Gdyby nie wojsko, gdyby nie państwowa, ale i ochotnicza straż pożarna, to teraz siedziałabym zrozpaczona, nie wiedząc, w co mam włożyć ręce i od czego zacząć proces przywracania gminy do jakiegoś stanu normalności. Chcę też serdecznie podziękować wolontariuszom, których całe mnóstwo zjechało do gminy Czersk

— powiedziała w rozmowie z Onetem burmistrz Czerska Jolanta Fierek.

Pani burmistrz zaznaczyła, że „to, co przeżyła gmina Czersk w związku z nawałnicą, to jest trauma i tragedia”. Podkreśliła jednak, że pomoc wojska oraz straży pożarnej okazała się nieoceniona.

Gdyby nie wojsko, gdyby nie państwowa, ale i ochotnicza straż pożarna, to teraz siedziałabym zrozpaczona, nie wiedząc, w co mam włożyć ręce i od czego zacząć proces przywracania gminy do jakiegoś stanu normalności

— mówiła.

CZYTAJ TAKŻE: Tak nawałnice niszczyły polskie lasy: „30 tys. hektarów nadaje się do całkowitego odnowienia”

Podziękowała również wolontariuszom, zaangażowanym w pomoc dla gminy.

Chcę też serdecznie podziękować wolontariuszom, których całe mnóstwo zjechało do gminy Czersk. Oceniam, że może ich być u nas nawet 500

— podkreśliła.

Burmistrz powiedziała, jak ważny dla mieszkańców jest dostęp do prądu, a z tym jest obecnie problem. Gmina postawiła w niemal każdej miejscowości agregaty prądotwórcze, a w tej sprawie pomogła także państwowa spółka energetyczna, Enea.

Enea postawiła słupy dla części mieszkańców, by im dostarczyć prą. Ale proszę sobie zdać sprawę, że te słupy stoją wciąż w sąsiedztwie niepowalonych do końca drzew. Może być tak, że znów przyjdzie mocniejsza wichura, wiatr powali te słupy i ludzie ponownie zostaną odcięci od prądu

— ostrzegała.

Fierek odniosła się do kwestii strat gminy, spowodowanych nawałnicą:

Na ten moment nie jesteśmy jeszcze w stanie oszacować strat, ale podejrzewam, że mogą to być miliony złotych. Nie zapominajmy też o właścicielach prywatnych lasów, oni też ponieśli ogromne straty.

Burmistrz poinformowała, jak można chętne osoby mogą włączyć się w pomoc ofiarą nawałnicy.

Gmina Czersk uruchomiła na Facebooku stronę „Pomagamy ofiarom nawałnic”. Bardzo to dla nas ważne, uruchomiliśmy konto, które tam podajemy. Informujemy także o wszystkich naszych potrzebach za pośrednictwem Facebooka

— mówiła.

as/Onet