PO w oparach absurdu świętuje przyjęcie rezolucji. R. Thun: "Szkoda, że mamy rząd, który chce wyprowadzać Polskę z UE"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Trzaskowski nie zgodził się z opiniami europosłów PiS, według których rezolucja PE jest „szkodliwa i absurdalna”.

To nie jest rezolucja absurdalna, ona w sposób bardzo wyważony zdaje relacje i daje świadectwo, tego co dzieje się w Polsce. Rezolucja jest sygnałem dla PiS, żeby się opamiętał i wycofał ze swoich niektórych decyzji

—zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: Karczewski: rezolucja PE to donos na Polskę, który nie uwzględnia argumentów

Poseł PO przypomniał, że podobne rezolucje PE były uchwalane w sprawie Węgier.

(Premier Węgier) Viktor Orban wycofywał się ze swoich niektórych decyzji, wchodził w poważny dialog z Unią Europejską, natomiast Prawo i Sprawiedliwość idzie na ścianę, nie chce podjąć żadnego dialogu

—podkreślił.

Jak ocenił, takie stanowisko PiS będzie się wiązało się z istotnymi kosztami dla tej partii.

PiS się marginalizuje na scenie europejskiej i bardzo trudno będzie mu zabiegać o polskie interesy

—przekonywał Trzaskowski.

PiS w europarlamencie i UE poszukał sobie sojuszników wśród najgorszych i najbardziej zapiekłych eurosceptyków, wśród ludzi, którzy są najlepszymi przyjaciółmi Putina i którzy są przez niego finansowani. Ciekawe, czy PiS w takim gronie będzie w stanie zawalczyć chociaż o jeden ważny interes dla Polski na arenie międzynarodowej

—mówił Trzaskowski.

Pytany, czy rezolucja PE zaszkodzi wizerunkowi Polski, Trzaskowski powiedział:

Mnie wizerunek Polski nie interesuje, mnie interesuje zabieganie o polskie interesy, a PiS w towarzystwie najgorszych eurosceptyków, nie będzie mógł o te interesy skutecznie zabiegać i my będziemy musieli przejąć na siebie ten obowiązek

—podkreślił.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

« poprzednia strona
12345
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych