Część czołowych przedstawicieli czechosłowackich władz państwowych i partyjnych, w tym m.in. I sekretarza KC Aleksandra Dubczeka, premiera Oldrzicha Czernika i przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Josefa Smrkovskyego, zatrzymano i przewieziono do Moskwy. Tam próbowano ich przekonać, ażeby poparli interwencję.
Tymczasem w Pradze społeczeństwo spontanicznie organizowało manifestacje i bierny opór przeciwko inwazji.
Deklaracje potępiające obcą interwencje wydawały najwyższe organy władz państwowych i partyjnych, zakłady pracy, a także różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia. Sporadycznie dochodziło także do starć ulicznych z wojskami okupacyjnymi. Były ofiary.
W sumie wojska biorące udział w interwencji spowodowały śmierć 90 osób, głownie w Pradze. Ponad 800 osób zostało rannych, w tym ponad 300 ciężko.
22 sierpnia w jednej z praskich fabryk rozpoczął się XIV nadzwyczajny Zjazd KPCz. W odezwie uchwalonej przez jego delegatów stwierdzano:
Zjazd zdecydowanie żąda, aby zostały natychmiast stworzone normalne warunki do działalności wszystkich organów konstytucyjnych i politycznych i aby zostali natychmiast uwolnieni zatrzymani działacze oraz aby umożliwiono im pełnienie ich funkcji. Stan, który nastał w naszym kraju dwudziestego pierwszego sierpnia, nie może być trwały. Socjalistyczna Czechosłowacja nigdy nie przyjmie ani wojskowej administracji okupacyjnej, ani krajowej władzy okupacyjnej, która by opierała się na siłach okupantów.
Następnego dnia na znak protestu przeciwko interwencji w całym kraju odbył się jednogodzinny strajk powszechny.
Postawa czechosłowackiego społeczeństwa oraz przywódców partyjnych i państwowych uniemożliwiła władzom sowieckim stworzenie „rządu robotniczo-chłopskiego”, który byłby całkowicie uległy Moskwie.
W tej sytuacji na Kremlu podjęto negocjacje z przewiezionymi tam politykami czechosłowackimi i przybyłą do Moskwy delegacją z prezydentem Svobodą.
W wyniku rozmów trwających od 23 do 26 sierpnia strona czechosłowacka zmuszona została szantażem i groźbami do ustępstw.
Zgodziła się uznać za nieważny XIV Zjazd KPCz, przywrócić cenzurę w środkach masowego przekazu oraz wycofać „sprawę Czechosłowacji” z forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zawarte porozumienie oznaczało także zgodę na stacjonowanie na terenie kraju obcych wojsk, a także zmiany personalne we władzach państwowych i partyjnych.
Prof. Andrzej Krawczyk w artykule „Od Praskiej Wiosny do „normalizacji”, zamieszczonym w magazynie historycznym „Mówią Wieki”, tak pisał o zmianach, które nastąpiły po powrocie delegacji czechosłowackiej do kraju:
W aparacie partyjno-państwowym wymieniono w ciągu roku dwa tysiące ludzi. Awansowani na miejsce wyrzuconych mieli przywrócić totalny styl kierowania życiem publicznym. Żadna dziedzina życia: sport, muzyka, czas wolny, nie mogła pozostać poza polityczną kontrolą. Nowa generacja aparatczyków, zachłanna na przywileje władzy, zaprowadziła w Czechosłowacji reżim w swej twardości i doktrynerstwie porównywalny jedynie z NRD. Tworzenie nowej rzeczywistości i represje posierpniowe trwały przez trzy lata (1969-1972). Rządzący paradoksalnie nazwali ten proces przywracaniem normalności i normalizacją.
Wobec zwolenników „Praskiej Wiosny” władze stosowały represje, wszystkich zaangażowanych w proces demokratyzacji życia publicznego wyrzucano z pracy. Dziesiątki tysięcy Czechów i Słowaków wyemigrowało.
Dramatycznym protestem przeciwko okupacji były trzy akty samospalenia, do których doszło w 1969 r. 16 stycznia w centrum Pragi podpalił się dwudziestoletni student Jan Palach.
W lutym tę samą formę protestu wybrał inny student - Jan Zajic. W kwietniu na placu w Jihlavie podpalił się czterdziestoletni komunista - Evzen Ploźek.
Do wielkich spontanicznych manifestacji antysowieckich doszło w nocy z 28 na 29 marca 1969 r., po zwycięstwie czechosłowackiej drużyny hokejowej nad reprezentacją Związku Sowieckiego na mistrzostwach świata.
Poważne starcia miały miejsce w pierwszą rocznicę interwencji wojsk Układu Warszawskiego. W wyniku interwencji „sił bezpieczeństwa” zginęło 5 osób. Kilkadziesiąt zostało ciężko rannych, tysiące demonstrantów aresztowano i pobito.
W proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację 8 września 1968 r. w czasie uroczystości dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie podpalił się Ryszard Siwiec z Przemyśla, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł po kilku dniach. Były żołnierz Armii Krajowej tuż przed podpaleniem rozwinął flagę biało-czerwoną z napisem „za naszą i waszą wolność”.
Interwencja w Czechosłowacji spotkała się z potępieniem państw zachodnich, jednakże nie spowodowała żadnych poważnych działań wobec Związku Sowieckiego.
Jak pisał prof. Wojciech Roszkowski w „Najnowszej historii Polski”: „Prezydent USA Johnson protestował wprawdzie w imieniu „sumienia świata”, ale w kontekście wojny wietnamskiej głos jego nie brzmiał zbyt silnie. Johnson przeprowadził poza tym rutynową rozmowę z ambasadorem ZSRR i w istocie pogodził się z faktami. Oznaczało to desinteressement Waszyngtonu wobec spraw Europy Wschodniej”.
Oceniając konsekwencje inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację prof. Andrzej Paczkowski w książce „Pół wieku dziejów Polski” zwracał uwagę na to, że „Dla wielu środowisk lewicowych, także komunistycznych, zbrojna interwencja i likwidacja „praskiej wiosny” były dowodem, że nadzieje na stopniowe zmiany systemu są płonne. Przynajmniej dopóki nie zainicjuje ich Kreml Czołgi na Vaclavskim Namesti stratowały wizję „socjalizmu o ludzkiej twarzy”.”.
Prof. Paczkowski podkreślał również, że przeprowadzenie operacji „Dunaj” umożliwiło Moskwie rozlokowanie na terenie Czechosłowacji „liczebnie potężnej Centralnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, która wypełniała istniejącą dotychczas lukę operacyjną”.
17 kwietnia 1969 r. do ustąpienia z funkcji I sekretarza KC KPCz zmuszony został Aleksander Dubczek. Zastąpił go na tym stanowisku Gustav Husak, zwolennik „normalizacji”, gorliwie likwidujący swobody zdobyte w czasie „Praskiej Wiosny”.
as/Mariusz Jarosiński (PAP)
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Część czołowych przedstawicieli czechosłowackich władz państwowych i partyjnych, w tym m.in. I sekretarza KC Aleksandra Dubczeka, premiera Oldrzicha Czernika i przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Josefa Smrkovskyego, zatrzymano i przewieziono do Moskwy. Tam próbowano ich przekonać, ażeby poparli interwencję.
Tymczasem w Pradze społeczeństwo spontanicznie organizowało manifestacje i bierny opór przeciwko inwazji.
Deklaracje potępiające obcą interwencje wydawały najwyższe organy władz państwowych i partyjnych, zakłady pracy, a także różnego rodzaju organizacje i stowarzyszenia. Sporadycznie dochodziło także do starć ulicznych z wojskami okupacyjnymi. Były ofiary.
W sumie wojska biorące udział w interwencji spowodowały śmierć 90 osób, głownie w Pradze. Ponad 800 osób zostało rannych, w tym ponad 300 ciężko.
22 sierpnia w jednej z praskich fabryk rozpoczął się XIV nadzwyczajny Zjazd KPCz. W odezwie uchwalonej przez jego delegatów stwierdzano:
Zjazd zdecydowanie żąda, aby zostały natychmiast stworzone normalne warunki do działalności wszystkich organów konstytucyjnych i politycznych i aby zostali natychmiast uwolnieni zatrzymani działacze oraz aby umożliwiono im pełnienie ich funkcji. Stan, który nastał w naszym kraju dwudziestego pierwszego sierpnia, nie może być trwały. Socjalistyczna Czechosłowacja nigdy nie przyjmie ani wojskowej administracji okupacyjnej, ani krajowej władzy okupacyjnej, która by opierała się na siłach okupantów.
Następnego dnia na znak protestu przeciwko interwencji w całym kraju odbył się jednogodzinny strajk powszechny.
Postawa czechosłowackiego społeczeństwa oraz przywódców partyjnych i państwowych uniemożliwiła władzom sowieckim stworzenie „rządu robotniczo-chłopskiego”, który byłby całkowicie uległy Moskwie.
W tej sytuacji na Kremlu podjęto negocjacje z przewiezionymi tam politykami czechosłowackimi i przybyłą do Moskwy delegacją z prezydentem Svobodą.
W wyniku rozmów trwających od 23 do 26 sierpnia strona czechosłowacka zmuszona została szantażem i groźbami do ustępstw.
Zgodziła się uznać za nieważny XIV Zjazd KPCz, przywrócić cenzurę w środkach masowego przekazu oraz wycofać „sprawę Czechosłowacji” z forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zawarte porozumienie oznaczało także zgodę na stacjonowanie na terenie kraju obcych wojsk, a także zmiany personalne we władzach państwowych i partyjnych.
Prof. Andrzej Krawczyk w artykule „Od Praskiej Wiosny do „normalizacji”, zamieszczonym w magazynie historycznym „Mówią Wieki”, tak pisał o zmianach, które nastąpiły po powrocie delegacji czechosłowackiej do kraju:
W aparacie partyjno-państwowym wymieniono w ciągu roku dwa tysiące ludzi. Awansowani na miejsce wyrzuconych mieli przywrócić totalny styl kierowania życiem publicznym. Żadna dziedzina życia: sport, muzyka, czas wolny, nie mogła pozostać poza polityczną kontrolą. Nowa generacja aparatczyków, zachłanna na przywileje władzy, zaprowadziła w Czechosłowacji reżim w swej twardości i doktrynerstwie porównywalny jedynie z NRD. Tworzenie nowej rzeczywistości i represje posierpniowe trwały przez trzy lata (1969-1972). Rządzący paradoksalnie nazwali ten proces przywracaniem normalności i normalizacją.
Wobec zwolenników „Praskiej Wiosny” władze stosowały represje, wszystkich zaangażowanych w proces demokratyzacji życia publicznego wyrzucano z pracy. Dziesiątki tysięcy Czechów i Słowaków wyemigrowało.
Dramatycznym protestem przeciwko okupacji były trzy akty samospalenia, do których doszło w 1969 r. 16 stycznia w centrum Pragi podpalił się dwudziestoletni student Jan Palach.
W lutym tę samą formę protestu wybrał inny student - Jan Zajic. W kwietniu na placu w Jihlavie podpalił się czterdziestoletni komunista - Evzen Ploźek.
Do wielkich spontanicznych manifestacji antysowieckich doszło w nocy z 28 na 29 marca 1969 r., po zwycięstwie czechosłowackiej drużyny hokejowej nad reprezentacją Związku Sowieckiego na mistrzostwach świata.
Poważne starcia miały miejsce w pierwszą rocznicę interwencji wojsk Układu Warszawskiego. W wyniku interwencji „sił bezpieczeństwa” zginęło 5 osób. Kilkadziesiąt zostało ciężko rannych, tysiące demonstrantów aresztowano i pobito.
W proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację 8 września 1968 r. w czasie uroczystości dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie podpalił się Ryszard Siwiec z Przemyśla, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł po kilku dniach. Były żołnierz Armii Krajowej tuż przed podpaleniem rozwinął flagę biało-czerwoną z napisem „za naszą i waszą wolność”.
Interwencja w Czechosłowacji spotkała się z potępieniem państw zachodnich, jednakże nie spowodowała żadnych poważnych działań wobec Związku Sowieckiego.
Jak pisał prof. Wojciech Roszkowski w „Najnowszej historii Polski”: „Prezydent USA Johnson protestował wprawdzie w imieniu „sumienia świata”, ale w kontekście wojny wietnamskiej głos jego nie brzmiał zbyt silnie. Johnson przeprowadził poza tym rutynową rozmowę z ambasadorem ZSRR i w istocie pogodził się z faktami. Oznaczało to desinteressement Waszyngtonu wobec spraw Europy Wschodniej”.
Oceniając konsekwencje inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację prof. Andrzej Paczkowski w książce „Pół wieku dziejów Polski” zwracał uwagę na to, że „Dla wielu środowisk lewicowych, także komunistycznych, zbrojna interwencja i likwidacja „praskiej wiosny” były dowodem, że nadzieje na stopniowe zmiany systemu są płonne. Przynajmniej dopóki nie zainicjuje ich Kreml Czołgi na Vaclavskim Namesti stratowały wizję „socjalizmu o ludzkiej twarzy”.”.
Prof. Paczkowski podkreślał również, że przeprowadzenie operacji „Dunaj” umożliwiło Moskwie rozlokowanie na terenie Czechosłowacji „liczebnie potężnej Centralnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, która wypełniała istniejącą dotychczas lukę operacyjną”.
17 kwietnia 1969 r. do ustąpienia z funkcji I sekretarza KC KPCz zmuszony został Aleksander Dubczek. Zastąpił go na tym stanowisku Gustav Husak, zwolennik „normalizacji”, gorliwie likwidujący swobody zdobyte w czasie „Praskiej Wiosny”.
as/Mariusz Jarosiński (PAP)
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353923-49-lat-temu-rozpoczela-sie-interwencja-wojsk-ukladu-warszawskiego-w-czechoslowacji-w-jej-wyniku-zginelo-90-osob?strona=2