Historyk zwróci uwagę również na to, jak przedstawiono na wystawie rok 1989. Stworzono 6-minutowy film, z którego 5 minut jest poświęcone Niemcom - od ucieczek z NRD, po obalenie muru berlińskiego. Z kolei Polskę przedstawia około minutowa relacja o Okrągłym Stole i wyborach 4 czerwca. Opowiedział również o tym, jak na wystawie przedstawiona jest Polska.
Pierwszym polskim akcentem jest Trylogia Sienkiewicza wyłożona blisko Manifestu Komunistycznego. Kolejny akcent to nazwisko Feliksa Dzierżyńskiego. Z kolei Józef Piłsudski został przedstawiony przy pomocy fajansowej figurki, jako przykład autorytaryzmów.
Hierarchizacja występuje również przy ukazywaniu II wojny światowej. Ta część wystawy poświęcona jest głównie cierpieniom ludności cywilnej.
Opowieść o nich zaczyna się od niemieckich wypędzonych. Budzi współczucie ogromne zdjęcie wymizerowanej rodziny opuszczającej wschodnią część Rzeczy w 1945 roku. Są oczywiście i inne fotografie, są partyzanci białoruscy, nieznane ofiary publicznych egzekucji, a na koniec młoda, elegancko ubrana kobieta, przedstawiona jako Polka, która wychodzi z obozu dipisów, stworzonego dla osób, które znalazły się po wojnie poza swoim państwem. To jest cały obraz polskich cierpień w czasie II wojny światowej
— zwrócił uwagę historyk.
Równie źle przedstawionym tematem jest Holocaust - jako zderzenie światła z ciemnością. Dodał, że nie spotkał się jeszcze z żadnym głosem protestów w tej sprawie ze strony polskich europarlamentarzystów.
Zwrócił jednak uwagę, że jest pewien element budzący nadzieję. Wystawa bowiem jest potwornie nudna, czego doskonałym przykładem były znudzone i ziewające dzieci, które ją zwiedzały.
Nie ma tu nie tylko kultury wysokiej, ale nawet kultury masowej. (…) To jest łopatologiczne muzeum ideologiczne, zrealizowane na poziomie muzeum historii partii w Moskwie. Są zatem duże szanse, że ten przekaz nie będzie działał
— podkreślił prof. Andrzej Nowak.
wkt/”Gość Niedzielny”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Historyk zwróci uwagę również na to, jak przedstawiono na wystawie rok 1989. Stworzono 6-minutowy film, z którego 5 minut jest poświęcone Niemcom - od ucieczek z NRD, po obalenie muru berlińskiego. Z kolei Polskę przedstawia około minutowa relacja o Okrągłym Stole i wyborach 4 czerwca. Opowiedział również o tym, jak na wystawie przedstawiona jest Polska.
Pierwszym polskim akcentem jest Trylogia Sienkiewicza wyłożona blisko Manifestu Komunistycznego. Kolejny akcent to nazwisko Feliksa Dzierżyńskiego. Z kolei Józef Piłsudski został przedstawiony przy pomocy fajansowej figurki, jako przykład autorytaryzmów.
Hierarchizacja występuje również przy ukazywaniu II wojny światowej. Ta część wystawy poświęcona jest głównie cierpieniom ludności cywilnej.
Opowieść o nich zaczyna się od niemieckich wypędzonych. Budzi współczucie ogromne zdjęcie wymizerowanej rodziny opuszczającej wschodnią część Rzeczy w 1945 roku. Są oczywiście i inne fotografie, są partyzanci białoruscy, nieznane ofiary publicznych egzekucji, a na koniec młoda, elegancko ubrana kobieta, przedstawiona jako Polka, która wychodzi z obozu dipisów, stworzonego dla osób, które znalazły się po wojnie poza swoim państwem. To jest cały obraz polskich cierpień w czasie II wojny światowej
— zwrócił uwagę historyk.
Równie źle przedstawionym tematem jest Holocaust - jako zderzenie światła z ciemnością. Dodał, że nie spotkał się jeszcze z żadnym głosem protestów w tej sprawie ze strony polskich europarlamentarzystów.
Zwrócił jednak uwagę, że jest pewien element budzący nadzieję. Wystawa bowiem jest potwornie nudna, czego doskonałym przykładem były znudzone i ziewające dzieci, które ją zwiedzały.
Nie ma tu nie tylko kultury wysokiej, ale nawet kultury masowej. (…) To jest łopatologiczne muzeum ideologiczne, zrealizowane na poziomie muzeum historii partii w Moskwie. Są zatem duże szanse, że ten przekaz nie będzie działał
— podkreślił prof. Andrzej Nowak.
wkt/”Gość Niedzielny”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358145-prof-nowak-o-skandalicznej-wystawie-w-domu-europejskiej-historii-to-jest-lopatologiczne-muzeum-ideologiczne-wieje-nuda?strona=2