Natomiast co takiego się dzieje poszczególnym artystom, którzy żyją jak pączki w maśle? To ma charakter owczego pędu, wszystko jest złe, odrażające, wstrętne. Jeśli artysta podejmuje współpracę lub chociaż prezentuje neutralną pozycję wobec „reżimu”, zostaje poddany niesamowitemu hejtowi
— mówił w internetowej telewizji wPolsce.pl dziennikarz i satyryk Marcin Wolski, dyrektor TVP2.
Wolski odniósł się do słów aktora Jacka Poniedziałka, który na swoim Facebooku w skandaliczny sposób wypowiedział się o 40 proc. Polaków popierających PiS. Życzył m.in., aby ta część społeczeństwa „rozpłynęła się i przepadła”.
Nie wiem, co naród zrobił, ale nawet gdyby było to 10 proc., to należy mu się szacunek. Bardzo często pod naszym adresem padają określenie „faszyści”, ale przecież to jest kliniczny faszyzm. To jest odczłowieczenie jakiejś części społeczeństwa. Wszystkim ludziom należy się szacunek
— powiedział.
Dyrektor TVP2 skomentował zachowania aktorów, którzy chętnie angażują się w krytykę obecnej władzy.
Zachowania moich kolegów nie rozumiem, ponieważ sytuacja jest dosyć jasna. Absolutnie rozumiem rodziny aferzystów od kamienic z Warszawy, ludzi którzy dorabiali się na VAT, byłych ubeków. Rzeczywiście oni i ich najbliżsi mogą być niezadowoleni i ich prawem jest demonstrować
— mówił.
Natomiast co takiego się dzieje poszczególnym artystom, którzy żyją jak pączki w maśle? To ma charakter owczego pędu, wszystko jest złe, odrażające, wstrętne. Jeśli artysta podejmuje współpracę lub chociaż prezentuje neutralną pozycję wobec „reżimu”, zostaje poddany niesamowitemu hejtowi
— zaznaczył.
Mogę przytoczyć, co się przydarzyło aktorom, którzy zagrali w mojej Szopce Noworocznej. Spotkał ich ostracyzm środowiskowy, poniewieranie przez „rozmaite Pudelki”
— dodał.
as/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353388-marcin-wolski-o-slowach-poniedzialka-dot-wyborcow-pis-u-to-jest-kliniczny-faszyzm-i-odczlowieczenie-jakiejs-czesci-spoleczenstwa