Gdy Ryszard Petru wrócił z upojnej podróży do Portugalii, pierwszą kobietą u jego boku nie była posłanka Joanna Schmidt, ale Dorota Drozd, specjalistka od politycznego PR, która wcześniej doradzała Bronisławowi Komorowskiemu oraz Donaldowi Tuskowi. To ona próbuje wykreować Petru na męża opatrznościowego i chce zniwelować fatalne skutki wizerunkowe jego wpadki z wyjazdem do Portugalii. Widać, że od PO uciekają nawet najwierniejsi współpracownicy.
Wspólne zdjęcia Doroty Drozd i Ryszarda Petru pojawiły się w dzienniku „Fakt” już w pierwszych dniach nowego roku, tuż po powrocie Petru z Portugalii. Niemal natychmiast Ryszard Petru zaczął kreować się na męża stanu, który chce porozumienia w sprawie poselskiego strajku opozycji i występuje w roli „męża opatrznościowego” zatroskanego stanem polskiego parlamentaryzmu.
Zniknęły uśmieszki i gafy, pojawiły się nowy garnitury i stonowane krawaty, które symbolizują polityczną pewność siebie i powagę. Każde wystąpienie Petru było dokładnie wyreżyserowane, a sam lider .Nowoczesnej mówił tak, jakby czytał z wcześniej przygotowanej notatki.
CZYTAJ TAKŻE: Ucieczka do przodu? Wypoczęty po Portugalii Petru zgrywa męża stanu i chce rozgrywać sprawę głosowań nad budżetem
Tajemnica zmiany stylu polityka kojarzonego z nieustannymi wpadkami i próbą odskoczenia od afery obyczajowej, w którą Petru i Schmidt wdali się w Sylwestra to prawdopodobnie pomysł Drozd. Ta doświadczona specjalistka od wizerunku i marketingu politycznego doradzała m.in. Donaldowi Tuskowi oraz byłemu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. To ona miała być pomysłodawczynią słynnych kotylionów w klapach marynarek Komorowskiego i innych polityków byłej administracji prezydenckiej. Drozd znajdowała się więc w najściślej dobranym i obdarzonym największym zaufaniem, gronie doradców PO. Jej przejście na służbę .Nowoczesnej musiało więc zaboleć liderów byłej partii rządzącej.
CZYTAJ TAKŻE: „Jeden Petru” – wzorzec zrobienia z gęby cholewy. Trudno znaleźć w historii polskiego parlamentaryzmu drugą taką postać
Czy doświadczeni doradcy ze stajni Platformy Obywatelskiej skutecznie wspomogą Ryszarda Petru i innych polityków jego partii? To wątpliwe. Petru wytrzyma w tym „kieracie” jeszcze jakiś czas, a potem znów palnie jakieś głupstwo w którymś z wywiadów i nawet „suflerka Tuska” nie będzie mogła tego powstrzymać. Jednak odpływ takich fachowców z PO do .Nowoczesnej wskazuje na słabość partii Schetyny. Tacy ludzie jak Drozd doskonale wiedzą, kiedy opuścić tonącą łódź.
WB
-
TOTALNA KOMPROMITACJA OPOZYCJI TOTALNEJ! Marek Pyza, Marcin Wikło, Wojciech Biedroń i Stanisław Janecki na łamach najnowszego wydania tygodnika „wSieci” piszą o serii kompromitacji w środowisku kontestującym działania rządu. Przeczytaj koniecznie!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322906-wiemy-dlaczego-petru-zmienia-front-i-kreuje-sie-na-meza-stanu-suflerka-tuska-doradza-liderowi-nowoczesnej