Jest to nie tylko wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale jest to też decyzja zgodna z oczekiwaniami społecznymi. Obywatele chcą, by najgorzej zarabiający, którzy często walczą o przetrwanie, byli w jakiś sposób odciążeni.
– powiedział Jacek Sasin w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Wicepremier Morawiecki informuje, że kwota wolna od podatku wzrośnie do 6,6 tysiąca złotych, ale tylko dla osób najgorzej zarabiających. Obywateli najlepiej zarabiających nie obejmie żadna kwota wolna. Dlaczego rząd zdecydował się na takie rozwiązanie?
Jacek Sasin, Prawo i Sprawiedliwość: Musimy patrzeć na pewne proporcje. Podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 3190 złotych na 6600 dla tych najgorzej sytuowanych, czyli osiągających dochód roczny nie większy 11 tysięcy z groszami, to dla wyraźna pomoc dla tych ludzi. Będzie to ogromna ulga i duży zastrzyk gotówki. Pamiętamy, że mówimy o ludziach, dla których każda złotówka liczy się dużo szczególnie mocno. Oczywiście, że dla większości podatników to rozwiązanie nie zmienia nic. Mamy wreszcie osoby najlepiej sytuowane, czyli tych, którzy zarabiają powyżej 127 tysięcy złotych rocznie. Musimy położyć to na jednej wadze i zadać pytanie, czy dla osób zarabiających ponad 10 tysięcy miesięcznie zniknięcie ulgi podatkowej w wysokości 50 zł miesięcznie będzie aż tak odczuwalne jak przyrost dla tych najbiedniejszych. Naszym zdaniem, więcej waży ta kwota wyższa dla najbiedniejszych. Jest to nie tylko wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale jest to też decyzja zgodna z oczekiwaniami społecznymi. Obywatele chcą, by najgorzej zarabiający, którzy często walczą o przetrwanie, byli w jakiś sposób odciążeni. To moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Nie ogranicza w dramatyczny sposób wpływów budżetowych, bo na takie rozwiązanie nie możemy sobie pozwolić. Póki co mówimy o kilku, kilkuset milionach strat jeśli chodzi o wpływy do budżetu, a nie kilku czy kilkunastu miliardach, gdybyśmy chcieli w mechaniczny sposób podnieść kwotę wolną dla wszystkich.
Rząd zdecydował się na obniżenie emerytur byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. Dlaczego zdecydowaliście się na taki krok?
To po prostu sprawiedliwe. Chcemy budować państwo, w którym nie będzie takiego dysonansu sprawiedliwości. W dalszym ciągu żyjemy w państwie, w którym ponad 1300 byłych funkcjonariuszy SB pobiera emeryturę wyższą niż 6000 zł. Lepiej powodzi się tym, którzy byli w systemie komunistycznym oprawcami, niż prawdziwym bohaterom wolności, którzy często ledwo wiążą koniec z końcem i żyją w uwłaczających warunkach. Nie mają godnych świadczeń ze strony państwa, właśnie przez represje, które ich dotknęły.
Co się z tymi pieniędzmi stanie? Trafią do tych, którzy walczyli z komuną?
Państwo stara się zadbać o te osoby. Pamiętajmy, że funkcjonuje specjalna ustawa, która przyznaje dodatki pieniężne dla tych, którzy byli zaangażowani w walkę o demokratyczną Polskę. Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wydaje decyzje, które są podstawą do takich gratyfikacji finansowych. Do takich osób kierowane jest też rozwiązanie jakim jest zwiększona kwota wolna od podatku. Te osoby najbardziej zasłużone i najgorzej sytuowane mogą też liczyć na decyzje premiera dotyczące świadczeń specjalnych. O tym na co zostaną przeznaczone pieniądze z esbeckich emerytur, zdecydują rząd i parlament. Mamy dzisiaj wiele programów, które potrzebują finansowania. Chociażby program „Za życiem”. Mamy na co te pieniądze widać, nie brakuje programów społecznych kierowanych do osób zapomnianych przez państwo. Lepiej, by te pieniądze trafiały do kieszeni polskich rodzin niż do ludzi, którzy odpowiadają za zniewolenie Polski.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jest to nie tylko wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale jest to też decyzja zgodna z oczekiwaniami społecznymi. Obywatele chcą, by najgorzej zarabiający, którzy często walczą o przetrwanie, byli w jakiś sposób odciążeni.
– powiedział Jacek Sasin w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Wicepremier Morawiecki informuje, że kwota wolna od podatku wzrośnie do 6,6 tysiąca złotych, ale tylko dla osób najgorzej zarabiających. Obywateli najlepiej zarabiających nie obejmie żadna kwota wolna. Dlaczego rząd zdecydował się na takie rozwiązanie?
Jacek Sasin, Prawo i Sprawiedliwość: Musimy patrzeć na pewne proporcje. Podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 3190 złotych na 6600 dla tych najgorzej sytuowanych, czyli osiągających dochód roczny nie większy 11 tysięcy z groszami, to dla wyraźna pomoc dla tych ludzi. Będzie to ogromna ulga i duży zastrzyk gotówki. Pamiętamy, że mówimy o ludziach, dla których każda złotówka liczy się dużo szczególnie mocno. Oczywiście, że dla większości podatników to rozwiązanie nie zmienia nic. Mamy wreszcie osoby najlepiej sytuowane, czyli tych, którzy zarabiają powyżej 127 tysięcy złotych rocznie. Musimy położyć to na jednej wadze i zadać pytanie, czy dla osób zarabiających ponad 10 tysięcy miesięcznie zniknięcie ulgi podatkowej w wysokości 50 zł miesięcznie będzie aż tak odczuwalne jak przyrost dla tych najbiedniejszych. Naszym zdaniem, więcej waży ta kwota wyższa dla najbiedniejszych. Jest to nie tylko wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale jest to też decyzja zgodna z oczekiwaniami społecznymi. Obywatele chcą, by najgorzej zarabiający, którzy często walczą o przetrwanie, byli w jakiś sposób odciążeni. To moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Nie ogranicza w dramatyczny sposób wpływów budżetowych, bo na takie rozwiązanie nie możemy sobie pozwolić. Póki co mówimy o kilku, kilkuset milionach strat jeśli chodzi o wpływy do budżetu, a nie kilku czy kilkunastu miliardach, gdybyśmy chcieli w mechaniczny sposób podnieść kwotę wolną dla wszystkich.
Rząd zdecydował się na obniżenie emerytur byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. Dlaczego zdecydowaliście się na taki krok?
To po prostu sprawiedliwe. Chcemy budować państwo, w którym nie będzie takiego dysonansu sprawiedliwości. W dalszym ciągu żyjemy w państwie, w którym ponad 1300 byłych funkcjonariuszy SB pobiera emeryturę wyższą niż 6000 zł. Lepiej powodzi się tym, którzy byli w systemie komunistycznym oprawcami, niż prawdziwym bohaterom wolności, którzy często ledwo wiążą koniec z końcem i żyją w uwłaczających warunkach. Nie mają godnych świadczeń ze strony państwa, właśnie przez represje, które ich dotknęły.
Co się z tymi pieniędzmi stanie? Trafią do tych, którzy walczyli z komuną?
Państwo stara się zadbać o te osoby. Pamiętajmy, że funkcjonuje specjalna ustawa, która przyznaje dodatki pieniężne dla tych, którzy byli zaangażowani w walkę o demokratyczną Polskę. Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wydaje decyzje, które są podstawą do takich gratyfikacji finansowych. Do takich osób kierowane jest też rozwiązanie jakim jest zwiększona kwota wolna od podatku. Te osoby najbardziej zasłużone i najgorzej sytuowane mogą też liczyć na decyzje premiera dotyczące świadczeń specjalnych. O tym na co zostaną przeznaczone pieniądze z esbeckich emerytur, zdecydują rząd i parlament. Mamy dzisiaj wiele programów, które potrzebują finansowania. Chociażby program „Za życiem”. Mamy na co te pieniądze widać, nie brakuje programów społecznych kierowanych do osób zapomnianych przez państwo. Lepiej, by te pieniądze trafiały do kieszeni polskich rodzin niż do ludzi, którzy odpowiadają za zniewolenie Polski.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/316989-nasz-wywiad-jacek-sasin-o-podwyzszeniu-kwoty-wolnej-od-podatku-to-wykonanie-wyroku-tk-i-decyzja-zgodna-z-oczekiwaniami-spolecznymi