Komisja Europejska poinformowała w środę, że przeszła do kolejnego etapu procedury przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku „z niewywiązywaniem się przez te kraje ze spoczywających na nich obowiązków związanych z relokacją uchodźców”.
Komisja wysłała tzw. uzasadnione opinie do władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie, co jest drugim etapem postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Timmermans po debacie nad naszą reformą sądownictwa: „Dajemy Polsce miesiąc na rozwiązanie problemów”
Kraje mają teraz miesiąc na odpowiedź, a nie dwa miesiące, jak bywa zazwyczaj. Jak uzasadnia KE, krótszy termin wynika z tego, że decyzje Rady UE w sprawie relokacji zostały przyjęte w odpowiedzi na sytuację nadzwyczajną oraz z tego, że Polska, Czechy i Węgry były wielokrotnie wzywane do skorygowania sytuacji.
Jeśli odpowiedzi nie nadejdą lub nie będą satysfakcjonujące, KE może przejść do kolejnego etapu procedury i skierować sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Choć Komisja wielokrotnie wzywała te kraje do działania, a w zeszłym miesiącu wszczęła wobec nich postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, Polska, Czechy i Węgry nadal nie wywiązały się ze swoich obowiązków prawnych
— czytamy w komunikacie KE. Dodano w nim, że Polska, Czechy i Węgry „wykazały też brak poszanowania dla swoich zobowiązań wobec Grecji, Włoch i innych państw członkowskich UE”.
Komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos na środowej konferencji prasowej ubolewał, że „niektóre kraje członkowskie nadal nie wykazują solidarności i odmawiają udziału w wysiłkach” dotyczących relokacji.
KE w połowie czerwca wszczęła procedurę ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego wobec władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie i wysłała wezwania do usunięcia uchybienia. Wówczas szef MSZ Witold Waszczykowski nazwał decyzję niesprawiedliwą i zapowiedział, że Polska będzie się bronić.
W odpowiedzi przesłanej do Brukseli w połowie lipca polski rząd podkreślił, że nie jest w stanie wykonać decyzji w sprawie relokacji i jednocześnie właściwie wykonywać obowiązków dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.
Władze poinformowały o podjętych próbach przyjęcia uchodźców, podkreślając przy tym, że nie było możliwe skuteczne zweryfikowanie tożsamości starających się o azyl. W 2015 roku Polska zgłosiła gotowość przyjęcia 100 osób, jako osoby preferowane wskazując rodziny, samotne kobiety, osoby mające kontakty z naszym krajem i przedstawicieli mniejszości religijnych w kraju pochodzenia. W odpowiedzi do KE zaznaczono, że władze Włoch odmówiły przeprowadzenia bezpośrednich rozmów z osobami, które miałyby zostać przeniesione do naszego kraju. Polskę - argumentuje rząd - pozbawiono tym samym możliwości zweryfikowania wiarygodności wnioskodawców.
Rząd powołał się też w piśmie na niekorzystne skutki napływu migrantów do państw UE. Pisał m.in. o „napięciach społecznych”, „zdestabilizowaniu sytuacji społecznej” i tworzeniu warunków „do wzrostu zagrożenia zamachami terrorystycznymi”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Komisja Europejska poinformowała w środę, że przeszła do kolejnego etapu procedury przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku „z niewywiązywaniem się przez te kraje ze spoczywających na nich obowiązków związanych z relokacją uchodźców”.
Komisja wysłała tzw. uzasadnione opinie do władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie, co jest drugim etapem postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Timmermans po debacie nad naszą reformą sądownictwa: „Dajemy Polsce miesiąc na rozwiązanie problemów”
Kraje mają teraz miesiąc na odpowiedź, a nie dwa miesiące, jak bywa zazwyczaj. Jak uzasadnia KE, krótszy termin wynika z tego, że decyzje Rady UE w sprawie relokacji zostały przyjęte w odpowiedzi na sytuację nadzwyczajną oraz z tego, że Polska, Czechy i Węgry były wielokrotnie wzywane do skorygowania sytuacji.
Jeśli odpowiedzi nie nadejdą lub nie będą satysfakcjonujące, KE może przejść do kolejnego etapu procedury i skierować sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Choć Komisja wielokrotnie wzywała te kraje do działania, a w zeszłym miesiącu wszczęła wobec nich postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, Polska, Czechy i Węgry nadal nie wywiązały się ze swoich obowiązków prawnych
— czytamy w komunikacie KE. Dodano w nim, że Polska, Czechy i Węgry „wykazały też brak poszanowania dla swoich zobowiązań wobec Grecji, Włoch i innych państw członkowskich UE”.
Komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos na środowej konferencji prasowej ubolewał, że „niektóre kraje członkowskie nadal nie wykazują solidarności i odmawiają udziału w wysiłkach” dotyczących relokacji.
KE w połowie czerwca wszczęła procedurę ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego wobec władz w Warszawie, Pradze i Budapeszcie i wysłała wezwania do usunięcia uchybienia. Wówczas szef MSZ Witold Waszczykowski nazwał decyzję niesprawiedliwą i zapowiedział, że Polska będzie się bronić.
W odpowiedzi przesłanej do Brukseli w połowie lipca polski rząd podkreślił, że nie jest w stanie wykonać decyzji w sprawie relokacji i jednocześnie właściwie wykonywać obowiązków dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa publicznego.
Władze poinformowały o podjętych próbach przyjęcia uchodźców, podkreślając przy tym, że nie było możliwe skuteczne zweryfikowanie tożsamości starających się o azyl. W 2015 roku Polska zgłosiła gotowość przyjęcia 100 osób, jako osoby preferowane wskazując rodziny, samotne kobiety, osoby mające kontakty z naszym krajem i przedstawicieli mniejszości religijnych w kraju pochodzenia. W odpowiedzi do KE zaznaczono, że władze Włoch odmówiły przeprowadzenia bezpośrednich rozmów z osobami, które miałyby zostać przeniesione do naszego kraju. Polskę - argumentuje rząd - pozbawiono tym samym możliwości zweryfikowania wiarygodności wnioskodawców.
Rząd powołał się też w piśmie na niekorzystne skutki napływu migrantów do państw UE. Pisał m.in. o „napięciach społecznych”, „zdestabilizowaniu sytuacji społecznej” i tworzeniu warunków „do wzrostu zagrożenia zamachami terrorystycznymi”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350479-ke-poza-atakiem-na-polske-ws-sadownictwa-wszczyna-tez-kolejny-etap-procedury-przeciwko-nam-ws-odmowy-relokacji-imigrantow?strona=1