Zespół pod kierownictwem szefa MSWiA dokonuje przeglądu rozporządzeń i ustaw, które regulują sprawy związane z ostrzeganiem i niesieniem pomocy poszkodowanym; do końca września przygotujemy zmiany, które są konieczne - powiedziała premier Beata Szydło.
Premier we wtorek w sejmowej debacie nad informacją o działaniach rządu, podejmowanych w związku z nawałnicami, oceniła że nawałnice były „wydarzeniem o niespotykanej dotąd skali”.
Trzeba dziękować przede wszystkim tym wszystkim, którzy nieśli wtedy pomoc, a byli tam na miejscu wszyscy - byli mieszkańcy, byli wolontariusze, samorządowcy, przedstawiciele rządu i byli przede wszystkim strażacy, wojsko, policja, te wszystkie służby, które są zobowiązane do tego, żeby w tak trudnych sytuacjach ratować ludzkie życie
— mówiła szefowa rządu.
Przekonywała, że w obliczu „takiego nieszczęścia i takiej klęski, powinniśmy być wszyscy razem”. Premier podkreśliła, że politycy nie powinni przekrzykiwać się „groźbami i inwektywami”, tylko merytorycznie rozmawiać o tym, co zrobić, żeby pomóc ludziom poszkodowanym i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Szefowa rządu przypomniała również, że pod kierownictwem szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka powstał w rządzie zespół, który dokonuje analizy i przeglądu wszystkich dokumentów, rozporządzeń i ustaw, które regulują sprawy związane z ostrzeganiem i niesieniem pomocy poszkodowanym.
Zmienimy to, będzie przygotowana do końca września analiza i rząd przygotuje m.in. te zmiany, które - wiemy już dzisiaj - są konieczne
— zadeklarowała Szydło.
Podkreśliła, że chce rozmawiać o tym, co zrobić, żeby ludziom pomóc.
Mam nadzieję, że państwo również dołączycie do nas i zaczniecie rozmawiać merytorycznie, bo to jest nasz obowiązek
— zwróciła się premier do opozycji.
Szydło zaznaczyła, że należy zmienić m.in. rozporządzenia, projekty oraz poprawić funkcjonowanie instytucji, które zostały przygotowane i wprowadzone za rządów PO-PSL.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że usuwanie skutków nawałnic będzie trwało jeszcze bardzo długo (…). Oczywiście my jesteśmy gotowi do tego, żeby od razu pieniądze, które zostaną zawnioskowane przez samorządy, wpłacać na konto i te środki są przygotowane
— zapewniła szefowa rządu.
Zwróciła uwagę, że pieniądze były od razu „uruchamiane” z pierwszej pomocy w wysokości 6 tys. zł.
Wskazała, że rząd czeka na zgłaszanie wniosków w tej sprawie przez samorządy.
Tu nie chodzi o to, że ktokolwiek chce przerzucać odpowiedzialność na samorządy. Ale państwo, którzy byliście w samorządach (…), wiecie doskonale, że kiedy jest tego typu wydarzenie lokalne, na jakimś terenie, to kto jest pierwszy na miejscu i kto organizuje sztab? Burmistrz, wójt - on zgłasza do starosty, starosta powołuje sztab powiatowy i potem jest ten poziom wojewódzki (…). Nie wyobrażam sobie, że w momencie, kiedy się dzieje taka katastrofa, nie ma w tym miejscu wójta czy burmistrza z danej gminy
— mówiła Szydło.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zespół pod kierownictwem szefa MSWiA dokonuje przeglądu rozporządzeń i ustaw, które regulują sprawy związane z ostrzeganiem i niesieniem pomocy poszkodowanym; do końca września przygotujemy zmiany, które są konieczne - powiedziała premier Beata Szydło.
Premier we wtorek w sejmowej debacie nad informacją o działaniach rządu, podejmowanych w związku z nawałnicami, oceniła że nawałnice były „wydarzeniem o niespotykanej dotąd skali”.
Trzeba dziękować przede wszystkim tym wszystkim, którzy nieśli wtedy pomoc, a byli tam na miejscu wszyscy - byli mieszkańcy, byli wolontariusze, samorządowcy, przedstawiciele rządu i byli przede wszystkim strażacy, wojsko, policja, te wszystkie służby, które są zobowiązane do tego, żeby w tak trudnych sytuacjach ratować ludzkie życie
— mówiła szefowa rządu.
Przekonywała, że w obliczu „takiego nieszczęścia i takiej klęski, powinniśmy być wszyscy razem”. Premier podkreśliła, że politycy nie powinni przekrzykiwać się „groźbami i inwektywami”, tylko merytorycznie rozmawiać o tym, co zrobić, żeby pomóc ludziom poszkodowanym i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Szefowa rządu przypomniała również, że pod kierownictwem szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka powstał w rządzie zespół, który dokonuje analizy i przeglądu wszystkich dokumentów, rozporządzeń i ustaw, które regulują sprawy związane z ostrzeganiem i niesieniem pomocy poszkodowanym.
Zmienimy to, będzie przygotowana do końca września analiza i rząd przygotuje m.in. te zmiany, które - wiemy już dzisiaj - są konieczne
— zadeklarowała Szydło.
Podkreśliła, że chce rozmawiać o tym, co zrobić, żeby ludziom pomóc.
Mam nadzieję, że państwo również dołączycie do nas i zaczniecie rozmawiać merytorycznie, bo to jest nasz obowiązek
— zwróciła się premier do opozycji.
Szydło zaznaczyła, że należy zmienić m.in. rozporządzenia, projekty oraz poprawić funkcjonowanie instytucji, które zostały przygotowane i wprowadzone za rządów PO-PSL.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że usuwanie skutków nawałnic będzie trwało jeszcze bardzo długo (…). Oczywiście my jesteśmy gotowi do tego, żeby od razu pieniądze, które zostaną zawnioskowane przez samorządy, wpłacać na konto i te środki są przygotowane
— zapewniła szefowa rządu.
Zwróciła uwagę, że pieniądze były od razu „uruchamiane” z pierwszej pomocy w wysokości 6 tys. zł.
Wskazała, że rząd czeka na zgłaszanie wniosków w tej sprawie przez samorządy.
Tu nie chodzi o to, że ktokolwiek chce przerzucać odpowiedzialność na samorządy. Ale państwo, którzy byliście w samorządach (…), wiecie doskonale, że kiedy jest tego typu wydarzenie lokalne, na jakimś terenie, to kto jest pierwszy na miejscu i kto organizuje sztab? Burmistrz, wójt - on zgłasza do starosty, starosta powołuje sztab powiatowy i potem jest ten poziom wojewódzki (…). Nie wyobrażam sobie, że w momencie, kiedy się dzieje taka katastrofa, nie ma w tym miejscu wójta czy burmistrza z danej gminy
— mówiła Szydło.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357438-do-konca-wrzesnia-zmiany-w-systemie-ostrzegania-premier-szydlo-rzad-przygotuje-min-te-zmiany-ktore-wiemy-juz-dzisiaj-sa-konieczne