Wielka wyprzedaż kościołów i innych kościelnych nieruchomości trwa. Przykłady można liczyć już w tysiącach. Na portalach internetowych i w biurach maklerów nadal roi się od ofert. Z powodu opustoszałych ław władze niemieckich kościołów katolickiego i ewangelickiego zmuszone są do cięcia wydatków i szukania oszczędności. Pieniędzy zaczęło brakować nawet w światyniach z rodzinnych stron okolic niemieckiego papieża Benedykta XVI, w na wskroś katolickiej Bawarii i Badenii-Wirtembergii.
Biskupstwo w Essen już ponad dekadę temu sygnalizowało konieczność zamknięcia co trzeciego obiektu. W dawniej katolickim Zagłębiu Ruhry, niegdyś centrum polskiej emigracji zarobkowej, wiernych można dziś szukać ze świecą. Z wyjątkiem Kościóła św. Klemensa właśnie, gdzie każdej niedzieli na msze zjeżdża się ponad półtora tysiąca wiernych. Od miesiąca trwa zaaranżowana przez polską społeczność akcja zbiórki podpisów pod apelem protestacyjnym.
Jak wieść niesie, ponoć jest już kupiec, który jakoby zamierza zaaranżować w „polskim kościele”… schronisko dla islamskich przybyszów. Nieopodal ma być też wybudowany meczet na użytek muzułmańskich imigrantów, co pozostawię bez komentarza…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wielka wyprzedaż kościołów i innych kościelnych nieruchomości trwa. Przykłady można liczyć już w tysiącach. Na portalach internetowych i w biurach maklerów nadal roi się od ofert. Z powodu opustoszałych ław władze niemieckich kościołów katolickiego i ewangelickiego zmuszone są do cięcia wydatków i szukania oszczędności. Pieniędzy zaczęło brakować nawet w światyniach z rodzinnych stron okolic niemieckiego papieża Benedykta XVI, w na wskroś katolickiej Bawarii i Badenii-Wirtembergii.
Biskupstwo w Essen już ponad dekadę temu sygnalizowało konieczność zamknięcia co trzeciego obiektu. W dawniej katolickim Zagłębiu Ruhry, niegdyś centrum polskiej emigracji zarobkowej, wiernych można dziś szukać ze świecą. Z wyjątkiem Kościóła św. Klemensa właśnie, gdzie każdej niedzieli na msze zjeżdża się ponad półtora tysiąca wiernych. Od miesiąca trwa zaaranżowana przez polską społeczność akcja zbiórki podpisów pod apelem protestacyjnym.
Jak wieść niesie, ponoć jest już kupiec, który jakoby zamierza zaaranżować w „polskim kościele”… schronisko dla islamskich przybyszów. Nieopodal ma być też wybudowany meczet na użytek muzułmańskich imigrantów, co pozostawię bez komentarza…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353551-piwo-z-konfesjonalu-i-meczet-zamiast-polskiego-kosciola-protest-polakow-w-essen?strona=2