Zdaje się, że Mahatma Gandhi nie miałby problemów ze zwracaniem kamienic

— tak porównanie Hanny Gronkiewicz-Waltz do noblisty skomentował w programie „Gość Poranka” (TVP Info) poseł Paweł Lisiecki (PiS).

Polityka twitterowa nadal jest w modzie. Szkoda, że pani prezydent nie stawiła się przed komisją

— zauważył parlamentarzysta.

Obawiam się, że pani prezydent nie ma odwagi lub z jakichś innych powodów nie chce stawić się przed komisją

— powiedział Lisiecki.

Odnosząc się do krytycznych uwag Roberta Kropiwnickiego (PO) nt. zeznań świadków, powiedział:

Jeśli dwóch świadków potwierdza coś, to staje się to bardziej wiarygodne. Robert Kropiwnicki musiałby podważyć wiarygodność tych świadków, a nie był w stanie tego zrobić podczas posiedzenia komisji.

W rozmowie pojawił się również temat kserowania dokumentów na życzenie Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Pytanie, dlaczego prezydent te dokumenty brała i jaki był cel przeglądania tych dokumentów

— zauważył poseł PiS.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>