Kibiców wciąż często przedstawia się jako bandytów. Czy takie działania, jak wywieszenie tego transparentu, mogą skutecznie zmienić ten stereotyp?

Środowiska kibicowskie nauczyły się współpracować ponad podziałami w kluczowych sprawach, nauczyły się wychodzić też na zewnątrz. Organizują różne akcje charytatywne, a także w olbrzymim stopniu zaczęły przejmować funkcje klasycznych podmiotów społeczeństwa obywatelskiego, ponieważ np. prowadzą zbiórki dla domów dziecka, dla Powstańców. To ostatnie wydarzenie jest czymś, co wielu obywatelom nie interesującym się sportem lub postrzegającym przez prosty stereotyp kibiców pokaże ich z nieco innej strony.

Istnieje taka mieszczańska mentalność, że istnieją jakieś cudowne oazy strzeżonych osiedli, gdzie żyją wyłącznie ludzie uczciwi oraz istnieją ich antytezy w postaci środowisk, gdzie każdy jest zdemoralizowany. Jak pokazują wszelkie polskie badania, na stadionach są wszyscy: biedni i bogaci, są głosujący na różne partie. O jednym z klubów z Krakowa mówiono niegdyś, że posiada stadion, gdzie zasiadają obok siebie profesorowie i bandyci. Przyciągał on ludzi z różnych warstw społecznych. Zawsze wszelkim imprezom masowym towarzyszyła pewna doza zachowań pozaprawnych. Natomiast jak sądzę, proporcje w ostatnich latach zmieniają się tutaj na lepsze. Zatem myślę, że wszystkim tym, którzy mówią, aby wyeliminować bandytów ze stadionów, kibice mogą odpowiedzieć, aby wyeliminowali najpierw bandytów z własnych środowisk, świata polityki, biznesu.

Rozmawiał Adam Stankiewicz