Niezwykle popularny we Wrocławiu przedsiębiorca o solidarnościowej proweniencji Władysław Frasyniuk jest niezastąpiony, gdy trzeba komuś od ręki wystawić certyfikat niewinności. Tym razem list żelazny od Frasyniuka otrzymał Józef P., zatrzymany wczoraj były senator, europoseł i opozycjonista z czasów pierwszej „Solidarności”. Albowiem, jak mówią starzy solidarnościowcy, legenda legendę wspiera.
Legendzie zatem postawiono zarzuty o charakterze korupcyjnym, ale według Frasyniuka jest on poza podejrzeniem, gdyż „miał infantylne podejście do pieniędzy”. Taki niby prostaczek boży, więc i filozofia Frasyniuka bardziej z bożej łaski niż z wertowania uczonych ksiąg. Niestety, nie ma jeszcze tej kategorii prawnej w kodeksie, więc póki co naród musi uwierzyć wrocławskiemu filozofowi na słowo, że infantylność wyklucza interesowność.
Jest to ciekawa historia, bo odezwało się wiele głosów oburzenia w sprawie zatrzymania infantylnego działacza i niemal wszystkie podnoszą argument nieskazitelnej legendy. Tak jakby bohaterska opozycyjność dawała także dożywotni immunitet wobec prawa. Jest to jeszcze jedno potwierdzenie, że czerskie środowiska mają silne przekonanie, iż prawo nie dotyczy ich w takim samym stopniu, co przeciętnego obywatela, a ten stopień oni sami ustalają.
Równie silny argument za nieskazitelnością Józefa P. przedstawia dyżurna filozofka warszawki Magdalena Środa: „Nigdy w to nie uwierzę, że senator Józef Pinior dał się skorumpować”. Natomiast naczelny filozof krakówka Jan Hartman dramatycznie apeluje do sumienia organów ścigania:
Wypuśćcie Piniora, dranie! Wstydu nie macie!
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Niezwykle popularny we Wrocławiu przedsiębiorca o solidarnościowej proweniencji Władysław Frasyniuk jest niezastąpiony, gdy trzeba komuś od ręki wystawić certyfikat niewinności. Tym razem list żelazny od Frasyniuka otrzymał Józef P., zatrzymany wczoraj były senator, europoseł i opozycjonista z czasów pierwszej „Solidarności”. Albowiem, jak mówią starzy solidarnościowcy, legenda legendę wspiera.
Legendzie zatem postawiono zarzuty o charakterze korupcyjnym, ale według Frasyniuka jest on poza podejrzeniem, gdyż „miał infantylne podejście do pieniędzy”. Taki niby prostaczek boży, więc i filozofia Frasyniuka bardziej z bożej łaski niż z wertowania uczonych ksiąg. Niestety, nie ma jeszcze tej kategorii prawnej w kodeksie, więc póki co naród musi uwierzyć wrocławskiemu filozofowi na słowo, że infantylność wyklucza interesowność.
Jest to ciekawa historia, bo odezwało się wiele głosów oburzenia w sprawie zatrzymania infantylnego działacza i niemal wszystkie podnoszą argument nieskazitelnej legendy. Tak jakby bohaterska opozycyjność dawała także dożywotni immunitet wobec prawa. Jest to jeszcze jedno potwierdzenie, że czerskie środowiska mają silne przekonanie, iż prawo nie dotyczy ich w takim samym stopniu, co przeciętnego obywatela, a ten stopień oni sami ustalają.
Równie silny argument za nieskazitelnością Józefa P. przedstawia dyżurna filozofka warszawki Magdalena Środa: „Nigdy w to nie uwierzę, że senator Józef Pinior dał się skorumpować”. Natomiast naczelny filozof krakówka Jan Hartman dramatycznie apeluje do sumienia organów ścigania:
Wypuśćcie Piniora, dranie! Wstydu nie macie!
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/317584-wybrane-argumenty-filozofow-swiadczace-o-niewinnosci-infantylnego-jozefa-p?strona=1