Pędziwol pyta Frasyniuka czy w zawiązku z obecnym stanem rzeczy wróci do polityki.
Ja jestem w polityce! Jestem w polityce dlatego, że zabieram głos. I to nie tylko w mediach, ale także w pracy, w taksówce, na ulicy. I na sali bokserskiej, gdzie pracuję z młodzieżą z trudnych środowisk
— mówi Frasyniuk i przyznaje się do porażki.
Rok 2016 jest rokiem mojej wielkiej porażki. Nie dlatego, że KOD się zawalił. Nie dlatego, że Nowoczesna nie podołała. Dlatego, że liderzy tych organizacji zawiedli nas, społeczeństwo. Zabrakło takiego Labudy, który by im wytłumaczył, co znaczy i do czego zobowiązuje legitymacja przywódcy. I znowu: Władysław Frasyniuk tego nie zmieni
— dodaje Frasyniuk, przekonując że „ludzie wychodzą na ulice, by zaprotestować przeciw próbom powrotu do instrumentów, które znamy z PRL”.
Wychodzą spontanicznie, dlatego że mają świadomość, jakie to niesie zagrożenia. I dlatego, że mają poczucie, iż ktoś im pluje w twarz. Że teraz szargane są wartości, o które walczyły pokolenia, oddając życie w przegranych powstaniach
— uderza w najwyższe tony.
Jestem przekonany, że w społeczeństwie jest siła. Ale brakuje lidera, który nas w końcu skrzyknie…
— kwituje Frasyniuk.
Szykowanie nowego lidera totalnej opozycji trwa w najlepsze. „Tygodnik Powszechny” włącza się w to niezwykle aktywnie. Podtrzymaniu słuszności działań totalnej opozycji służyć mają kolejne dwa teksty zamieszczone w numerze.
Trwający od kilkunastu miesięcy kryzys praworządności ma nie tylko wymiar polityczno-prawny, ale i psychologiczny. Dla ludzi przywykłych do szacunku dla prawa, niezależności sądownictwa i respektowania konstytucji ma wymiar niemalże kryzysu osobistego. Kiedy bowiem wierzy się w jakieś wartości, a następnie patrzy się na ich deptanie, przeżywa się traumę podobną do tej, której doświadczają ofiary przemocy
— pisze Marcin Matczak, przekonując że nie można pomijać psychologicznych skutków kryzysu, który dotknął Polskę.
Z kolei Zbigniew Nosowski w tekście „Akt pseudoreligijny” odbiera miesięcznicom smoleńskim prawo do uznania ich religijnego wymiaru.
Za skandaliczne uważam instrumentalne posługiwanie się religią przez władze państwowe dla osiągania własnych celów, w tym ubieranie politycznej demonstracji w katolicki żałobno-modlitewny sztafaż, by później pseudoargumentami o „zakłócaniu aktu religijnego” walczyć z przeciwnikami ideowymi. Takie działania nieuchronnie prowadzą do politycznej banalizacji tego, co najświętsze, a w dłuższej perspektywie do laicyzacji.
— pisze Nosowski.
„Tygodnik Powszechny” nie kryje po której stronie stoi. Popiera bunt Obywateli RP. Najwyraźniej redaktorom gazety nie przeszkadza, że ramię w ramię z Frasyniukiem stoją tacy ludzie jak płk Adam Mazguła. Kierunek polityczny jest jasny. Pewnie dlatego czytelnicy TP nie dowiedzieli się ani słowa o skandalicznym nagraniu z udziałem ks. Kazimierza Sowy…
CZYTAJ TAKŻE:
— Nowy numer tygodnika „wSieci”! Marzena Nykiel o „taśmach Sowy”: Upadek nadwornego księdza Platformy
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pędziwol pyta Frasyniuka czy w zawiązku z obecnym stanem rzeczy wróci do polityki.
Ja jestem w polityce! Jestem w polityce dlatego, że zabieram głos. I to nie tylko w mediach, ale także w pracy, w taksówce, na ulicy. I na sali bokserskiej, gdzie pracuję z młodzieżą z trudnych środowisk
— mówi Frasyniuk i przyznaje się do porażki.
Rok 2016 jest rokiem mojej wielkiej porażki. Nie dlatego, że KOD się zawalił. Nie dlatego, że Nowoczesna nie podołała. Dlatego, że liderzy tych organizacji zawiedli nas, społeczeństwo. Zabrakło takiego Labudy, który by im wytłumaczył, co znaczy i do czego zobowiązuje legitymacja przywódcy. I znowu: Władysław Frasyniuk tego nie zmieni
— dodaje Frasyniuk, przekonując że „ludzie wychodzą na ulice, by zaprotestować przeciw próbom powrotu do instrumentów, które znamy z PRL”.
Wychodzą spontanicznie, dlatego że mają świadomość, jakie to niesie zagrożenia. I dlatego, że mają poczucie, iż ktoś im pluje w twarz. Że teraz szargane są wartości, o które walczyły pokolenia, oddając życie w przegranych powstaniach
— uderza w najwyższe tony.
Jestem przekonany, że w społeczeństwie jest siła. Ale brakuje lidera, który nas w końcu skrzyknie…
— kwituje Frasyniuk.
Szykowanie nowego lidera totalnej opozycji trwa w najlepsze. „Tygodnik Powszechny” włącza się w to niezwykle aktywnie. Podtrzymaniu słuszności działań totalnej opozycji służyć mają kolejne dwa teksty zamieszczone w numerze.
Trwający od kilkunastu miesięcy kryzys praworządności ma nie tylko wymiar polityczno-prawny, ale i psychologiczny. Dla ludzi przywykłych do szacunku dla prawa, niezależności sądownictwa i respektowania konstytucji ma wymiar niemalże kryzysu osobistego. Kiedy bowiem wierzy się w jakieś wartości, a następnie patrzy się na ich deptanie, przeżywa się traumę podobną do tej, której doświadczają ofiary przemocy
— pisze Marcin Matczak, przekonując że nie można pomijać psychologicznych skutków kryzysu, który dotknął Polskę.
Z kolei Zbigniew Nosowski w tekście „Akt pseudoreligijny” odbiera miesięcznicom smoleńskim prawo do uznania ich religijnego wymiaru.
Za skandaliczne uważam instrumentalne posługiwanie się religią przez władze państwowe dla osiągania własnych celów, w tym ubieranie politycznej demonstracji w katolicki żałobno-modlitewny sztafaż, by później pseudoargumentami o „zakłócaniu aktu religijnego” walczyć z przeciwnikami ideowymi. Takie działania nieuchronnie prowadzą do politycznej banalizacji tego, co najświętsze, a w dłuższej perspektywie do laicyzacji.
— pisze Nosowski.
„Tygodnik Powszechny” nie kryje po której stronie stoi. Popiera bunt Obywateli RP. Najwyraźniej redaktorom gazety nie przeszkadza, że ramię w ramię z Frasyniukiem stoją tacy ludzie jak płk Adam Mazguła. Kierunek polityczny jest jasny. Pewnie dlatego czytelnicy TP nie dowiedzieli się ani słowa o skandalicznym nagraniu z udziałem ks. Kazimierza Sowy…
CZYTAJ TAKŻE:
— Nowy numer tygodnika „wSieci”! Marzena Nykiel o „taśmach Sowy”: Upadek nadwornego księdza Platformy
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/345421-tygodnik-powszechny-murem-za-obywatelami-rp-kreuje-frasyniuka-na-bohatera-i-atakuje-miesiecznice-smolenskie-o-skandalu-ks-sowy-cisza?strona=2