Olga Krzyżanowska przekazała do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku pamiątki po swoim ojcu, Aleksandrze Krzyżanowskim ps. „Wilk”, komendancie Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej. Teraz w geście protestu przeciwko połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 zaowiedziała, że zabierze stamtąd przekazane przez nią eksponaty.
Od początku byłam niechętnie nastawiona do tej zmiany
— powiedziała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Olga Krzyżanowska.
Zmiana dyrekcji jest według mnie zmianą nieprzyzwoitą
— dodała.
Rozmówczyni „Wyborczej” powiedziała gazecie, że swoją decyzję motywuje słowami ojca:
Ojciec napisał mi w liście z więzienia: „Pamiętaj, polityka to brudna sprawa”.
Decyzja Olgi Krzyżanowskiej spotkała się z krytyką.
Sztuka robienia wody z mózgu. Tytuł powinien brzmieć: b. posłanka Unii Wolności zabiera pamiątki po ojcu
— napisał na swoim koncie twitterowym historyk Stefan Żerko.
Decyzję odebrania pamiątek też można uznać za motywowaną przez politykę, wskazuje na to działalność społeczna i polityczna byłej pani senator Olgi Krzyżanowskiej. Była członkinią rady Fundacji Batorego, finansowanej m. in. przez George’a Sorosa. Była również członkinią komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego w 2010 i 2015 r. Należała również do Partii Demokratycznej. Trzykrotnie była posłanką z list Komitetu Obywatelskiego, Unii Demokratycznej i Unii Wolności. Była wicemarszałkiem Sejmu X i II kadencji. W 2001 r. została senatorem z ramienia komitetu Blok Senat 2001.
Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w środę postanowienie WSA w Warszawie wstrzymujące połączenie Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia w tej sprawie. Decyzję skomentował resort kultury podając, że połączenie nastąpi niezwłocznie i „oznaczać będzie wydatne zwiększenie ich potencjału”.
Minister Gliński górą. Sąd uznał, że muzea II Wojny Światowej i Westerplatte mogą być jedną placówką
Projekt Muzeum II Wojny Światowej i stosowana przez niego narracja była wielokrotnie krytykowana przez historyków i publicystów.
Prof. Jan Żaryn zwrócił m. in. uwagę, że w ekspozycji prezentowanej w muzeum zabrakło polskiej narracji.
Po pierwsze, trzeba powtórzyć – za moją i kolegów recenzjami – zarzut, że brakuje syntezy polskiego doświadczenia II wojny światowej, choć autorzy, prowadząc widza przez kolejne sale, dostarczają mu wielu przykładów potwierdzających tezę o wyjątkowości naszych dziejów
— pisze prof. Żaryn w „wSieci Historia”.
CZYTAJ WIECEJ: TYLKO U NAS. Prof. Jan Żaryn odwiedził Muzeum II Wojny Światowej. Co zobaczył? Czy placówka wymaga zmian?
Przez całe osiem lat debaty, która zaczęła się w 2008 roku, kierownictwo Muzeum II Wojny Światowej nigdy nie podjęło realnego dialogu z tymi, którzy mieli inne zdanie. Odpowiadano, że taka jest nasza koncepcja i nie ma przestrzeni debaty. A potem mówiono, że wątpliwości są oparte na plotkach, że aby krytykować, trzeba poczekać na finalną, skończoną wystawę. A kiedy ona się już pokazała, to twierdzi się, że na zmiany jest za późno, bo dzieło jest skończone
— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Piotr Semka.
„Gazeta Wyborcza”/ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334878-zalosny-odwet-polityczny-czlonkini-rady-fundacji-batorego-protestuje-przeciwko-polaczeniu-muzeow-zabiera-z-miiws-pamiatki-po-ojcu