Mateusz Kijowski jak umie tak broni swojego przywództwa w KOD. 27 maja Komitet Obrony Demokracji organizuje w Toruniu wybory swoich ogólnopolskich władz. Zgłosiło się dwóch kandydatów na przewodniczącego: lider organizacji Mateusz Kijowski oraz pomysłodawca jej powołania Krzysztof Łoziński.
Tuż przed ważnym dla siebie dniem Kijowski wystosował do sympatyków ruchu odezwę. Podkreśla, że KOD musi pozostać ruchem oddolnym i chwali się swoimi rzekomymi sukcesami.
W swoim kształcie KOD nie został przez nikogo zaplanowany. Stał się wypadkową potrzeb, aspiracji i doświadczeń tysięcy (pewnie i setek tysięcy, a może i milionów) ludzi, którzy uznali, że demokracja jest ważna i trzeba jej bronić
—stwierdza Kijowski.
Nie wierzę w centralne zarządzanie. Nie wierzę w panowanie nad ludzkimi emocjami i reglamentowanie form działania. Nie wierzę, że kilka osób w jakimś „centrum zarządzania” może być mądrzejszych od tysięcy zaangażowanych na co dzień w działanie
—stwierdza skompromitowany szef ruchu.
Przez Mateusza Kijowskiego KOD stracił twarz, członków i sympatyków, on jednak butnie stwierdza:
Często mówię sobie „masz tę swoją oddolność”. Z satysfakcją. Kiedy dowiem się, że odbyło się w ciągu tygodnia kilkadziesiąt PIKOD-ów w całej Polsce. Że kolejna spontaniczna akcja (np. oklejanie biur PiS-u) się powiodła. Że udało się ułożyć napis albo flagę z ludzi. Że odbył się ciekawy flashmob. Że znowu kilkadziesiąt osób przystąpiło do stowarzyszenia przekonanych przez lokalnych działaczy. Że powstała fajna ulotka, mądra odezwa, że pokazano prezydentowi Konstytucję RP na targach książki, a on się zdziwił, bo nie znał tej pozycji…
—pisze.
Kijowski, który ostatnio ogłosił, że nie będzie już miły na koniec swojej odezwy napisał:
KOD działa turkusowo i niech tak zostanie na zawsze.
Czy ona sam wie o co mu jeszcze chodzi…
CZYTAJ TEŻ:
Prawie jak „bohater”. „Dosyć tego. Przestałem być miły” - zapowiada Mateusz Kijowski. WIDEO
ann/Facebook/Mateusz Kijowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341363-zalosne-uwagi-kijowskiego-prezydentowi-pokazano-konstytucje-rp-na-targach-ksiazki-a-on-sie-zdziwil-bo-nie-znal-tej-pozycji