Jeśli członkowie nowego koła skupią się na pozytywnej pracy, czyli recenzowaniu obecnej władzy - mówił polityk - to życzę im powodzenia; a jeśli - jak dodał - koło powstało, by wyciągać innych posłów z PO, to jego istnienie nie ma sensu. Pytany, czy dopuszcza możliwość odejścia kolejnych posłów Budka odpowiedział, że „nikt nie będzie odchodzić z PO”.
Podobnego zdania jest b. liderka PO Ewa Kopacz, która pytana, czy PO jest zagrożona powstaniem nowego koła odpowiedziała:
To nie pierwsze koło, które się tworzy w polskim parlamencie. Ja tu jestem 15 lat i parę kół już widziałam
— stwierdził.
Wiceszef klubu PO Andrzej Halicki pytany przez dziennikarzy w Sejmie o utworzenie nowego koła odpowiedział, że „każdy z nas też jest panem swojego losu i wie, dlaczego wybiera taką drogę, a nie inną”.
Życzę powodzenia na nowej drodze życia
— dodał.
Pytany o to, czy nie warto było próbować zatrzymać m.in. Stefana Niesiołowskiego w PO, odpowiedział „warto oczywiście”.
Ja uważam, że wielka szkoda. Zwłaszcza, jeśli ktoś ma tak poważny, dobry życiorys
— podkreślił.
Zaznaczył jednocześnie, że Niesiołowski należał do tych osób w PO, którym „zawsze wolno było trochę więcej”.
W przypływie emocji nie do końca racjonalne decyzje się podejmuje, ale kto jak nie tak doświadczony i przecież przez tyle lat doświadczany, także w bardzo trudnych chwilach życiowych, Stefan (Niesiołowski) o tym wie
— powiedział Halicki.
Jacek Protasiewicz, który będzie szefem koła +Europejscy Demokraci+ , poinformował na konferencji prasowej, że jego nazwa wynika z chęci obrony „dwóch najważniejszych zdobyczy” ostatniego 25-lecia, które są „zagrożone przez rządy PiS”. Jak zastrzegł, 4-osobowy skład koła nie jest ostateczny.
Nie oznacza to jednak, że prowadzimy jakieś negocjacje i wyciągamy posłów. Wiemy tylko, że jest co najmniej dwa razy tyle, jak tu stojących, którzy pytali nas, zastanawiali się. Może potrzebują więcej czasu. My to tez rozumiemy
— powiedział Protasiewicz.
Niesiołowski swą decyzję o wystąpieniu z PO uzasadnił tym, że partia ta, zamiast walczyć z PiS, zajmuje się czystkami wewnętrznymi.
Zagrożeniem dla Polski jest PiS. Platforma, zwłaszcza (szef partii) Grzegorz Schetyna, jego najbliższe otoczenie, zachowuje się od początku, tak jakby głównym problemem byli ludzie, którzy nie są wielbicielami pana Schetyny w Platformie. Ta partia przestaje być demokratyczna
— podkreślił polityk.
(PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeśli członkowie nowego koła skupią się na pozytywnej pracy, czyli recenzowaniu obecnej władzy - mówił polityk - to życzę im powodzenia; a jeśli - jak dodał - koło powstało, by wyciągać innych posłów z PO, to jego istnienie nie ma sensu. Pytany, czy dopuszcza możliwość odejścia kolejnych posłów Budka odpowiedział, że „nikt nie będzie odchodzić z PO”.
Podobnego zdania jest b. liderka PO Ewa Kopacz, która pytana, czy PO jest zagrożona powstaniem nowego koła odpowiedziała:
To nie pierwsze koło, które się tworzy w polskim parlamencie. Ja tu jestem 15 lat i parę kół już widziałam
— stwierdził.
Wiceszef klubu PO Andrzej Halicki pytany przez dziennikarzy w Sejmie o utworzenie nowego koła odpowiedział, że „każdy z nas też jest panem swojego losu i wie, dlaczego wybiera taką drogę, a nie inną”.
Życzę powodzenia na nowej drodze życia
— dodał.
Pytany o to, czy nie warto było próbować zatrzymać m.in. Stefana Niesiołowskiego w PO, odpowiedział „warto oczywiście”.
Ja uważam, że wielka szkoda. Zwłaszcza, jeśli ktoś ma tak poważny, dobry życiorys
— podkreślił.
Zaznaczył jednocześnie, że Niesiołowski należał do tych osób w PO, którym „zawsze wolno było trochę więcej”.
W przypływie emocji nie do końca racjonalne decyzje się podejmuje, ale kto jak nie tak doświadczony i przecież przez tyle lat doświadczany, także w bardzo trudnych chwilach życiowych, Stefan (Niesiołowski) o tym wie
— powiedział Halicki.
Jacek Protasiewicz, który będzie szefem koła +Europejscy Demokraci+ , poinformował na konferencji prasowej, że jego nazwa wynika z chęci obrony „dwóch najważniejszych zdobyczy” ostatniego 25-lecia, które są „zagrożone przez rządy PiS”. Jak zastrzegł, 4-osobowy skład koła nie jest ostateczny.
Nie oznacza to jednak, że prowadzimy jakieś negocjacje i wyciągamy posłów. Wiemy tylko, że jest co najmniej dwa razy tyle, jak tu stojących, którzy pytali nas, zastanawiali się. Może potrzebują więcej czasu. My to tez rozumiemy
— powiedział Protasiewicz.
Niesiołowski swą decyzję o wystąpieniu z PO uzasadnił tym, że partia ta, zamiast walczyć z PiS, zajmuje się czystkami wewnętrznymi.
Zagrożeniem dla Polski jest PiS. Platforma, zwłaszcza (szef partii) Grzegorz Schetyna, jego najbliższe otoczenie, zachowuje się od początku, tak jakby głównym problemem byli ludzie, którzy nie są wielbicielami pana Schetyny w Platformie. Ta partia przestaje być demokratyczna
— podkreślił polityk.
(PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309172-schetyna-odejscie-stefana-niesiolowskiego-z-po-do-nowego-kola-poselskiego-nie-zagrozi-platformie-i-nie-spowoduje-odejscia-kolejnych-poslow?strona=2