"Duda nie jest żadną polityczną marką" i potrącenie zakonnicy w ciąży, czyli rocznicowy wspomnień czar...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Dokładnie rok temu Andrzej Duda zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Choć zdaniem publicystów i politologów nie miał prawa wygrać ani w pierwszej, ani w drugiej. Przypomnienie sobie dziś tych diagnoz politycznych wywoływać może tylko uśmiech politowania.

Przybywa kandydatów, a prezydent jest jeden!

— mówił jeszcze w lutym ubiegłego roku Bronisław Komorowski.

To już rok! 10 maja 2015’ Andrzej Duda pokonał Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze wyborów prezydenckich. To były emocje!

Równie pewny co Bronisław Komorowski był Adam Michnik, który w styczniu w programie Tomasza Lisa, wystąpił ze swoją najgłośniejszą chyba prognozą:

No to mnie się zdaje, że jeżeli tu się nie stanie coś takiego, co ja nie jestem w stanie przewidzieć - że Bronisław Komorowski po pijanemu na pasach przejedzie niepełnosprawną zakonnicę w ciąży, no to oczywiście, że będzie prezydentem!

Politolodzy byli przekonani, że kandydatura Andrzeja Dudy skończy się dla PiS katastrofą:

To jest kwestia marki. Duda nie jest żadną polityczną marką

— prognozował Wojciech Jabłoński.

Twierdził też, że kandydat tak małego kalibru wizerunkowego, politycznego i medialnego prawdopodobnie nie przejdzie nawet do drugiej tury.

Drugiej tury wcale nie będzie, bo Bronisław Komorowski wygra już w pierwszej.

To zdaniem politologa miało się przełożyć negatywnie na wyniki PiS w wyborach parlamentarnych jesienią 2015 roku.

Dziwię się, że polityk tak zwykle przewidujący jak Jarosław Kaczyński i tak długo obecny w polityce, skazuje swoje ugrupowanie i siebie na polityczną emeryturę

— prognozował Jabłoński.

Również Wawrzyniec Konarski twierdził, że żaden z kontrkandydatów nie ma wielkich szans w starciu z urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskim, a w miejsce Dudy PiS mogłoby wskazać osobę, która by elektryzowała opinię publiczną, a przynajmniej wzbudzała jej zainteresowanie.

Andrzej Duda nie jest tej miary politykiem, który mógłby przykryć tę wstydliwą sytuację, którą spowodował Adam Hofman i jego koledzy

-twierdził Konarski. Wskazanie na Dudę miało być traktowane jako

nieudolna próba odwrócenia uwagi od afery z posłami PiS.

Dziś afery Adama Hofmana nikt już pewnie nie pamięta, prezydent faktycznie jest jeden, ale nie jest nim Bronisław Komorowski. Jednak wspominanie tylko tych kilku prognoz sprzed półtora roku, ułatwia zrozumienie szoku, w jakim wciąż tkwią dzisiejsi obrońcy demokracji, którzy są przekonani, że demokracja jest wtedy, jak rządzą oni lub ich wybrańcy, a nie ma jej wtedy jak rządzą inni i wybrańcy innych. Przecież nie tak miało być…


Polityczna biografia Andrzeja Dudy: „Misja” - Marcin Jerzy Moneta. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych