiera rządy PiS, jednak są mankamenty, które nie zostały wyeliminowane. Pan Andrzej Duda zwrócił m.in. uwagę na klęski żywiołowe, które mogą zniszczyć to, co rolnicy produkują. Najlepszym sposobem na ich ochronę jest funkcjonowanie sprawnego, możliwego do opłacenia przez rolników systemu ubezpieczeń. W tegorocznym budżecie Sejm przeznaczył na wsparcie dla ubezpieczeń rolnych 918 milionów złotych. W ustawie określiliśmy również wysokość dopłat w kolejnych latach. Dopłata do ubezpieczeń będzie rosła każdego roku, do sumy 1 620 miliarda złotych w 2020 r. 65 proc. składki ubezpieczeniowej, którą rolnik musiałby zapłacić jest pokrywane z budżetu państwa.
Ogromne kwoty.
A mimo to ubezpieczenia nie działają. W Polsce jest ubezpieczone około 30 proc. użytków rolnych w około 25 proc. gospodarstw. Nie wszyscy rolnicy ubezpieczają budynki, chociaż prawo nakłada na nich taki obowiązek.
Z czego więc wynika niski poziom ubezpieczania gospodarstw rolnych?
Raczej nie wynika ze zbyt wysokich stawek. Problem leży po stronie towarzystw ubezpieczeniowych, które nie są zainteresowane ubezpieczeniami w rolnictwie. Może obawiają się ryzyka, ale przy takich dopłatach ze strony budżetu ryzyko jest minimalne. Poza tym klęski nigdy nie występują na terenie całego kraju, więc jeżeli byłby to duży ubezpieczyciel obejmujący cały obszar Polski to jego ryzyko jest małe. Klęski nie występują co roku. Mówiło się od dawna o stworzeniu specjalnego funduszu klęskowego dla rolników, ale prace w Ministerstwie Rolnictwa nie postępują. Prezydent zwracając się wprost do ministra rolnictwa, sądzi, że trzeba szukać rozwiązań, które pozwoliłyby przy wsparciu budżetowym i przy pomocy jakiegoś mechanizmu składowego stworzyć fundusz pomocowy, który w sytuacjach dużych klęsk, uchroniłby rolników przed bankructwem.
Prezydent mówił również o rozszerzeniu ustawy o rolniczym handlu detalicznym.
Prezydent słusznie zwrócił uwagę, że ustawa o rolniczym handlu detalicznym, która poszła w dobrym kierunku, wymaga korekty, aby rozszerzyć możliwości sprzedaży. Ustawa obowiązuje od stycznia 2017 r. i pozwala rolnikom przetwarzać płody rolne i sprzedawać je przy bardzo korzystnych rozwiązaniach podatkowych. Jednak sprzedaż musi odbywać się w gospodarstwie albo na targowisku. Rolnik nie może sprzedawać swoich produktów do lokalnego sklepu, gospodarstwa turystycznego czy do lokali gastronomicznych, nawet do sąsiadujących z jego gospodarstwem.
Proponowane zmiany dotyczą przede wszystkim małych gospodarstw, których jest wiele w Polsce.
Duże zajmują się produkcją na wielką skalę. Po wejściu w życie nowych rozwiązań małe gospodarstwa miałyby dodatkowe dochody osiągane z pominięciem pośredników. Zdanie prezydenta o poprawieniu tej ustawy jest jednym z ważniejszych wątków wystąpienia w Spale. Podobnie, jak stwierdzenie o potrzebie promocji polskiej żywności i szukania nowych rynków zbytu. Dużo się w tej materii dzieje, ale w dalszym ciągu trzeba nad tym pracować.
Andrzej Duda podkreślił, że wieś nie jest już gorzej traktowana.
Wszystkie programy społeczne typu 500+, jak podkreślił prezydent, docierają również do rodzin wiejskich. Nie ma różnicowania, ponieważ chcemy, żeby wszyscy byli traktowani równo, żeby mieli taki sam dostęp do infrastruktury społecznej.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358174-nasz-wywiad-ardanowski-pis-prezydent-poruszyl-wszystkie-najwazniejsze-problemy-jakie-wystepuja-w-rolnictwie